Redakcja Bieganie.pl
Organizatorzy półmaratonu w Lille tradycyjnie zadbali o wysoki poziom reprezentowany przez zawodników. Niemal co roku najlepsi biegacze startujący na trasie tego biegu walczą o wyniki poniżej 1 godziny. W tym sezonie o takie rezultaty oraz o rekord trasy (59:34) powalczyć mają Atsedu Tsegay (RŻ 58:47), Bernard Kipyego (59:10), Philemon Limo (59:30), Lucas Rotich (59:44), Ezekiel Chebii (59:22) oraz debiutujący na dystansie 21 km Eliud Kipchoge – mistrz świata z Paryża, medalista Igrzysk w Atenach i Pekinie oraz posiadacz świetnych rekordów życiowych na 3 km (7:27.66), 5 km (12:46.53) i 10000 m (26:49.02).
W holenderskim Tillburgu, na dystansie 10 mil swoją formę przed startem w maratonie w Frankfurcie sprawdzi rekordzista świata Patrick Makau, natomiast w rywalizacji kobiet będziemy świadkami walki o zwycięstwo w wykonaniu Joyce Chepkirui, Lineth Masai i Emily Chebet.
Wszystkie te pojedynki nie będą jednak cieszyły się takim zainteresowaniem jak zapowiadana na 16 września rywalizacja dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Londynu – Mohammeda Faraha oraz dwukrotnego medalisty olimpijskiego z Atlanty i Sydney – Haile Gebrselassie. Obaj na swoim koncie mają wiele sukcesów. Farah jest obecnie najlepszym biegaczem na świecie na dystansach 5000 i 10000 m. O Haile mówi się, że jest najlepszym biegaczem w historii. O tym, który zawodni zwycięsko wyjdzie z tego prestiżowego pojedynku okaże się za dwa tygodnie w Newcastle.
Przypomnijmy, że wrzesień zakończą także dwa ciekawe biegi maratońskie: krajowy maraton w Warszawie oraz jeden z największych biegów na świecie – maraton w Berlinie.