Redakcja Bieganie.pl
W piątkowy wieczór oraz w sobotę odbył się kolejny z mityngów Diamentowej Ligi – tym razem w amerykańskim Eugene. Mityng w Eugene jest wyjątkowy – nie tylko należy do serii największych światowych wydarzeń lekkoatletycznych z powodu swojej przynależności do Diamentowej Ligi, ale od wielu lat elektryzuje całą Amerykę. Dlaczego? Po pierwsze – nazwa – Prefontaine Classic – zawody imienia wielkiego, niespełnionego talentu, legendy długodystansowej USA (zginął w wypadku samochodowym). Po drugie miejsce, w którym są rozgrywane. Stadion University of Oregon – Hayward Field – to mekka amerykańskiej lekkoatletyki i dla biegania w USA jest porównywalnym symbolem co Wembley dla angielskiej piłki. Tutaj biegał Prefontaine. Publiczność znana jest z żywiołowości. Jeżeli do wspaniałej historii tego miejsca dodamy jeszcze Nike jako sponsora, staje się jasnym, że te zawody są naprawdę niesamowite.
Tegoroczna edycja mityngu zapowiadała się wspaniale ze względu na zaplanowaną próbę bicia rekordu świata na 25 i 30 km oraz przede wszystkim ze względu na niewiarygodnie mocną obsadę biegów na 10000m oraz na 2 mile. W ostatnich dniach doszło do kilku zmian ale i tak rywalizacja zapowiadała się wyjątkowo interesująco, także ze względu na fakt, że w Eugene miało dojść do próby sił pomiędzy Afryką a resztą świata.
To starcie w perspektywie zbliżających się Mistrzostw Świata w Daegu miało dać pojęcie o tym kto jest aktualnie najmocniejszy na świecie.
Mityng zaczął się od mocnego akcentu: mistrz świata w maratonie z 2009 roku, Kenijczyk Abel Kirui próbował pobić rekord świata na 25 km. Drugi na mecie tegorocznego, niewiarygodnego maratonu bostońskiego, Moses Mosop, również z Kenii, miał biec dalej i bić rekord świata na 30 km.
Po biegu Kirui wyznał, że biegł z kontuzją i tylko po to by pomóc koledze pobić rekord. Jednak Mosop był tego dnia poza zasięgiem. Na 45. okrążeniu Kenijczyk włączył nie piąty, ale szósty bieg. Jeszcze przed 25. kilometrem zdublował Kirui, co wcale nie oznaczało, że ten biegnie źle. Przeciwnie, można by powiedzieć, że Abel Kirui swój cel osiągnął, ponieważ minął metę w czasie 1:13:52, co jest wynikiem lepszym od dotychczasowego (niezbyt wyśrubowanego, należy przyznać) rekordu. Jego rodak minął jednak linię 25 km prawie PÓŁTOREJ MINUTY wcześniej, ustanawiając rekord świata z czasem 1:12:25.2. Mosop biegł dalej – i przyspieszał. Na metę 30km wbiegł po 1:26:47.4 bijąc dotychczasowy rekord o minutę. Do tego zdobył dodatkową sympatię widowni zakładając koszulkę z napisame STOP MOSOP – kilkadziesiąt lat temu część widowni Hayward Field zakładała koszulki z napisem STOP PRE – Prefontaine był w tamtych czasach niepowstrzymany.
Wyniki:
1 MOSOP Moses KEN 1:26:47.4 WR
2 KIRUI Abel KEN 1:30:00.1
3 MACHARINYANG Hosea Mwok KEN 1:32:25.6
4 CHIRLEE Joseph USA 1:34:12.7
5 ENNANI Adil MAR 1:40:26.6
Po tym trzęsieniu ziemi napięcie wcale nie osłabło. Następnym punktem programu był pojedynek Pań na 5000m. Ktoś mógłby stwierdzić, że przecież pojedynki rozgrywają się tylko pomiędzy dwiema osobami? Otóż i właśnie. Pod nieobecność kontuzjowanej Tirunesh Dibaby (kontuzja niegroźna, ale zawodniczka nie chciała ryzykować) rywalizacja toczyła się pomiędzy dwiema Kenijkami, które w ostatnich miesiącach dzielą pomiędzy siebie wszelkie tryumfy: Linet Masai i Vivian Cheruiyot.
