3 maja 2010 Redakcja Bieganie.pl Sport

Mistrzostwa Polski w biegu na 10000 metrów.


mp_2010_mezczyzni.jpg

Tomasz Szymkowiak-Mistrz Polski na 10000 m:
Cieszę się ze złota, liczyłem, że stać mnie na wynik w granicach wyznaczonego minimum, ale na piątym kilometrze chwycił mnie mocny skurcz łydki. Nie wiem czym był on spowodowany, być może kolcami. Tak więc, przez prawie sześć kilometrów biegłem z mocnym bólem w prawej nodze. Skurcz był mocny, ale na szczęście się nie nasilał. Modliłem się tylko, żeby na końcówce nie zrobić sobie kontuzji, dlatego nie ścigałem się do końca z Włochem. Miałem siły, mogłem wygrać, ale nie chciałem ryzykować, bałem się kontuzji. Ogólnie biegło mi się świetnie, nie miałem żadnego kryzysu. Dystans leciał mi bardzo szybko, myślałem tylko o tym, aby dobiec bez kontuzji. Rok temu podobną sytuację miałem w Kędzierzynie-Koźlu na MP, i właśnie po tym biegu na obozie w Font Romeu nabawiłem się kontuzji łydki. Jutro jadę także tam na zgrupowanie i wiem, że na razie powstrzymam się od treningu, zrobię za to porządny masaż nogi.
Cieszę się z życiówki, ale liczyłem, że jednak uda mi się zrobić minimum, bo bieg był bardzo dobry. Trener kazał mi, abym nie wychodził na prowadzenie. Szczerze mówiąc, gdyby nie ból nogi, to zaryzykowałbym i ruszył na ostatnich dwóch kilometrach. Z 300 metrów udało się urwać sporo sekund, gdybym zerwał się z 800 m, to minimum byłoby w zasięgu, jednakże nastawiłem się na to żeby dobiec na pierwszym miejscu, bo wiedziałem, że Arek Gardzielewski jest ode mnie wolniejszy. Teraz jeszcze jestem w lekkim szoku i nie mogę w pełni cieszyć się z sukcesu, bo martwi mnie noga.
Arkadiusz Gardzielewski-srebrny medalista MP na 10000 m: Odważyłem się dziś biec w przodzie, taki był zresztą plan, gdyż jestem zawodnikiem już długo trenującym, a więc pora na osiąganie dobrych wyników. Trzeba ryzykować nawet wtedy, gdy nie jest się w najlepszej dyspozycji. Wychodzę z założenia, że lepiej jest nawet zaryzykować i skończyć ze słabszym rezultatem, bo ma się świadomość, że się próbowało.
Od samego początku czułem się dobrze, wiedziałem, że jestem przygotowany na mocne bieganie. Zależało mi na wyniku, więc podjąłem się prowadzenia biegu. Gdybym się zaczął czaić, to nie byłoby wyniku, choć medal pewnie tak, ale wiadomo-to nie jest to samo.
Jest niedosyt, bo mam świadomość, że gdybym miał w pełni prowadzony bieg, tzw. po sznurku, to minimum byłoby w zasięgu. Jestem miło zaskoczony swoją dzisiejszą życiówką, bo nie nastawiałem się zbytnio na taki rezultat.
Zaskoczyła mnie postawa Marcina Chabowskiego, który niestety zszedł z biegu, bo jeżeli zawodnik biega od lat dobre wyniki i zdobywa dwa razy pod rząd tytuł mistrza Polski, to na pewno liczy się, że będzie mocny. Jednak dzisiaj nie biegło mu się dobrze, czuł się gorzej. Każdy ma do tego prawo, jednak nie znaczy to, że jest słaby, bo wiem, że Marcin jest dobrze przygotowany do sezonu.
Michał Smalec-brązowy medalista MP na 10000 m: Byłem przygotowany do mistrzostw, liczyłem na niezły wynik. Jestem trochę rozczarowany, bo myślę, że dałbym radę pobiec w granicach 28:40-30, ale nie trafiłem dzisiaj chyba na swoje ulubione warunki pogodowe. Było mi dość duszno. Cieszę się więc z tego, co jest. Na ostatniej dwójce miałem kryzys, bo nie mogłem złapać prędkości i dogonić chłopaków, którzy ruszyli. Po 2.55 mogłem biec bez problemu, ale gdy zaczęło się troszkę szybsze bieganie, to zakwasiło mi mięśnie i może dlatego nie dałem rady. Cieszę się bardzo z medalu. Nie martwi mnie brak życiówki, biegam dla przyjemności. Szykuję się do maratonu, być może w Berlinie, nie mam jeszcze sprecyzowanych planów.
Marcin Chabowski powiedział nam, że zszedł trasy ponieważ poczuł sie słabo. Nie był w stanie powiedzieć co mogło być tego powodem, podejrzewa, że być może było to wynik bardzo mocnego nagłego uczulenia, którego doznał we wtorek w wyniku czego trafił do szpitala gdzie dostał silne zastrzyki.

