Redakcja Bieganie.pl
Dla Szosta był to już trzeci z rzędu start w Fukuoce. W dwóch poprzednich edycjach uzyskiwał wyniki poniżej 2 godzin i 10 minut – 2:08:42 w 2012 roku (3 miejsce) i 2:09:37 w 2013 (4). W tym roku do złamania tej granicy zabrakło 3 sekund.
Polak od początku biegu utrzymywał się w czołówce. Po minięciu półmetka (1:03:38), wspólnie z Yaredem Asmeromem z Erytrei objął nawet prowadzenie. Ostatecznie Polak zajął szóste miejsce z drugim wynikiem w sezonie (pierwszy, 2:08:55, uzyskał w Warszawie) i zarazem szóstym w karierze.
Po biegu w Japonii średnia 10 najlepszych wyników Szosta wynosi 2:10:13 (poprzednio 2:10:46). Dzięki tej progresji aktualny rekordzista Polski może pochwalić się lepszą średnią od byłego rekordzisty naszego kraju – Grzegorza Gajdusa (średnia z 10 najlepszych wyników – 2:10:43).
Polecamy 15 minutową relację brazylijskiej telewizji:
Powrót rekordzisty
Zwycięzcą niedzielnego biegu okazał się Patrick Makau. Dla byłego rekordzisty świata był to pierwszy udany występ w biegu maratońskim od maratonu we Frankfurcie w 2012 roku, w którym zwyciężył z wynikiem 2:06:08.
W Fukuoce Kenijczyk okazał się lepszy od Etiopczyka Rafi Assefy, który uplasował się na drugiej pozycji z czasem 2:08:48 i Ser-Od Bat-Ochira z Mongolii, który był trzeci z wynikiem 2:08:50 (rekord życiowy).
Przed Polakiem, z wynikami poniżej 2:10, uplasowali się także dwaj Japończycy – Masakazu Fujiwara i Tomoya Adachi. Warto dodać, że wszyscy Japończycy, z wyjątkiem Fujiwary, którzy zajęli miejsca w pierwszej 10 poprawili swoje rekordy życiowe. Ponadto, dzięki ostatnim wynikom Japończycy mogą pochwalić się aż 10 maratończykami, którzy w tym sezonie pokonali granicę 2 godzin i 10 minut. Jedynie Etiopia i Kenia mogą pochwalić się podobną statystyką.
Nieoficjalne wyniki
1. Patrick Makau (Kenia) – 2:08:22
2. Raji Assefa (Etiopia) – 2:08:48
3. Ser-Od Bat-Ochir (Mongolia) – 2:08:50
4. Masakazu Fujiwara (Japonia) – 2:09:06
5. Tomoya Adachi (Japonia) – 2:09:59
6. Henryk Szost (Polska) – 2:10:02