Z walki na Hayward Field zwycięsko wyszła ta druga, a podium uzupłeniła kolejna Kenijka, Mercy Cherono.
Wyniki:
1 CHERUIYOT Vivian Jepkemoi KEN 14:33.96 MR
2 MASAI Linet Chepkwemoi KEN 14:35.44
3 CHERONO Mercy KEN 14:37.01 PB
4 KIPYEGO Sally KEN 14:39.71
5 KORIKWIANG Pauline Chemning KEN 14:47.71
6 FLANAGAN Shalane USA 14:49.68
7 AYALEW Wude ETH 14:59.71
8 CHEMTAI Esther KEN 15:00.08 SB
9 GOUCHER Kara USA 15:11.47
Wreszcie na zakończenie wieczoru Panowie ścigali się na 10000m. Stawka zawodników przedstawiała się rewelacyjnie, wystarczy tylko podać nazwiska DZIEWIĘCIU zawodników, którzy, jak się okazało, złamali 27 minut: Kenijczycy Josphat Kipkoech Bett, Paul Kipngetich Tanui, Matthew Kipkoech Kisorio, Mark Kosgei Kiptoo, Leonard Patrick Komon, Etiopczycy Imane Merga i Sileshi Sihine, Erytrejczyk Zersenay Tadesse oraz Brytyjczyk Mo Farah.
Z 20 zawodników, którzy ukończyli bieg, 14 poprawiło swoje życiówki! Jeszcze przed finiszem emocje sięgały zenitu, niestety przeważały emocje negatywne. Nie tylko faworyt miejscowej publiczności Galen Rupp wycofał się w ostatniej chwili z rywalizacji (przez zbyt wysokie stężenie alergenów w powietrzu), czym zburzył nadzieje na pojedynek z Chrisem Solinskym, ale również sam Solinsky po 3000m zszedł z bieżni z powodu kontuzji. Jak wielkie były emocje potwierdzają słowa Solinsky’ego: „Chce mi się kląć jak cholera. Straciłem niesamowitą okazję. Będę na siebie wkurzony bardzo, bardzo długo. Czuję się jak wielka dupa z uszami.”
Przedstawienie musi jednak trwać a o to, by było emocjonujące, zadbał nieoczekiwanie Mo Farah, o którym pisaliśmy niedawno. Brytyjczyk oderwał się na 200m przed końcem od reszty stawki i wpadł na metę po 26 minutach i 46 sekundach, poprawiając 12 letni rekord Europy o 6 sekund i o pół minuty Rekord Wielkiej Brytanii. Co więcej, zostawił za plecami kilku fantastycznych zawodników i potwierdził znakomitą dyspozycję w tym sezonie, w którym jak dotąd nie doznał jeszcze ani jednej porażki.
Wynik był chyba zaskoczeniem dla samego zawodnika: „Naszym celem było 5000m na mistrzostwach w Daegu ale teraz nie wiem co powie Alberto.” Alberto (Salazar) tryumfował: „Nie jestem zaskoczony ani trochę. Przewidziałem, że pobiegnie 26:50. Obaj z Galenem trenują świetnie, są o wiele dalej niż byli kiedykolwiek. Byłem pewien, że połamią 27 minut.”
Farah potwierdził słowa trenera mówiąc o Ruppie: „To co ja pobiegłem dzisiaj, on też by pobiegł.”
Czy to oznacza, że mit o niepokonanych Kenijczykach i Etiopczykach właśnie upadł?
Wyniki:
1 FARAH Mohammed GBR 26:46.57 ER,MR
2 MERGA Imane ETH 26:48.35 PB
3 BETT Josphat Kipkoech KEN 26:48.99 PB
4 TANUI Paul Kipngetich KEN 26:50.63 PB
5 TADESSE Zersenay ERI 26:51.09
6 SIHINE Sileshi ETH 26:52.84
7 KISORIO Matthew Kipkoech KEN 26:54.25 PB
8 KIPTOO Mark Kosgei KEN 26:54.64 PB
9 KOMON Leonard Patrick KEN 26:55.29 PB
10 KIPSANG Geoffrey KEN 27:06.35
W skoku o tyczce zwyciężyła Anna Rogowska przed Svetlaną Feofanową, w rzucie dyskiem Piotr Małachowski był trzeci a w pchnięciu kulą Tomasz Majewski piąty.