Poniżej relacja z biegu II serii

Biegną w niej także obcokrajowcy: J. Travers z Irlandii, J. Kreisgner z Czech, M. Ionescu z Rumunii i C. Cosimo z Włoch

Minimum na ME wynosi 28.35-zapowiada się dziś o nie walka

Zawodnicy już ustawiają sie na linii startu, w stawce 24 zawodników

Faworytami są Chabowski, Szymkowiak, Kłeczek, Gardzielewski, Smalec

Na 10 km debiutuje Łukasz Parszczyski-będzie czarnym koniem tego wyścigu

Wystartowali!!!

Prowadzi Chabowski i Włoch Cosimo-1.05 pierwsze 400 m

W czubie jest Parszczyński, Kujawski, Cosimo, Ionescu, Szymkowiak, Gardzielewski, Kłeczek, Smalec-2.49 1km

Prowadzenie wciąż się zmenia-zawodnicy bardzo współpracują. Przed chwila pierwszy był Kujawski, a teraz Ionescu

Tempo na 28,25-prowadzi Chabowski

2-Włoch, 3-Parszczynski, 4-Iounesco, 5-Szymkowiak, 6-Gardzielewski, 7-Kłeczek, 8-Zalewski, 9-Smalec, 10-Kujawski

Prowadzi Parszczyński, 3 km- w ok. 8.50

Czołówka biegnie na 28.34, prowadzi Chabowski, potem Włoch, Parszczynski, Szymkowiak, Gardzielewski, Iounescu, Kłeczek

28.39 -tempo spadło, Włoch Cosimo lekko oderwał się od Chabowskiego

Prowadzenie objął Gardzielewski

Wytworzyły się dwie grupy-Chabowski odpadł od pierwszej trójki, prowadzonej przez Włocha

Drugą grupę prowadził przez chwilę Kłeczek, teraz wyszedł Smalec

Prowadzi wciąz Gardzielewski, za nim Włoch, Szymkowiak, Chabowski zszedł!!!

4. Smalec, 5. Kłeczek, 6. Parszczyński

Co za bieg! Gardzielewski wciąż na prowadzeniu, 2. Włoch, 3 Szymkowiak

4. Smalec, za nim 100 m Kłeczek, Parszczyński, Iounescu zszedł

1950 m do końca!

Tempo jest na 28:47, zawodnicy biegną na tych samych pozycjach

Prowadzi wciąż Gardzielewski na 28.59, za nim Szymkowiak, Włoch, Smalec, Kłeczek, Parszczyński

Jeszcze tylko 3. okrążenia i dowiemy się kto bedzie mistrzem Polski

Gardzielewski czy Szymkowiak????

Szymkowiak !!!!! 28.41.91

Bieg
wygrał Włoch28.41.04, Gardzielewski 28.46.05 , 3. miejsce Smalec
29.14.42, 4. Parszczyński 29.18.25, Kłeczek 29.18.30, Zalewski 30:04.96

W pierwszej serii pobiegną zawodnicy teoretycznie słabsi. Start pierwszego biegu o 18:40.

