Mikołaj Raczyński
Trener biegania. Zwolennik upraszczania treningu i sprowadzania biegania do maksymalnej dawki radości. W wolnych chwilach podbija scenę amatorskiego kolarstwa szosowego. Znany także jako Biegający Filozof.
W tym roku organizatorzy 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego zaskakują na każdym kroku. Tak też jest jeśli chodzi o elitę biegu, wszystko dlatego, że w tegorocznej edycji kluczowa będzie rywalizacja drużynowa w ramach TEAM UP! Europe. Kogo będziemy mogli oglądać na ulicach Warszawy?
TEAM UP! Europe jest rywalizacją drużynową odbywającą się w ramach 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego. W biegu udział weźmie pięć drużyn zaproszonych przez organizatora 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego oraz wiele ekip zrzeszających biegaczy amatorów. Każda drużyna musi się składać z trojga albo czworga zawodników, przy czym w ramach zespołu istnieje wymóg reprezentacji obu płci. Wszyscy członkowie zespołu muszą mieć obywatelstwo państwa europejskiego.
O zwycięstwo powalczą drużyna węgierska, ukraińska, szwajcarska, belgijska i międzynarodowa ekipa Continental.
W węgierskiej ekipie pobiegną Zsófia Erdélyi, czyli duwukrotna uczestniczka olimpijskiego maratonu (Londyn 2012 i Rio 2016) z życiówką 2:35:37 oraz Katalin Kovács-Garami, aktualna mistrzyni Węgier w maratonie.
Męska część ekipy tworzą Levente Szemerei, zawodnik młodego pokolenia (23-letni), który w tym roku dystans maratoński przebiegł w czasie 2:16.35 oraz Péter Jenkei, trzykrotny mistrz kraju w maratonie z życiówką 2:17.42.
Podczas konferencji przed biegiem Zsófia Erdélyi powiedziała, że na Węgrzech jest naprawdę wiele dobrych biegaczek i biegaczy i ma nadzieję, że w niedzielę pokażą swoją siłę na ulicach Warszawy.
Największą gwiazdą w ekipie Ukrainy jest brązowa medalistka mistrzostw Europy w biegu na 10 000 metrów w roku 2012 – Olha Nyzhnyk, której życiówka w maratonie wynosi 2:27.58. Drugą biegaczką w tej drużynie jest Maryna Nemchenko, jej życiówka na królewskim dystansie wynosi 2:35.31.
Wśród mężczyzn zobaczymy doświadczonego Vitalija Shafara, który ma swoim koncie udział w igrzyskach olimpijskich Londynie, ale też i niesławne problemy z paszportem biologicznym, w związku z czym przez kilka lat nie mógł pokazywać się na ważnych biegach. Jego rekord w maratonie wynosi 2:09.53. Czwartym członkiem ukraińskiej ekipy jest Mykola Mevsha, który na królewskim dystansie zadebiutował przed rokiem w Dębnie z wynikiem 2:17.49.
Szwajcaria ma bardzo wyrównany skład. Wśród mężczyzn zobaczymy Eliasa Gemperliego i Davida Kellera, których życiówki w maratonie są niemal identyczne (2:21.50 i 2:21.49). Z kolei wśród kobiet zobaczymy Rahel Meili (2:48.24, czwarta na tegorocznych mistrzostwach swojego kraju na dystansie maratonu) oraz urodzoną w Etiopii, reprezentującą przez lata Belgię, a od lipca legitymującą się szwajcarskim paszportem Alemitu Clerc-Bekele, która co prawda najlepsze biegowe lata ma już za sobą (2:34.58 w roku 2007), ale wciąż jeszcze jest w stanie biegać na poziomie 2:41-42.
Belgia jako jedyna wystawiła zespół trzyosobowy, a to oznacza, że każdy z zawodników musi dobiec do mety. Jedyną kobietą w tej drużynie będzie Hannah Vandenbusche, której życiówka w maratonie to 2:34.44 sprzed dwóch lat. Natomiast wśród mężczyzn zobaczymy Enzo Noela, którego wynik w maratonie nie jest oszałamiający (2:26.38), ale 29:15 na 10km i 1:04.12 w półmaratonie dają nadzieję na poprawę tego wyniku oraz Yohana Zaradzkiego, którego życiówka to 2:21.53.
Enzo Noel na konferencji powiedział, że nie martwi go tak wąski skład drużyny, bo wierzy, że wszyscy w dobrym zdrowiu i formie dobiegną do mety.
To jedyna międzynarodowa drużyna, w której zobaczymy dwójkę reprezentantów Polski, czyli Ewę Jagielską i Artura Olejarza. Biegaczka będzie chciała poprawić swoją życiówkę (2:35.44), ale także przy okazji zaatakuje rekord Polski w kategorii K-40. Z kolei Artur Olejarz w rozmowie z nami przyznał, że obecnie dla niego priorytetem jest praca trenera (współpracuję m.in. z Moniką Jackiewicz), ale ostatnie tygodnie treningu pokazały, że jest w całkiem dobrej formie i postara się powalczyć o jak najlepszy wynik. Okazja wydaje się całkiem dobra, gdyż wystartuje kilku biegaczy na poziomie 2:15-17 w maratonie.
Polakom towarzyszyć będą Benedetta Coliva (rekord życiowy 2:35.43) z Włoch i Dan Nash (2:15.34) z Walii.
Maraton jest długim i w związku z tym często nieprzewidywalnym dystansem, więc nietrudno o niespodzianki, tym bardziej jeśli o ostatecznych wynikach decydują trzy wyniki, a nie jeden. Ciężko jednoznacznie wskazać faworytów rywalizacji drużynowej. Ważnym czynnikiem może być taktyka, bo wszyscy biegacze na konferencji podkreślali, że osiągnięcie drużynowe w niedzielę będzie ważniejsze niż indywidualne, więc bieg może potoczyć się bardzo różnie.
Polscy kibice z pewnością będą dopingować ekipie Continental, w barwach której pobiegną Ewa Jagielska i Artur Olejarz. Patrząc na suche cyferki faworytami zdają się być Ukraińcy, gdyż to właśnie z tego kraju pochodzą najszybsza kobieta i najszybszy mężczyzna na listach startowych TEAM UP! Europe. Czy to przełoży się na wyniki? Zobaczymy już w niedzielę.
Wynik końcowy drużyny zostanie obliczony na podstawie przelicznika punktowego World Athletics i będzie sumą: najlepszego wyniku punktowego mężczyzny, najlepszego wyniku punktowego kobiety oraz lepszego z 2 pozostałych rezultatów punktowych uzyskanych przez zawodników reprezentujących drużynę.
Jeśli ten sam wynik punktowy uzyskają dwie drużyny (bądź więcej) to kolejność końcowa zostanie określona na podstawie wyniku punktowego czwartego członka zespołu. W przypadku gdy i ten czynnik nie wyłoni kolejności, zespoły będą sklasyfikowane na tym samym miejscu. Aby zespół został sklasyfikowany, bieg muszą ukończyć minimum dwaj jego członkowie.
Poza wyżej opisywanymi drużynami w rywalizacji weźmie udział również najlepsza z drużyn zgłoszonych indywidualnie, to daje szansę wszystkim uczestniczkom i uczestnikom maratonu!
Biorąc pod uwagę poziom sportowy nagrody przygotowane przez organizatora mogą robić wrażanie, gdyż zwycięzcy otrzymają 20 tysięcy euro, a kolejne drużyny odpowiednio 12, 9, 6, 5 i 4 tysiące.