9 marca 2013 Redakcja Bieganie.pl Sport

Paula Radcliffe: Wariuję, kiedy nie mogę biegać!


 2.JPG

 

Przy okazji premiery butów Nike Flyknit Lunar1+ „Guardian” opublikował rozmowę z wciąż aktualną rekordzistką świata w maratonie (2:15:25) – Paulą Radcliffe. Co słychać u jednej z najwybitniejszych atletek w dziejach Starego Kontynentu? Specjalnie dla Was przetłumaczyliśmy najciekawsze fragmenty materiału.

Jak Twoje zdrowie? Czy zobaczymy Cię jeszcze jako zawodniczkę elity na starcie jakiegoś maratonu (kontuzja  lewej stopy w ostatnim momencie wyeliminowała Paulę Radcliffe z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w rodzinnym Londynie w 2012 roku. Miała tam walczyć o medal w maratonie – przyp. red.)?

Mam taką nadzieję. Cały czas trwa rehabilitacja mojej stopy. Chociaż jest coraz lepiej. Zobaczymy.

Jeśli nie uda Ci się wrócić do biegania wyczynowego, to czy będziesz biegać dla przyjemności?


Tak. To dla mnie najważniejsze. W ostatnich miesiącach wariowałam, bo nie mogłam biegać przez kontuzję. Bieganie daje mi olbrzymią przyjemność. Będę to robić tak długo, jak to możliwe.

Gdybyś miała już teraz podsumować swoją karierę, co było dla Ciebie największym sukcesem?

Zapewne rekord świata (podczas maratonu w Londynie w 2003 roku Paula wynikiem 2:15:25 pobiła rekord świata  kobiet o prawie trzy minut. Ten wynik uważany jest za jeden z najbardziej spektakularnych rekordów świata sportu – przyp. red.) Na drugim miejscu, niemal równie ważne było dla mnie zdobycie tytułu mistrzyni świata w przełajach w 2001 i 2002 roku. Przez wiele lat zdobycie tytułu mistrzyni w tej konkurencji było moim największym marzeniem.


Kiedy pobiegłaś 2:15 celowałaś dokładnie w ten wynik, czy po prostu noga tego dnia „podawała”, a  Ty czułaś się świetnie i bardzo mocna?

Nigdy nie planuję z góry konkretnego tempa. Przez całą moją karierę powtarzam sobie „no limits”. Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że na starcie zakładam sobie jakieś tempo a potem okazuję się, że biegnę komfortowo szybciej, co wtedy – mam zwolnić?


Pamiętasz swoje pierwsze zawody? Kiedy to było?

Tak, to były międzyszkolne biegi przełajowe. Miałam siedem lub osiem lat. Rzecz działa się w miejskim parku. Pamiętam, że jakaś dziewczyna oderwała się ode mnie i byłam druga na mecie. Kilka tygodni później miałam startować w czymś podobnym. Ale tym razem tata przed biegiem zabrał mnie na trasę, żebym ją poznała. Kazał mi ją przebiec. Robić podbiegi. Wygrałam ten bieg.

 

 

Tak Paula Radliffe biła rekord świata!


Wtedy uświadomiłaś sobie, że masz szansę w tym sporcie?

Nie myślałam w kategoriach: „rany, ale jestem dobra!”. Po prostu to lubiłam. Po pewnym czasie zadałam sobie inne pytanie: czy będzie z tego jakaś kariera, zawód? W 1992 roku wygrałam juniorskie MŚ w przełajach. To był punkt zwrotny. Ale nawet wtedy moim głównym celem było po prostu skończenie studiów.


Niedługo Twoje dzieci będą wybierać swoją życiową drogę. Zachęcasz je do biegania?