W drugiej serii pobiegną: Rafał Gontarczyk, Tomasz Szymański, Emil Dobrowolski, Zbigniew Kalinowski, Rafał Gałuszka, Marcin Świerc, Damian Sławiński, Robert Celiński, Paweł Zima, Piotr Uciechowski, Marcin Sajek, Miłosz Jarczok, Piotr Czapla, Dominik Sladek oraz Kamil Krauze.

18:40- pierwsza seria wystartowała!

Prowadzi Marcin Sajek, za nim Tomasz Szymański, Emil Dobrowolski, Rafał Gontarczyk-pierwsze okrążenie pokonali w 1.14

Wytworzyły się już dwie grupy- pierwsza 4-osobowa, a druga 7-osobowa, którą prowadzi Miłosz Jarczok

Najstarszy uczestnik biegu-Piotr Uciechowski ma 47 lat.

Prowadzenie objął Tomasz Szymański, za nim Sajek, Gontarczyk i Dobrowolski

Druga grupa ma ponad 100 m starty do pierwszej

Cała stawka zdublowała już Uciechowskiego, tempo biegu jest na 30 minut

Prowadzi Sajek, za nim Szymański, tempo spadło do 30.14

W pierwszej czwórce słabnie Dobrowolski, prowadzi Szymański

Wśród zawodników potworzyły się małe trzy lub dwu osobowe grupki.

Tempo biegu spadło już do 30.28, prowadzi Sajek, który oderwał się lekko od Szymańskiego i Gontarczyka

Dobrowolski traci ok. 15 sekund do prowadzącego Sajka.

Do końca jeszcze 9 okrążeń. Sajek zwiększa przewagę nad Szymańskim do 20 m, Gontarczyk ma ok. 40. m starty do Szymańskiego

Tempo jest na 30.37, jeszcze siedem okrążeń do końca biegu

Sajek wciąż na prowadzeniu z przewagą 40. metrów, Gontarczyk próbuje gonić Szymańskiego

Damian Sławiński wraz z Miłoszem Jarczokiem biegną cały bieg razem, są na 4 i 5 miejscu

Sajek p raz kolejny dubluje Uciechowskiego. Szymański jest 20. za nim, Gontarczyk słabnie-ma już ponad 100 m straty

Do mety pozostało 1200 m. Sajek wciąż prowadzi. Przyspieszył Jarczok, który goni Gontarczyka

Na ostatnie okrążenie wychodzi Sajek-tempo na 30.55

Sajek zwyciężył w 1. serii-30.52, Szymański 30.58,

3. Miłosz Jarczok 31.27, 4. Gontarczyk 31.35

Biegnie jeszcze Uciechowski, któremu do mety pozostały 3. okrążenia

mp_2010_kobiety.jpg

Agnieszka Ciołek, Mistrzyni Polski na 10000m: „Z biegu jestem zadowolona, w końcu to moje pierwsze Mistrzostwo Polski. Od początku zakładałam mniej więcej taki wynik. Żałuje tylko, że zabrakło mi 1 sekundy do zrobienia klasy Mistrzowskiej. Szkoda, że właściwie cały bieg musiałam biec sama, pewnie gdybyśmy mogły z kimś się zmieniać to można by było powalczyć o lepszy wynik. Minimum na Mistrzostwa Europy od początku było poza moim zasięgiem, w końcu i tak poprawiłam życiówkę o 50 sekund.”

Aleksandra Jakubczak, wicemistrzyni Polski: Cieszę się przede wszystkim ze srebrnego medalu, bo udało mi się powtórzyć sukces sprzed roku. Czas mógłby być trochę lepszy, ale życiówka zawsze cieszy. Przyznam, że nie byłam pewna swojej dyspozycji, gdyż jest to mój pierwszy bieg w sezonie po zjeździe z gór z USA z Nowego Meksyku. Miałam tylko 6. dni na przestawienie się na tutejszy czas, co do tej pory mi jeszcze dokucza, gdyż potrafię się zbudzić o 3 w nocy. Z obozu jestem bardzo zadowolona, bo przepracowałam w stu procentach te cztery tygodnie. To co trener kazał zrobić, to robiłam i myślę, że ta praca będzie procentować.

