Maraton w nagrodę

Przygoda Piotra z bieganiem zaczęła się niespodziewanie. Na początku roku zaczął szukać miejsca, gdzie mógłby grać w piłkę nożną. Nie mógł znaleźć nic, co by mu się spodobało. W marcu znajomy namówił go do biegania. – Pomyślałem, że zanim znajdę drużynę piłkarską, faktycznie mogę trochę pobiegać. Szybko okazało się, że bieganie mnie wciągnęło i już nie chciałem grać – opowiada.

Od początku akcji Bbl Piotr systematycznie przychodził na zajęcia. Biegał też sam – najpierw raz w tygodniu, a po jakimś czasie zwiększył liczbę treningów do trzech-czterech tygodniowo. Choć w przypadku Piotra trudno jest mówić o zaplanowanych treningach. Nigdy nie biegał według planu. Nie robił też wielu kilometrów. – Największy dystans, jaki biegałem to ok. 10 km na treningu i 12,5 km na zawodach. Nie mam na koncie nawet żadnego półmaratonu, dlatego zdaję sobie sprawę, że czeka mnie ciężka praca. A wynik? Będę  bardzo zadowolony, jeśli pobiegnę w Rzymie poniżej 5 godzin – podkreśla Piotr.

Na razie za swoje największe sukcesy uważa dwa biegi – w Bełżycach na 5,5 km, który ukończył z wynikiem 23:40 oraz w ukraińskiej Białej Cerkwi, gdzie pokonał 10,6 km w 48:25. – A tak naprawdę najbardziej dumy jestem z tego, że nie zraziłem się kilkoma pierwszymi zawodami, które kończyłem  na ostatnich miejscach. Do tego ukończyłem wszystkie biegi, w których brałem udział w tym roku, a w sumie było ich blisko 20 – opowiada.

Piotrem zainteresowało się wiele osób. Jedna z lubelskich klinik ortopedycznych zaoferowała kompleksową opiekę medyczną. Planem treningowym zajmie się były sprinter, a obecnie zapalony alpinista, himalaista i ultra maratończyk – Kamil Grudzień. Od stycznia będzie można także śledzić losy Piotrka w cotygodniowym bloku o bieganiu, który pojawi się w programie Magazyn Sportowy na antenie TVP Lublin. – Pokażemy, że można zacząć biegać bez profesjonalnego sprzętu i inwestowania na początku w drogie ubrania i buty – bo tak było w moim przypadku. Chciałbym, żeby ludzie uwierzyli, że bieganie jest dla każdego. To kwestia chęci. A jak ma się dodatkowo trochę szczęścia to można wylądować, tak jak ja – na maratonie w Rzymie – dodaje z uśmiechem Piotr.

Wszyscy uczestnicy BiegamBoLubię w Lublinie już teraz trzymają kciuki za Piotrka! – Mamy nadzieję, że w swoim cyklu treningowym znajdzie się miejsce na zajęcia z BBL-owcami – mówi Marek Jaros, trener z Lublina.

Maraton w Rzymie odbędzie się 18 marca – dzień po rozpoczęciu II edycji akcji BiegamBoLubię.

 TRZYMAMY KCIUKI!