Oboje są bardzo aktywni. Cieszę się, że tak jest ale nie jest wcale powiedziane, że zwiążą swoje życie akurat z moją dyscypliną. Chciałabym ale decyzja należy do nich. Kiedy ktoś pyta Islę (6 lat), czy chciałaby biegać, jak jej mama, odpowiada: „Nie, będę tancerką”. Mój syn – Rafael ma niesamowitą kondycję i energię, wszędzie biega. Ale ma dopiero dwa lata.


Gdzie najbardziej lubisz biegać?

Nie będę oryginalna. Kocham biegać w Central Parku w Nowym Jorku. Poczucie bycia wśród pięknej zieleni przy jednoczesnym widoku wieżowców na Manhattanie to coś specjalnego. Ale uwielbiam też Fort Romeu we Francji i niektóre miejsca w Iten, w Kenii. Właściwie, to mam ulubione miejsca wszędzie.


Pewnie często ktoś prosi Cię o porady treningowe. Co mówisz takim ludziom?

Przede wszystkim upewnij się, czy wybrałeś odpowiednie buty dla siebie. Zrób sobie analizę i dopasuj odpowiedni sprzęt. To podstawa. I nie biegaj non-stop tym samym tempem, do treningów dodaj fartleki i podbiegi. Nie należy też zapominać o ćwiczeniach siłowo-stabilizacyjnych.


Używasz biegowych akcesoriów?

Hmmm..na pewno wykorzystuję monitor tętna. Korzystałam z niego np. wtedy kiedy trenowałam podczas ciąży. Biegam też na AlterG – bieżni antygrawitacyjnej.


Biegasz z muzyką?

Na siłowni – zawsze, na zewnątrz – nigdy. Wtedy wolę słuchać tego, co dzieje się wokół mnie. Jestem fanką tej niesamowitej kompilacji dwóch dźwięków:  rytmicznych uderzeń stóp o ziemię i mojego oddechu. To bardzo odpręża.


A po treningu – jakieś słabostki?

Jedzenie pod każdą postacią. To może być wszystko: chipsy, kanapka z serem, albo czekolada czy lampka wina.


Jak to wygląda przed treningiem i zawodami?

Wtedy jem obowiązkowo miskę owsianki z bananem, miodem i czekoladą.


Kładziesz kostkę czekolady na owsiankę?

Czasami tak. Ponadto nie używam zwykłego mleka, bo mam problem z tolerancją laktozy. Owsiankę zalewam wodą lub mlekiem ryżowym.

1.JPG

Niedługo
minie dekada od kiedy Paula Radcliffe ustanowiła rekord świata w
maratonie. Zdjęcie wykonano tuż po jego pobiciu, podczas London Marathon
2003.


Ile najwięcej w życiu przebiegłaś?

No to mnie zagięliście… Chyba maraton z półtorakilometrową rozgrzewką przed, czyli około 44 kilometry. Nie kuszą mnie ultra maratony i tym podobne.


Jaki jest najlepszy biegacz wszechczasów?

To trudne pytanie. Wiele osób powie pewnie, że Haile Gebrselassie. Pytasz o kobiety czy mężczyzn?


O wszystkich.

W takim razie powiem, że Derartu Tulu (dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegu na 10 000m, złota i srebrna medalistka MŚ na tym dystansie oraz trzykrotna mistrzyni globu w przełajach – przyp. red.) ale z kolei jej wyczyny przebiła Tirunesh Dibaba (pięciokrotna medalistka olimpijska, w tym trzykrotnie złota, czterokrotna mistrzyni świata na 5000 i 10 000m – przyp. red.). Wśród mężczyzn można zaryzykować, że Emil Zatopek (czterokrotny złoty medalista olimpijski, 18-krotny rekordzista świata – przyp. red.).


Zatopek? Może dlatego, że w jego czasach nie startowali zawodnicy z Afryki?

Nie dlatego. Był prawdziwym twardzielem. Nie wiemy co by osiągnął gdyby trenował w dzisiejszych czasach, z dzisiejszą wiedzą.

 

Źródło: The Guardian

Możliwość komentowania została wyłączona.