Agnieszka Jerzyk, brązowa medalistka MP: Bardzo się ciesze z medalu. Te zawody były potraktowane raczej „z marszu”, gdyż obecnie przygotowuję się do mistrzostw świata w triathlonie, już we wtorek lecę do Seulu. Dziś zrobiłam ładną życiówkę, nigdy nie spodziewałam się, że zdołam tyle pobiec. Ruszyłam od razu za Agnieszką Ciołek, ale wiedziałam,ze nie zdołam dotrzymać jej tempa, więc skryłam się w drugiej grupie z dziewczynami i chciałam tę pozycję medalową utrzymać. Momentami było ciężko, bo na plecach czułam oddech Iwony Lewandowskiej. Cały czas myślałam o medalu, więc kiedy po siódmym kilometrze Iwona puściła, to poczułam psychiczny luz. Przyznam, ze czaiłam się na miejsce, nie wynik, wolałam więc nie wychodzić przed Słowaczkę. Poprawiłam jednak dziś także życiówkę, więc to bardzo cieszy.

***

17:12
Witamy serdecznie wszystkich kibiców, którzy będą pasjonowali się Mistrzostwami Polski na 10 000 m w łączności z bieganie.pl ! Pogoda w Sosnowcu wydaje się być idealna na długie, ale i szybkie bieganie. Jest 14 stopni, lekki wiaterek i małe zachmurzenie. Agnieszka Ciołek-jedna z faworytek biegu pań, zdradziła, że lubi takie warunki pogodowe.

Bieg pań zapowiadany jest na 17.20, panie zbierają się więc na linii startu.

Agnieszka Jerzyk zapowiada tempo biegania na 34. minuty.

Panie wystartowały!

Prowadzi na razie Agnieszka Ciołek, druga Słowaczka Beresova, 3. Aga Jerzyk, Iwona Lewandowska i Ola Jakubczak

Tempo biegu jest na ok 33. minuty.

Pierwszy kilometr Agnieszka Ciołek pokonała w 3.19

Stawka pań jest już rozciągnięta. W pierwszej grupie biegnie Ciołek, Słowaczka, Jerzyk, Lewandowska, Jakubczak, a w odległości ok 15. m za nimi Gortel

Samotnie biegnie Ewa Kucharska, za nią Katarzyna Czyż, prowadząca drugą grupę

Aga Ciołek wyszła na bardziej zdecydowane prowadzenie. Drugi km pokonała w 3.20. Biegnie więc równo.

Przewaga podopiecznej Jacka Wośka wciąż rośnie. Oderwała się od Słowaczki. Ola Jakubczak wysunęła się na 3. pozycję, a Jerzyk biegnie 4, za nią Lewandowska.

3 km w 9.58 Agnieszki Ciołek, ma 80 m przewagi

Wiele pań jest już dublowanych. Poziom biegu jest bardzo zróżnicowany

Agnieszka ma wciąż zwiększa przewagę. W drugiej grupie nic się nie zmieniło, poza tym, że Agnieszka Gortel powoli do niej dochodzi

Za Agą Ciołek już 4 km- pokonany w 3.20. Ma ponad 20 sekund przewagi

Agnieszka po prostu miażdży przewagą pozostałe konkurentki, które wytrzymały z nią tylko pierwszy km.

5. km w 3.18. Agnieszka Ciołek zmierza po pierwsze w karierze złoto

Ciołek zdublowała trzecią grupę, która prowadzi Antonia Behenke

W drugiej grupie nic się nie zmienia, żadna z pań nie próbuje się odważyć na podkręcenie tempa

9 okrążeń do zakończenia biegu, Aga biegnie na 33,40, czyli nowy rekord życiowy

Agnieszka Ciołek zbliża się do Katarzyny Czyż, którą zapewne zdubluje.

