15 października 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Maraton w Amsterdamie


Amsterdam przywitał zawodników bezchmurnym niebem, słabym wiatrem i kilkoma stopniami Celsjusza na termometrach. Kenijczyk Wilson Chebet oraz Etiopka Tiki Gelana wykorzystali te niemal idealne warunki do biegania wygrywając w stolicy Holandii z bardzo dobrymi rezultatami.

Zgodnie z oczekiwaniami prowadząca grupa mężczyzn była wyjątkowo liczna. Około piętnastu zawodników dawało radę utrzymywać, narzucane przez aż pięciu pacemakerów, tempo. W skład tej grupy, co chyba już nikogo nie dziwi, wchodzili sami Afrykanie.

chebetrotterdam.jpg
Chebet podczas swojego poprzedniego zwycięstwa w Holandii (Rotterdam Marathon 2011)

Czołówka pokonywała  kolejne kilometry bardzo konsekwentnie w tempie mającym pozwolić na pobicie rekordu maratonu (2:05:44) ustanowionego w zeszłym roku przez Etiopczyka Getu Feleke.

Po półmetku, który zgodnie z planem zostałam osiągnięty w 1:02:38 zszedł jeden z pacemakerów, a liczna grupa zaczęła się wykruszać. Do 35 km odpadali kolejni zawodnicy, ale czołówka wciąż biegła razem. Na uwagę zasługiwał fakt, że wciąż biegła aż trójka pacemakerów.

Na siedem kilometrów przed metą zaatakował uważany za zdecydowanego faworyta biegu Chebet. Szybko stworzył lukę pomiędzy sobą, a resztą zawodników i zrobił to na tyle sprawnie, że od tego momentu jego zwycięstwo było już niezagrożone. Tempo, które utrzymywał przez większą cześć biegu dawało nadzieję na pobicie nie tylko rekordu trasy, rekordu życiowego (2:05:27), ale też na wynik poniżej 2:05. Na ostatnich kilometrach Chebet znacząco zwolnił, do czego z pewnością przyczyniły się pierwsze tego dnia znaczące podbiegi. Ostatecznie Kenijczyk uzyskał czas 2:05:53.

Wiedziałem, że jestem w bardzo dobrej formie i jestem dumny z tego zwycięstwa. To już drugie w mojej karierze w Holandii. Uwielbiam trasy w tym kraju. – mówił zwycięzca biegu.

Bardzo ciekawie wyglądała rywalizacja o kolejne miejsca. Tak jak zwycięstwo Chebeta było do przewidzenia tak, to że na kolejnych miejscach biegli debiutanci i pacemakerzy było wielkim zaskoczeniem. Druga pozycja przypadła Lebanowi Korir, który przeciął linię mety 12 sekund po zwycięscy, był to dla niego pierwszy maraton. Dwie sekundy później przybiegł pierwszy z zajęcy 19-letni debiutant Eric Niema, który dał się wyprzedzić na ostatnim kilometrze. Drugi z pacemakerów Nicholas Manza zajął czwartą pozycję. Aż sześciu mężczyzn pobiegło poniżej 2:07.

Wśród kobiet konkurencja do zwycięstwa była zdecydowanie mniej liczna. Przez większą część trasy wydawało się, że czterema pierwszymi miejscami podzielą się trzy Etiopki i Kenijka biegnące razem otoczone wianuszkiem męskich pacemakerów. Kenijka Peninah Arusei nie dając rady utrzymać tempa, jako pierwsza poprzeginała się z marzeniami o wygranej.

Tiki Gelana mocno zaatakowała i prowadząca grupa pań szybko się rozpadła. Gelana pokonała drugą połowę trasy 30 sekund szybciej niż pierwszą. Pozwoliło jej to pobić o 9 sekund  rekord imprezy i uzyskać jeden z najlepszych wyników w kobiecym maratonie w tym roku 2:22:08. Poprawiła życiówkę o ponad siedem minut.

Druga na mecie, również Etiopka, Eyerusalem Kuma zdołała złamać 2:25 i zanotowała nową życiówkę 2:24:55. Trzecie miejsce przypadło doświadczonej Lornah Kiplagat, wynik 2:25:52 dał jej kwalifikacje olimpijską i mistrzostwo Holandii.

