Redakcja Bieganie.pl
Wobec świetnych wyników, które w ostatnich kilku tygodniach uzyskali najlepsi maratończycy na świecie powróciła dyskusja na temat tego czy możliwe jest pokonanie maratonu w czasie poniżej 2 godzin. W brytyjskiej prasie pojawiły się informacje jakoby taki cel wynikowy postawił sobie Mo Farah. Okazuje się jednak, że to nieprawda.
W rozmowie z dziennikarzami BBC Radio 5 Live rekordzista Europy w biegu na 1500 m mówi: – To szalone by myśleć o tym, że w swoim maratońskim debiucie będę w stanie poprawić rekord świata, a tym bardziej uzyskać czas w okolicach 2 godzin. Nie sądzę, żeby ta bariera została przekroczona w ciągu najbliższych 10 lat, a kto wie… może nawet w przeciągu 100 lat? To naprawdę trudne.
Farah skupia się tylko na maratonie?
Nie potwierdziły się też informacje o tym, że Brytyjczyk wystartuje w sezonie letnim w Mistrzostwach Europy w Zurychu oraz Igrzyskach Wspólnoty Brytyjskiej w Glasgow.
– Moim głównym celem na przyszły rok jest Maraton Londyński i to na nim się w pełni koncentruję – mówi Farah. – Nie wiem czy będę startował w Zurychu i Glasgow, na razie te imprezy nie znajdują się na mojej liście.