Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
Takiego wydarzenia w Olsztynie dawno nie było. We wtorek (31 sierpnia) na stadionie lokalnego AZS UWM olimpijczycy z Tokio uczczą pamięć trenera Zbigniewa Ludwichowskiego. Pasjonująco zapowiada się zwłaszcza bieg na 200 m, gdzie skrzyżują rękawice Dariusz Kowaluk i Karol Zalewski. O tym, co jeszcze czeka kibiców, którzy we wtorkowe popołudnie obiorą kierunek Kortowo, porozmawialiśmy z Dawidem Goleniowskim, jednym z inicjatorów memoriału. Bieganie.pl objęło imprezę patronatem medialnym.
Trener Zbigniew Ludwichowski odszedł od nas 17 marca. We wrześniu świętowałby swoje 71 urodziny. Przez niespełna 50 lat zawodowej aktywności współpracował z nieprzebraną liczbą medalistów mistrzostw Polski i imprez międzynarodowych. Pod jego skrzydłami trenowały m.in. Wanda Panfil (mistrzyni świata w maratonie, 1991 Tokio) oraz małżonka Bronisława Ludwichowska (wicemistrzyni świata w biegach przełajowych, Rabat 1975). Ponadto, losy trenera przecięły się z Karolem Zalewskim, Aleksandrą Lisowską, Piotrem Rostkowskim, popularnym w świecie triathlonu Marcinem „MKON-em” Koniecznym czy Magdaleną Gorzkowską, niegdyś sprinterką, dziś cenioną himalaistką.
Na pomysł, aby jeszcze w tym roku zorganizować memoriał zasłużonego trenera, niemal jednocześnie wpadli: Ireneusz Bukowiecki (ojciec i trener Konrada), oraz Dawid Goleniowski (były podopieczny Zbigniewa Ludwichowskiego).
– Najpierw skontaktowałem się z panią Bronią Ludwichowską. Trenerka skierowała mnie do Irka Bukowieckiego, który był przyjacielem jej męża. Okazało się, że też myślał nad organizacją memoriału – wyjaśnia Goleniowski. – Podzieliliśmy się z trenerem zadaniami. Dużo pomógł nam we wszystkim prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Lekkiej Atletyki, Szymon Niestatek. Można powiedzieć, że było nas trzech muszkieterów, każdy z nieco inną rolą.
W Olsztynie 31 sierpnia ma wystąpić aż 11 olimpijczyków z Tokio. Największą gwiazdą zawodów będzie Nowozelandczyk Tomas Walsh, który powalczy z Konradem Bukowieckim w pchnięciu kulą. Jeśli chodzi o biegowe emocje mają je zapewnić: Karol Zalewski, Dariusz Kowaluk, Natalia Kaczmarek, Marlena Gola, Klaudia Adamek i Aleksandra Lisowska, która na kortowskim stadionie wcieli się jednak w rolę sprinterki…
– Czasu było mało, bo zaledwie kilka miesięcy. Jednak w związku z tym, że wielu zawodników znało trenera, to chce mu oddać cześć – podkreśla Goleniowski. – Karola Zalewskiego można powiedzieć, że trener z żoną odkryli i doprowadzili do poziomu światowego. Wtorkowy memoriał będzie podzielony na dwie części. Przed południem, o godzinie 11 startujemy z małym memoriałem dla zawodników z kategorii: U14 i U16. Główne zawody zaczną się natomiast o godzinie 16. W programie mamy: 200 m, 400 m, 800 m, 1500 m, rzut oszczepem i pchnięcie kulą. Na sam koniec wisienka na torcie, czyli sztafety pokoleń 4×100 metrów, które stworzą podopieczni trenera z różnych etapów jego kariery. W jednej ze sztafet wystąpi Ola Lisowska, która po maratonie w Sapporo tak naprawdę teraz odpoczywa, ma wakacje, więc nie chcieliśmy jej męczyć. Jeśli chodzi o wymiar sportowy, liczymy, że na wysokim poziomie będą stały zwłaszcza biegi na 200 m. Natalia Kaczmarek zmierzy się z Marleną Golą i Klaudią Adamek, a Karol Zalewski z Dariuszem Kowalukiem. Dla Karola ma to być przetarcie przed memoriałem Kamili Skolimowskiej (5 września w Chorzowie, gdzie wystartuje na czterysetkę – red.). Mocno zapowiada się też męskie 400 m, gdzie będziemy mieli dwóch panów świeżo opalonych w Nairobi, czyli Kacpra Lewalskiego i Jakuba Kozackiego. Obaj startowali niedawno podczas mistrzostw świata juniorów. Kacper pobiegł w finale 800 m, a Jakub wystąpił w sztafecie 4×400 m. Były rozmowy z Krzysiem Różnickim, ale niestety wykluczyły go problemy zdrowotne. Oczywiście magnesem dla kibiców może też być kula z brązowym medalistą z Tokio Tomasem Walshem, a w rywalizacji pań: Paulina Gubą i Klaudią Kardasz – wylicza Goleniowski.
Wstęp na I Memoriał Zbigniewa Ludwichowskiego jest bezpłatny. Główne zawody startują we wtorek (31 sierpnia) o godzinie 16:00. Sportowcy promują memoriał w mediach społecznościowych hasztagiem #NaStadionDlaBynia. Dla osób, które wypełnią trybuny przy al. Oczapowskiego – poza lekkoatletyką na najwyższym poziomie – przewidziano dodatkową atrakcję.
– Złoty medal olimpijski Karola Zalewskiego zostanie wystawiony w gablocie na trybunie krytej i udostępniony kibicom. Każdy będzie mógł sobie zrobić zdjęcie z japońskim krążkiem naszego sprintera – zapowiedział Dawid Goleniowski.
Dla stadionu zlokalizowanego na terenie miasteczka studenckiego „Kortowo”, wtorkowe zawody będą wydarzeniem bez precedensu. Stolica Warmii i Mazur w przeszłości słynęła jednak z lekkoatletycznych zawodów na najwyższym poziomie. W roku 1960 na położonym w północnej części miasta Stadionie Leśnym rekord świata w trójskoku ustanawiał Józef Szmidt (17,03 m). Od wielu lat leśny obiekt jednak niszczeje, a pierwszoplanową rolę na lekkoatletycznej mapie miasta odgrywa odremontowany niedawno stadion Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.