 

Wyniki mężczyzn

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1

Wilson Kwambai CHEBET

KEN

85

02:05:53

 

2

Laban KORIR

KEN

85

02:06:05

PB

3

Eric NDIEMA

KEN

92

02:06:07

PB

4

Nicholas Manza KAMAKYA

KEN

85

02:06:34

PB

5

Elijah KEITANY

KEN

83

02:06:53

SB

6

Paul Kipkemboi BIWOTT

KEN

78

02:06:54

PB

7

John KIPROTICH

KEN

89

02:07:08

PB

8

Tesfamriam Samuel TSEGAY

ERI

88

02:07:28

PB

9

Joseph BIWOTT

KEN

72

02:09:40

PB

10

Evans KIPLAGAT

KEN

88

02:10:42

 

 

 

 

 

 

 

 

Wyniki kobiet

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

1

Erba Tiki GELANA

ETH

87

02:22:08

PB

2

Eyerusalem KUMA

ETH

81

02:24:55

PB

3

Lornah KIPLAGAT

NED

74

02:25:52

SB

4

Genet GETANEH

ETH

86

02:25:57

PB

5

Natalya YULAMANOVA

RUS

80

02:26:39

SB

6

Peninah ARUSEI

KEN

79

02:28:38

 

7

Beata NAIGAMBO

NAM

80

02:32:12

SB

8

Natalya VOLGINA

RUS

77

02:35:10

SB


Zapowiedź:

Holandia przyciąga znakomitych biegaczy niczym magnez. Jest to w dużej mierze zasługa płaskich jak stół tamtejszych tras, ale także wielkich starań organizatorów. W najbliższa niedzielę odbędzie się jeden największych maratonów Niderlandów – Amsterdam Maraton.

Wielkie uznanie dla organizatorów, gdyż nie ograniczyli się do dwóch-trzech znakomitych zawodników. Aż 12 panów, którzy staną na starcie posiada życiówki lepsze niż 2:10, do tego należy dodać jeszcze pięciu debiutantów z czasami poniżej 1:02 w półmaratonie. Taki skład i zapowiadana na jutro świetna pogoda – lekki watr, 12 C gwarantują znakomite wyniki i wiele emocji.

Wśród mężczyzn za faworyta uważny jest zwycięzca tegorocznego maratonu w Rotterdamie, doskonale znający trasę Wilson Chabet. To właśnie w  Amsterdamie przed rokiem zaliczył swój udany maratoński debiut (2:06:12 i drugie miejsce). Tym razem wyżej stawia sobie poprzeczkę chcąc nie tylko zwyciężyć, ale i zakwalifikować się na IO w Londynie.

Lenah_Kiplagat.jpg
Urodzona w Kenii, ale od lat reprezentująca Holandię Lornah Kiplagat w Amterdamie będzie walczyła o kwalifikację olimpijską.

Miejscowi kibice liczą na zwycięstwo swojej ulubienicy w rywalizacji kobiet. 37-letnia Lornah Kiplagat, która obecnie reprezentuje Holandię, posiada najlepszy rekord życiowy spośród wszystkich uczestniczek. Jednak jak sama podkreśla, każdy wynik poniżej 2:27:24, oznacza dla niej kwalifikację do Londynu i będzie dla niej sukcesem.

Relację z biegu będzie można śledzić na Eurosporcie (start relacji: niedziela 9:20, start biegu 9:30) i najprawdopodobniej na oficjalnej tronie maratonu: http://www.amsterdammarathon.nl

czołówka mężczyzn:

1

Wilson Chebet

KEN

1985

02:05:27

2

Benjamin Kiptoo

KEN

1979

02:06:29

3

Elijah Keitany

KEN

1983

02:06:41

4

Paul Biwott

KEN

1978

02:07:02

5

Samuel Kosgei

KEN

1986

02:07:47

6

Daniel Chepyegon

UGA

1986

02:08:24

7

John Kiprotich

KEN

1989

02:08:29

8

Dejene Yirdaw

KEN

1978

02:08:30

9

Ambese Tolosa

ETH

1977

02:08:56

10

Daniel Kosgei

KEN

1986

02:08:58

11

Evans Kiplagat

KEN

1988

02:09:22

12

Alberto Chaica

POR

1973

02:09:25

czołówka kobiet:

F1

Lornah Kiplagat

NED

1974

02:22:22

F2

Azalech Woldeselasse

ETH

1988

02:25:34

F3

Nailya Yulamanova

RUS

1980

02:26:05

F4

Eyerusalem Kuma

ETH

1981

02:26:51

F5

Peninah Arusei

KEN

1979

02:27:17

F6

Natalya Volgina

RUS

1977

02:27:32

F7

Yumi Hirata

JAP

1981

02:29:23

F8

Beata Niagambo

NAM

1980

02:31:01

Możliwość komentowania została wyłączona.