Mateusz Kaczor w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym

Mateusz Kaczor, trzeci zawodnik w historii polskiego maratonu z wynikiem 2:09:35, aktualny Mistrz Polski w półmaratonie, został wcielony do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego. Decyzja ta może w znaczący sposób poprawić możliwości zawodnika w zakresie planowania przygotowań do sezonu. Niesie też za sobą pewne zobowiązania, o których często mówi się w przypadku wojskowych maratończyków.

Kaczor swój wyniki 2:09:35 osiągnął w swoim drugim maratonie w życiu w Sewilli w lutym 2024 roku. Praktycznie z miejsca wbił się na polski top maratonu. Sam zawodnik podkreślał, że przygotowania do startów często pokrywał ze środków własnych i klubowych, a na pomoc Polskiego Związku Lekkiej Atletyki mógł liczyć w bardzo małym stopniu.

Wcielenie do „Armii Mistrzów” jak nazywany jest CWZS pozwoli na większy dobrostan finansowy i m.in. możliwość częstszych obozów wysokogórskich za granicą.

O pomyśle Mateusza na dołączenie do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego można było usłyszeć w podcaście z jego udziałem nagranym już dwa lata temu.

Od tego czasu Kaczor wstąpił w szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej i cały czas starał się o powołanie do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego, w którym głównym zadaniem żołnierzy jest uczestnictwo w rywalizacji sportowej i dbanie o wizerunek armii. O CWZS mogliście usłyszeć m.in. w reportażu, którego bohaterką była inna zawodniczka wcielona w te struktury – Angelika Mach. W przeszłości rozmawialiśmy także z byłym szefem sportu w wojsku Płk. Tomaszem Bartkowiakiem.

Obecność w CWZS to także zobowiązania.

Zawodnicy wchodzący w skład zespołu są zobowiązani do reprezentowania wojska w zawodach w ramach współzawodnictwa między armiami z całego świata. Może się zdarzyć, że starty takie kolidują z imprezami, na których zawodnicy i zawodniczki mógliby uzyskiwać lepsze wyniki.

Mimo że zawodnicy wchodzący w skład CWZS często podkreślają, że bez wsparcia wojska nie mogliby biegać na wysokim poziomie to nie brakuje też głosów, że biegacze często poświęcają szybki start w komercyjnym biegu, by spełnić zobowiązania wobec wojskowego pracodawcy i wystąpić w imprezach wojskowych.