Liderka zwolniła nieco , 7. km pokonała w 3.26

Agnieszka ma już ponad 200 m przewagi nad druga grupą

W drugiej grupie słabnie Iwona Lewandowska. Słowaczka także nie wygląda za dobrze-pewnie zmęczyło ją ciągłe prowadzenie

Iwona Lewandowska ma już ok 50 m straty do trójki: Beresovej, Jakubczak i Jerzyk

Gortel przesunęła się na 5. miejsce.

Zapowiada się sprinterski pojedynek o medale między Jakubczak i Jerzyk

Już za dwa okrążenia Aga Ciołek zostanie mistrzynią Polski

Jakubczak w końcu przyspieszyła, będzie walczyć o srebrny medal

Agnieszka Ciołek zwyciężyła!!!!

Druga Jakubczak i 3. Jerzyk

Nieoficjalnie czas Ciołek 33.41

34,24,41 Jakubczak , 34.25,10 Jerzyk

4. była Słowaczka Beresova 34.36,34, 5. miejsce 34.41.18 Agnieszka Gortel, 6. Iwona Lewandowska-35.12,92, 7. Katarzyna Czyż- 35.32.78, 8. Antonina Behenke-36.06.38, 9. Marta Krawczyńska 36.12.06, 10. Ewa Kucharska 36.14.45, 11. Ewa Grzesik-36.50.03


mistrzostwa_sosnowiec_540.gif


Majowy weekend to zawsze duża gratka dla amatorów biegania. W tym czasie w całym kraju odbywa się wiele imprez biegowych, jedna z nich zasługuje jednak na szczególną uwagę. W Sosnowcu rozegrane zostaną, bowiem mistrzostwa Polski w biegu na 10000 metrów.

mistrzostwa
MP Kędzierzyn-Koźle 2009

Tegoroczna rywalizacja najlepszych długodystansowców, poza walką o tytuł mistrza kraju, wzbogacona będzie również o emocje związane ze staraniami zawodników o uzyskanie minimów na mistrzostwa Europy. Walkę o osiągnięcie wyniku lepszego od wskaźnika PZLA na mistrzostwa Starego Kontynentu (A: 28:35.00, B: 28:45.00) zapowiedział przede wszystkim Marcin Chabowski. Szanse Marcina na wyjazd do Barcelony są duże, gdyż w ubiegłym roku uzyskał już wynik lepszy od wyznaczonego minimum. Jego rekord życiowy na 10000 m wynosi 28:27.59.

Reprezentant WKS Floty Gdynia to obrońca tytułu sprzed roku, a także mistrz Polski z 2008 roku. Z pewnością będzie chciał powtórzyć sukces z ubiegłych lat i po raz trzeci sięgnąć po tytuł mistrza Polski w biegu na 10000 m. W tym roku podopieczny Zbigniewa Rolbieckiego sięgnął już po tytuł mistrza kraju w biegach przełajowych. Nie wystartował jednak na przełajowych mistrzostwach świata w Bydgoszczy, koncentrując się na biegu półmaratońskim w Warszawie. Start w stolicy był dla niego bardzo udany, gdyż udało mu się poprawić rekord życiowy: 1:03.01 i zająć drugie miejsce.

W swoich przygotowaniach do niedzielnego biegu zawodnik wystartował m.in. w minioną niedzielę w Szczecinku, gdzie także uplasował się na drugim miejscu z bardzo dobrym wynikiem 29:09.

Poważnym kandydatem do walki o minimum oraz tytuł mistrza Polski powinien być Tomasz Szymkowiak. Zawodnik szczególnie znany z biegów na 3000 m z przeszkodami już przed rokiem udowodnił, że nieźle radzi sobie również na dłuższych dystansach zajmując czwarte miejsce w Kędzierzynie-Koźlu z czasem poniżej 29 minut. Szymkowiak wydaje się być w dobrej dyspozycji także z uwagi na dobry wynik uzyskany w minioną niedzielę we Wrześni na dystansie 3000 m. Zawodnik miejscowego klubu wyprzedził wszystkich swoich rywali, z którymi w większości spotka się w Sosnowcu, uzyskując czas 8:03.91.

