Marek Jakubowski: Paszkiewicz może w Berlinie zaatakować rekord Polski

Przy okazji konferencji prasowej zapowiadającej 43. Maraton Warszawski mieliśmy okazję porozmawiać z jednym z najbardziej doświadczonych trenerów w polskich biegach średnich i długich Markiem Jakubowskim. Jak ocenia trasę niedzielnego biegu i jakie rady płynął do startujących od szkoleniowca, którego podopieczni mają w dorobku grubo ponad setkę medali mistrzostw Polski?

Trener znany jest jako wybitny specjalista od przygotowań maratońskich pań. Czy jest jakaś różnica między pracą z zawodniczkami, a zawodnikami w kontekście treningu do królewskiego dystansu?

Różnica nie jest wielka. Gdybym miał wskazać jakieś detale to zwróciłbym uwagę na większą wrażliwość zawodniczek na niepowodzenia. W takich sytuacjach potrzeba więcej empatii za strony trenera. Jeśli chodzi o sam trening, to tu nie doszukiwałbym się żeńskiej lub męskiej specyfiki.

Kto z pana trenerskiego doświadczenia ma większe predyspozycje do ciężkiej maratońskiej pracy? Częściej musiał pan stopować w trening zawodników czy zawodniczki, aby uniknąć przetrenowania?

To nie zależy od płci lecz od temperamentu poszczególnych osób. Niektórzy twierdzą, że kobiety mają w sobie większe zacięcie i determinację, a patrząc na aktualne wyniki zawodniczek w maratonie na świecie, można przypuszczać, że coś jest na rzeczy. Z mojego doświadczenia wiem, że to zawodniczki trudniej się zniechęcają i mocniej wierzą w to że są najlepsze i najpiękniejsze (śmiech).

Przed nami Maraton Warszawski. Jaka jest specyfika tej trasy i czy jest coś na co trener zwraca uwagę swoim podopiecznym startującym w Stolicy?

Nie ma co ukrywać, że nie jest to taka trasa jak chociażby w Berlinie. Tu trzeba uważać na licznych zakrętach, podbiegach oraz zbiegach. Należy kontrolować tempo, bo jeśli kogoś poniesie na zbiegu to później może zabraknąć siły, gdy trasa będzie pod górkę. Wszyscy biegnący na wynik w Maratonie Warszawskim muszą zachować koncentrację.

Na trasie Maratonu Warszawskiego owiany złą sławą jest podbieg na ul.Belwederskiej. Jak pokonują takie „przeszkody” wyczynowcy i czego moglibyśmy się od nich w tym względzie nauczyć?

Rekomenduję, aby na tym odcinku skrócić trochę krok, żeby uniknąć zbyt dużej intensywności, która może nas później dużo kosztować. Tempo z pewnością nieznacznie spadnie, gdyż nie możemy za wszelką cenę starać się go utrzymać. Z drugiej strony należy trzymać pewien rytm, który nie pozwoli na zbyt duży spadek prędkości biegu. Najlepsza będzie metoda złotego środka.

Gdzie możemy w najbliższym czasie zobaczyć zawodniczki trenera Izabelę Paszkiewicz i Iwonę Bernardelli?

Obie zawodniczki wybrały na ten weekend start w Berlinie, gdzie będą próbowały pobić swoje rekordy życiowe.

Czy zdradzi trener założenia na ten bieg? Na jaki czas obie panie planują wystartować?

Iwona chciała biec na rekord życiowy, ale trochę się rozchorowała, więc myślę że założenia będą na 2:27:30. Iza ma większe marzenia odnośnie tego startu. Chciała pobiec w granicach 2:26:30 i może zaatakować rekord Polski.