6 marca 2019 Redakcja Bieganie.pl Sport

Nowy ultrakoordynator


Reklama

Andrzej Puchacz został nowym koordynatorem PZLA ds. biegów górskich oraz ultra. Ma się zająć wyborem kadry Polski oraz jej wyjazdem na czerwcowe MŚ w ultratrailu w Portugalii. Praca nowego koordynatora może się również przyczynić do poprawy atmosfery w środowisku.

Relacje trailu i ultra z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki nie są oczywiste. Dyscyplina, która ukształtowała się spontanicznie, oddolnie, z inicjatywy osób i organizacji „prywatnych”, zdaje się nie mieć nic wspólnego z państwową organizacją sportową. A jednak istnieją punkty styczne, choć jest ich niewiele.

Najważniejszym jest z pewnością wyjazd reprezentacji Polski na imprezy mistrzowskie, na które z racji patronatu IAAF-u reprezentacje poszczególnych państw są zgłaszane właśnie przez krajowe federacje lekkoatletyczne. W zeszłym roku sporo było zamieszania wokół występu Polaków na hiszpańskich MŚ w ultratrailu. Krytykowano niedostateczne wsparcie dla kadry i komunikację między PZLA a środowiskiem trailowym. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że w strukturach związku brakuje komórki poświęconej biegom górskim, trailowym i ultra, a za kontakty obu „światów” odpowiada koordynator.

Tę funkcję objął właśnie Andrzej Puchacz, który od wielu lat zajmował się „krótszymi” biegami górskimi zarządzanymi na szczeblu międzynarodowym przez federację WMRA. Od tego roku w swojej pieczy ma biegi ultra, również ultra trail.

mswiatagorskie.jpg Arta Terme (Włochy), MŚ w biegach górskich 2001. Pan Andrzej Puchacz z nieodłączną brodą w otoczeniu reprezentantów Polski.

Wydaje się, że to dobra zmiana z perspektywy środowiska trailowego, ponieważ funkcję objęła osoba nieprzypadkowa, zorientowana w realiach dyscypliny i – co bardzo ważne – znająca osobiście większość zawodników. Nadzieję na pozytywny obrót spraw można również upatrywać w zmianie postrzegania środowiska biegów górskich i ultra przez władze związku.

Po mistrzostwach w Karpaczu obserwuję zmianę nastawienia PZLA, które w przeciwieństwie do poprzednich władz uznaje fakt, że biegi górskie i ultra są faktycznie dyscypliną lekkoatletyczną. Moim najważniejszym zadaniem jest wyłonienie reprezentacji Polski na czerwcowe mistrzostwa świata w Portugalii. Jestem zadowolony z dotychczasowych rozmów z zawodnikami, ponieważ większość z nich zgłasza chęć startu w mistrzostwach – mówi nowy koordynator.

Przypomnijmy, że tegoroczny czempionat odbędzie się w portugalskim Miranda do Corvo, na trasie 44 kilometrów z 2100 metrów przewyższenia. Jest to krótka i stosunkowo łatwa technicznie, mocno „biegowa” trasa. W naturalny więc sposób w naszej reprezentacji należy się spodziewać zawodników, którzy startowali podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w długodystansowym biegu górskim w Karpaczu. Wiadomo już jednak, że w kadrze zabraknie Dominiki Stelmach i Bartka Przedwojewskiego. Uzyskali oni najlepsze wyniki wśród Polaków podczas zawodów w Karpaczu, jednak ze względu na planowany start w legendarnej imprezie Zegama-Aizkorri, rozgrywanej tydzień przed portugalskimi mistrzostwami – nie wezmą w nich udziału.

wmr_przedwojewski.jpg Bartłomiej Przedwojewski na trasie MŚ w biegach górskich na długim dystansie, Premana (Włochy) 2017

Kibicujemy jednak nowemu koordynatorowi w ustaleniu jak najsilniejszej kadry, której występ dostarczy nam, miejmy nadzieję, wielu emocji, a przy tym przekona związek, że warto inwestować w biegi trailowe i ultra.

Na tym etapie przygotowań nie wiadomo jeszcze, jakie środki finansowe zostaną przeznaczone na wyjazd, ponieważ PZLA pozyskuje pieniądze z Ministerstwa Sportu i choć wnioski o finansowanie zostały już złożone, to jak mówi Andrzej Puchacz, decyzje zapadną prawdopodobnie na przełomie marca i kwietnia. – Zawodnicy również o tym wiedzą – zaznacza koordynator i dodaje, że nie ma pojęcia, jak mogło dojść do tak kuriozalnej sytuacji, jaka miała miejsce w ubiegłym roku.

Trzymamy kciuki za przyjęcie jak najlepszych rozwiązań z punktu widzenia samych zawodników oraz kibiców.

Możliwość komentowania została wyłączona.