Z szansami na medal do Sosnowca przyjedzie także Michał Smalec. Aptekarz z Białegostoku zdobył już medal mistrzostw Polski w biegu na 10000 m, było to dwa lata temu w Kozienicach. W ubiegłym roku zawodnik Podlasia był piąty. Za każdym razem uzyskiwał wynik w granicach 28 minut i 55 sekund. I tym razem czuje się dobrze, ale nie miał żadnego sprawdzianu, w którym mógłby sprawdzić swoją bieżącą dyspozycję.

Na wynik lepszy niż 29 minut liczy również Arkadiusz Gardzielewski. Zawodnik, który w ostatnim czasie rozpoczął treningi pod okiem Grzegorza Gajdusa, imponował wysoką formą podczas ubiegłorocznych biegów ulicznych. W tym roku sięgnął po tytuł wicemistrza Polski w biegach przełajowych i okazał się najlepszym polskim seniorem na mistrzostwach świata w Bydgoszczy. Gardzielewski aktualnie może pochwalić się rekordem życiowym 29:08.48, uzyskanym podczas Pucharu Europy w biegu na 10000 m w portugalskim Ribeira Brava.

Bardzo zbliżony rekord życiowy posiada Radosław Kłeczek. Zawodnik Śląska Wrocław przygotowywał się w tym roku do pokonania maratonu w Dębnie, jednak z uwagi na katastrofę pod Smoleńskiem, bieg ten nie doszedł do skutku, nie doszło też do startu Kłeczka w maratonie. Wicemistrz Polski na 5000 m będzie liczył, zatem na medal mistrzostw Polski na trochę krótszym dystansie.

Obok zawodników znanych już z rywalizacji w biegu na 10000 m na starcie pojawi się Łukasz Parszczyński. Brązowy medalista mistrzostw kraju na 5000 m dotychczas znany był ze startów na średnich dystansach, teraz sukcesywnie i z powodzeniem sprawdza się na dłuższych dystansach i może okazać się czarnym koniem zawodów, tym bardziej, że w niedzielę zajął drugą pozycję w biegu na 3000 m z czasem 8:10.11.

Ciekawie zapowiada się również występ dwójki podopiecznych Jacka Kostrzeby: Łukasza Kujawskiego i Krystiana Zalewskiego. Młodzi zawodnicy dobrze spisali się w Bydgoszczy podczas mistrzostw Polski w przełajach (Zalewski był czwarty, a Kujawski dziesiąty), tym razem również liczą na wysokie pozycje. Przed rokiem Kujawski zajął siódme miejsce z czasem 29:13.59. Zalewski zadebiutuje na dystansie 10000 m na bieżni.

Po dobrym występie na przełajowych mistrzostwach Polski na dobry występ na bieżni liczy również Kamil Poczwardowski, brązowy medalista krajowego czempionatu w krosie, jak na razie nie może się jednak pochwalić wybitnym rekordem życiowym na dystansie 10000 m, być może zmieni się to jednak już w najbliższy weekend. Od niedawna jego trenerem jest również Grzegorz Gajdus.

Kolejnymi zawodnikami, którzy mogą liczyć się w niedzielnej rywalizacji będą: Piotr Drwal (rekord życiowy 28:43.24), Marcin Fudalej, Damian Kabat, Kamil Kędzierski (młodzieżowy mistrz Polski na 10000 m), Marcin Nagórek, Jakub Nowak, Artur Olejarz (srebrny medalista mistrzostw Polski w biegach przełajowych na 4 km), Łukasz Oślizło, Kamil Sieracki i Jakub Wiśniewski.

