Krzysztof Brągiel
Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.
W środę (19 maja) w Ostrawie podczas mitingu Zlata Tretra tegoroczny debiut na otwartym stadionie zaliczyło wiele gwiazd światowego formatu. Od zwycięstw sezon letni rozpoczęli: Marcin Lewandowski (1500 m) i Natalia Kaczmarek (400 m). Joshua Cheptegei wbrew w zapowiedziom nie pobił rekordu świata Daniela Komena na 3000 metrów. Show skradli za to inni biegacze. 19-letni Max Burgin poprawił rekord Europy juniorów na 800 m (1:44:14). Niewiele starszy, bo niespełna 21-letni Jacob Kiplimo zdecydowanie wygrał na 10000 metrów, zatrzymując zegar na 26:33.93. Tylko 6 zawodników w historii biegało szybciej.
Trwa doskonała passa brytyjskich specjalistek od 800 metrów. Keely Hodgkinson pewnie wygrała w Czechach, przecinając metę z nową życiówką 1:58.89. Tym samym, halowa mistrzyni Europy z Torunia, jest już czwartą Brytyjką, która w tym sezonie rozmieniła 2:00 na dwa stadionowe okrążenia. Dołączyła do: Laury Muir (1:58.64), Jemmy Reekie (1:58.27) i Adelle Tracey (1:59.50).
Wyścigu w Ostrawie nie ukończyła niestety Angelika Cichocka. Polka zeszła z bieżni niecałe 150 metrów przed metą. Jak na razie, żadna z naszych reprezentantek nie osiągnęła minimum olimpijskiego (1:59.50), choć zarówno Anna Wielgosz jak i Joanna Jóźwik, kwalifikują się na igrzyska z rankingu (na ten moment).
To, co pokazała na 800 metrów 19-letnia Hodgkinson było zaledwie przedsmakiem dla pokazu mocy, jaki dał jej rówieśnik i rodak – Max Burgin. Genialny junior już od kilku sezonów błyszczy ponadprzeciętnym talentem. Jako 17-latek potrafił pobiec 1:45.36. Rok temu w Manchesterze wprawił wszystkich w osłupienie wynikiem 1:44.75. Jednak występ w Ostrawie przyćmiewa wszystko. Burgin zostawił daleko w tyle starych wyjadaczy, takich jak Van Diepen czy Wightman, wpadając w objęcia mety z nowym rekordem Europy juniorów 1:44.14. Tytuł najlepszego juniora all-time, odebrał nie byle komu, bo słynnego Rosjaninowi Jurijowi Borzakowskiemu (1:44.33 z 2000 roku).
Swój tegoroczny debiut na stadionie zanotowali w Ostrawie Polacy. Najlepiej wypadł Mateusz Borkowski finiszując 4 z czasem 1:45.74. Tuż za nim był halowy mistrz Europy Patryk Dobek (1:45.88). Daleko rywalizację ukończył Adam Kszczot (10 miejsce z czasem 1:47.49). Kto powinien reprezentować Polskę na 800 m podczas zbliżających się wielkimi krokami Drużynowych Mistrzostw Europy? Mamy z kogo wybierać.
1. | BURGIN Max (GBR) | 1:44.14 WL PB |
2. | VAN DIEPEN Tony (NED) | 1:45.36 SB |
3. | WIGHTMAN Jake (GBR) | 1:45.47 SB |
4. | BORKOWSKI Mateusz (POL) | 1:45.74 SB |
5. | DOBEK Patryk (POL) | 1:45.88 PB |
6. | ORDONEZ Saul (ESP) | 1:46.23 |
Joshua Cheptegei, do swojej gabloty z rekordami świata, chciał w środę dodać również WR (World Record) na 3000 metrów. Ten skalp okazał się jednak – jak na razie – nie do zdobycia. Nie przez przypadek od 7:20.67 Daniela Komena odbijali się na przestrzeni ostatnich lat tacy mocarze jak: El Guerrouj, Gebrselassie czy Bekele. Nie podołał również Cheptegei. Mimo, że w zeszłym sezonie pobił rekordy świata na 5000 i 10000 m, które również wydawały się być tymi z kategorii „nie do poprawienia”, w Ostrawie wykręcił „tylko” 7:33.24. Jest to dopiero 85 wynik all-time.
Trzeba jednak przyznać, że bieg do 2 kilometra układał się naprawdę dobrze. Świetną robotę wykonał „zająć” Stewart McSweyn. Australijczyk z Cheptegeim na plecach minął milę w 3:55. Schody zaczęły się w drugiej części dystansu. Trzeci kilometr był już dla osamotnionego Ugandyjczyka prawdziwą męczarnią i festiwalem zwalniania.
Zupełnie inaczej, zaprezentował się jego rodak Jacob Kiplimo. Mistrz świata w półmaratonie, w Czechach zmierzył się z dystansem 10000 metrów. Pierwszą piątkę otworzył ostrożnie (w 13:27), chowając się za pacemakerami. W drugiej części dystansu szybko zgubił Kiproticha i swobodnie gnał w stronę mety. Drugie 5000 metrów przebiegł eleganckim negative splitem, bo w 13:06, a cały dystans w doskonałe 26:33.93. Jest to 7 wynik w historii (listę otwiera rzecz jasna 26:11.00 Cheptegeiego). Kiplimo zapytany o buty, w których wystartował, odpowiedział, że wybrał model Nike Mamba, bo jest dla niego wygodniejszy, niż osławiony Dragonfly.
Zanim ruszyła część główna mitingu, w tak zwanej części krajowej pojawiła się Natalia Kaczmarek. Polka wystartowała na swoje koronne 400 metrów w obstawie Czeszek i Słowaczki. Nasza młodzieżowa mistrzyni Europy nie dała szans sąsiadkom z południa, wygrywając z nową życiówką 52.23. Daje jej to miejsce w top 20 polskich tabel historycznych.
1. | KACZMAREK Natalia (POL) | 52.23 PB |
2. | MALIKOVA Barbora (CZE) | 52.83 SB |
3. | HALUBAROVA Vera (CZE) | 54.45 PB |
4. | VESELA Barbora (CZE) | 54.97 PB |
5. | SEIDLOVA Zdenka (CZE) | 55.11 SB |
6. | STRYCKOVA Viktoria (SVK | 56.78 PB |
Od zwycięstwa na 1500 metrów i wyniku 3:35.57 sezon pod gołym niebem otworzył Marcin Lewandowski. Halowy wicemistrz Europy z Torunia w pokonanym polu zostawił Etiopczyka Samuela Abate oraz dwóch mocnych Hiszpanów: Gomeza i Fontesa. Na 8 miejscu finiszował Michał Rozmys z czasem 3:37.10.
1. | LEWANDOWSKI Marcin (POL) | 3:35.57 SB |
2. | GOMEZ Jesus (ESP) | 3:35.70 SB |
3. | ABATE Samuel (ETH) | 3:36.32 PB |
4. | FONTES Ignacio (ESP) | 3:36.48 SB |
5. | GRETHEN Charles (LUX) | 3:36.75 NR |
6. | SZOGI Istvan (HUN) | 3:36.83 PB |
Sezon zaczyna się rozkręcać. Już za 3 dni pierwsza w tym roku odsłona Diamentowej Ligi. Gospodarzem inauguracyjnych zawodów będzie Gateshead w Wielkiej Brytanii. Z kolei w ostatni weekend maja (29-30.05) Stadion Śląski w Chorzowie gościł będzie najlepsze drużyny Starego Kontynentu podczas DME.