Przy sprzyjającym wietrze (1.3 m/s) padły świetne wyniki na 100m mężczyzn
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. Steve MULLINGS JAM 82 9.80 WL, PB
2. Michael RODGERS USA 85 9.85 PB
3. Nesta CARTER JAM 85 9.92 SB
4. Darvis PATTON USA 77 9.94 SB
5. Michael FRATER JAM 82 9.94 PB
6. Justin GATLIN USA 82 9.97 SB
7. Richard THOMPSONTRI 85 10.01 SB
8. Ivory WILLIAMS USA 85 10.02 SB
Na 800m mężczyzn Abubaker Kaki uzyskał najlepszy wynik na świecie w tym sezonie.
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. Abubaker KAKI KHAMIS SUD 89 1:43.68 WL
2. Khadevis ROBINSON USA 76 1:45.40
3. Boaz Kiplagat LALANG KEN 89 1:45.49
4. Jackson Mumbwa KIVUVA KEN 89 1:45.82 SB
5. Andrew WHEATING USA 87 1:45.95 SB
6. Lachlan RENSHAW AUS 87 1:46.11
7. Tyler MULDER USA 87 1:46.39
8. Nick SYMMONDS USA 83 1:46.78
– Matthew SCHERER USA 83 DNF
– Leonel MANZANO USA 84 DNF
David Oliver pokonał Xiang Liu uzyskując najlepszy w tym roku wynik na świecie (przy sprzyjającym wietrze 1.8 m/s)
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. David OLIVER USA 82 12.94 WL
2. Xiang LIU CHN 83 13.00 SB
3. Aries MERRITT USA 85 13.18 SB
4. Andrew TURNER GBR 80 13.33
5. Ashton EATON USA 88 13.35 PB
6. Ryan WILSON USA 80 13.41 SB
7. Dongpeng SHI CHN 84 13.44 SB
8. Ronnie ASH USA 88 13.49
100m Pań, przy wietrze + 2 m/s – najlepszy wynik w tym roku na świecie.
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. Carmelita JETER USA 79 10.70 WL
2. Marshevet MYERS USA 84 10.86 PB
3. Kerron STEWART JAM 84 10.87 SB
4. Shelly-Ann FRASER JAM 86 10.95 SB
5. Sherone SIMPSON JAM 84 11.00 SB
6. Alexandria ANDERSON USA 87 11.02
7. Blessing OKAGBARE NGR 88 11.08 SB
8. Lauryn WILLIAMS USA 83 11.15 SB
800 m Pań – Kenia Sinclair najlepszy w tym roku wynik na świecie
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. Kenia SINCLAIR JAM 80 1:58.29 WL
2. Caster SEMENYA RSA 91 1:58.88 SB
3. Janeth JEPKOSGEIKEN 83 1:59.15 SB
4. Alysia MONTANO USA 86 1:59.40 SB
5. Yulia RUSANOVA RUS 86 1:59.59 SB
6. Geena GALL USA 87 1:59.76 PB
7. Phoebe WRIGHT USA 88 2:00.05
8. Anna PIERCE USA 84 2:00.19 SB
9. Maggie VESSEY USA 81 2:00.39
10. Jemma SIMPSON GBR 84 2:00.68 SB
11. Pamela JELIMO KEN 89 2:09.12 SB
– Erica MOORE USA 88 DNF
400 m ppł Pań – Lashinda DEMUS najlepszy wyniki na świecie w tym roku.
Pl. Athlete / Team Nat. Birth Result
1. Lashinda DEMUS USA 83 53.31 WL
2. Kaliese SPENCER JAM 87 53.45 SB
3. Melaine WALKER JAM 83 53.56 SB
4. Zuzana HEJNOVÁ CZE 86 54.26 SB
5. Perri SHAKES-DRAYTON GBR 88 55.36 SB
6. Ajoke ODUMOSU NGR 87 56.36 SB
7. Sheena JOHNSON-TOSTA USA 82 57.42
8. Josanne LUCAS TRI 84 57.76 SB
Z mało popularnych w POlsce konkurencji: Haron KEITANY zwyciężył na jedną (3:49.09) a Bernard Lagat na dwie mile (8:13.62)