Łącznie do biegu mężczyzn zgłosiło się 34 zawodników. Przypomnijmy, że przed rokiem rywalizację ukończyło 21 biegaczy, a w śród nich m.in. Artur Kozłowski, który niestety ze względu na kontuzję ścięgna Achillesa tym razem nie pojawi się na starcie. Nie uda mu się, zatem podtrzymać dobrej passy, gdyż od 2007 roku zawodnik z Sieradza, co roku zdobywał brązowy medal mistrzostw Polski na 10000 m. Na starcie nie pojawi się również srebrny medalista sprzed roku – Henryk Szost. Olimpijczyk z Pekinu w tym roku skupił się na biegu maratońskim, czego efektem było niedawne uzyskanie minimum na mistrzostwa Europy.

mistrzostwa1.jpg
MP
Kędzierzyn-Koźle 2009

O ile z frekwencji w biegu panów organizatorzy zawodów powinni być zadowoleni, to niestety w przypadki kobiet sytuacja jest fatalna. Do mistrzostw Polski w biegu na 10000 m zgłosiło się jedynie 11 zawodniczek, wśród których trudno szukać kandydatek do uzyskania minimum na ME w Barcelonie. Nie oznacza to jednak, że rywalizacja wśród kobiet będzie nieciekawa. Do walki o złoty medal powinno włączyć się, bowiem kilka zawodniczek.

Poważna kandydatką do wywalczenia tytułu mistrza kraju jest Aleksandra Jakubczak, która w ubiegłym roku wywalczyła srebrny medal ulegając jedynie Katarzynie Kowalskiej. W tym roku Kowalska zrezygnowała ze startu na 10000 m dając szansę na zdobycie złota podopiecznej Marcina Nagórka. W dodatku w tym roku zawodniczka wraz z trenerem spędzili
najdłuższy ze wszystkich startujących zawodników okres w warunkach
wysokogórskich (ponad 3 i pół miesiąca).

O złotym medalu mistrzostw Polski może myśleć również Agnieszka Ciołek. Wicemistrzyni Polski w biegu na 10 km sprzed dwóch lat w ubiegłym roku zdecydowanie poprawiła rekord życiowy na 5000 m, dzięki czemu może poprawić również swój dotychczasowy rekord na dwukrotnie dłuższym dystansie, który aktualnie wynosi 34:32.09 i jest najlepszym spośród zgłoszonych zawodniczek.

Zbliżonym rekordem życiowym może pochwalić się Agnieszka Gortel. Mistrzyni Polski w półmaratonie w ubiegłą niedzielę zajęła drugie miejsce w Cracovia Maraton z dobrym czasem 2:39:15. Ze względu na zmęczenie maratońskie start w Sosnowcu będzie traktowany przez podopieczną Jerzego Skarżyńskiego jako przetarcie.

Cichą faworytką do zdobycia nawet najwyższego stopnia podium będzie Agnieszka Jerzyk. Zawodniczka znana w świecie sportu dotychczas z osiągnięć w triathlonie i duathlonie pokazała już, że jest dobrą biegaczką między innymi w Bydgoszczy podczas mistrzostw Polski w przełajach. Zajęła wówczas trzecie miejsce i awansowała na przełajowe mistrzostwa świata. Za Jerzyk przemawia również ostatni dobry jej występ w Szczecinku w minioną niedzielę. Na dystansie 10 km zajęła drugie miejsce z dobrym wynikiem 34:35.

W rywalizacji kobiet liczyć będą się również Katarzyna Czyż i Iwona Lewandowska.

Zawody odbędą się w niedzielę, 2 maja, na stadionie MOS Sosnowiec (Al. Mireckiego 4). Początek rywalizacji o godzinie 16:00. Zapraszamy kibiców na stadion.

Program minutowy:
16.00 młot M
16.45 Uroczyste otwarcie imprezy
17.00 100 m K w dal M młot K
17.15 100 m M
17.30 10 000m K
18.00 kula M
18.20 400 m K w dal K
18.35 400 m M
18.50 10 000 m M kula K
19.35 1500 m K
19.45 1500 m M

Możliwość komentowania została wyłączona.