Redakcja Bieganie.pl
W sobotę 30 marca rozegrane zostaną 43. mistrzostwa świata w biegach przełajowych. Na ciekawej trasie niedaleko duńskiego Aarhus szykuje się walka Afrykanów z Afrykanami. IAAF robi, co może, by uatrakcyjnić rywalizację. Polskę reprezentować będzie jedynie czwórka juniorów.
Kolejna edycja mistrzostw świata w biegach przełajowych odbywa się w Europie. Bardzo urozmaicona trasa wytyczona została 12 km od centrum Aarhus, w parku-muzeum Moesgaard. W jej skład wchodzi długi podbieg na… dach jednego z budynków. Rywalizować tam będzie w biegach juniorów oraz seniorów w sumie 582 zawodników i zawodniczek z 67 krajów. W biegu głównym IAAF/Mikkeller World Cross Country Championships wystąpić ma 174 seniorów, wśród kobiet awizowano 124 biegaczki. 10 zespołów będzie walczyć w rywalizacji sztafet mieszanych.
W stawce seniorów w Danii faworytami są tradycyjnie Afrykanie. Na starcie powinien pojawić się dwukrotny już mistrz świata Geofrey Kamworor z Kenii, z którym powalczy pewnie jego rodak Amos Kirui oraz młody Ugandyjczyk Jacob Kimplimo. Wsród Etiopczyków najmocniejszymi punktami wydają się mistrz kraju Mogos Tuemay oraz doskonały „bieżniowiec” Selemon Barega (zeszłoroczne PB 12:43 na 5000 m). Trudno spodziewać się w pierwszej dwudziestce mistrzostw Europejczyka (na listach startowych jest tylko jeden medalista z grudniowych ME w Tillburgu – Turek Aras Kaya). Dużo większe szanse mają na to Australijczycy, jeszcze większe Amerykanie, z mistrzem USA w crossie Shadrackiem Kipchirchirem oraz wicemistrzem Emmanuelem Borem.
Kobiecy wyścig powinien rozstrzygnąć się również pomiędzy Kenijkami i Etiopkami. Te pierwsze poprowadzi do boju doświadczona Helen Obiri (aktualna mistrzyni świata i wicemistrzyni olimpijska na 5000 m), a przede wszystkim rekordzistka świata na przeszkodach Beatrice Chepkoech. W prestiżowej batalii Etiopki reprezentować będzie Letesenbet Gidey, która ma już dwa złota MŚ w kategorii juniorek oraz maratonka Dera Dida. W czołowej dwudziestce będą zapewne Tanzanki oraz Ugandyjki. W składzie Amerykanek nie ma mistrzyni kraju Shelby Houlihan, jest za to brązowa medalistka USA Marielle Hall oraz rekordzistka Ameryki w biegu na 3000 m z przeszkodami Courtney Frerchis. Nie ma na listach seniorek żadnej z medalistek ubiegłorocznych ME w przełajach. W tej sytuacji o honor Starego Kontynentu powalczą zapewne Brytyjki.
Trasa w Danii jest równie malownicza, co wymagająca
Ciekawie powinno być w biegu juniorów. Na dystansie 8 km o zwycięstwo
może pokusić się najmłodszy z norweskich braci Ingebrigtsenów Jakob.
Podwójny mistrz Europy z Berlina i mistrz Europy U20 w crossie będzie
musiał uważać na uciekającego Samuela Cheboleiego, który z wielką przewagą
wygrał niedawne juniorskie mistrzostwa Kenii.
Zwycięzcy biegów seniorskich otrzymają czeki na 30000 dolarów. Mistrzostwa zapowiadane są szeroko w mediach społecznościowych, czuć, że IAAF bardzo stara się uczynić z nich swoją kolejną flagową imprezę, choć trudno będzie wypromować na niej kogoś innego, niż Afrykańczyków. Na wymagającej trasie mistrzostw zorganizowano też różnorakie wyścigi dla tysięcy amatorów crossu.
Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że Polski Związek Lekkiej Atletyki początkowo nie zamierzał wysyłać na mistrzostwa świata nikogo. Prawdopodobnie pod naciskami IAAF sformowano reprezentację juniorów (bez standardowego trybu eliminacji), złożoną z czwórki: Olimpia Breza, Milena Pyka, Mikołaj Czeronek oraz Tomasz Kurowski. Skład ogłoszono oficjalnie dosyć późno, bo 20 marca. Trzeba zaznaczyć, że wymienieni zawodnicy dobrze zaprezentowali się podczas Mistrzostw Polski w biegach przełajowych w Olszynie 23 marca.
W skromnej reprezentacji naszych w Danii pobiegnie Olimpia Breza (kategoria U20). 17-letnia podopieczna Wojciecha Pobłockiego w Aarhus debiutuje w Biało-Czerwonej koszulce i jak sama podkreśla, jest to dla niej wielkie przeżycie.
Olimpia Breza wygrała 23 marca przełajowe MP juniorów w Olszynie
– Powołanie było dla mnie dużym zaskoczeniem, bo w Danii będę rywalizowała z dziewczynami dwa lata starszymi. Jestem jednak pozytywnie nastawiona na walkę. Nie analizowaliśmy z trenerem przeciwniczek, są dla nas anonimowe, po prostu mam iść, ile mogę i zobaczę, co z tego będzie – powiedziała nam tuż przed odlotem do Danii zawodniczka KUKS Remus Kościerzyna. – Zaraz na początku trasy będzie długi podbieg, będziemy wbiegać na dach budynku. Pętle są 2-kilometrowe, więc ja, skoro mam do pokonania 6 km, to będę na niego wbiegała 3 razy. Przed mistrzostwami Polski i świata robiliśmy treningi głównie w przełaju, w lesie, również na trawie. I dużo na podbiegach.
Spytaliśmy, co jest najmocniejszą stroną Olimpii w biegach na przełaj.
– Chyba nic. (śmiech) Nie lubię przełajów. W zeszłym roku na MP w Żaganiu byłam świeżo po chorobie, miałam 40 stopni gorączki, dlatego byłam siódma. Teraz w Olszynie wygrałam. Ale skupiam się tak naprawdę na stadionie, bo w tym roku czeka mnie Europejski Festiwal Młodzieży i tam zamierzam się dobrze zaprezentować. Do Danii nie jadą moi kibice, ale będą mnie wspierali na odległość. Wiadomo, że moi rodzice będą mi kibicować, mój tata na pewno wszystkim powie o zawodach – śmieje się mistrzyni Polski, która w sezonie halowym pobiła rekord kraju na 2000 metrów w swojej kategorii wiekowej.
Relacja na żywo z mistrzostw 30 marca od godziny 11.00 na dedykowanym kanale IAAF WORLD CROSS COUNTRY CHAMPIONSHIPS AARHUS 2019 Livestream
Fot. tytułowe IAAF/Roger Sedres