Konkurs Maratona di Roma – rozmowa ze zwyciężczynią
Zakończył się konkurs Biegane.pl i New Balance, w którym główną nagrodą był udział w tegorocznej, XX edycji Maratona di Roma oraz buty z limitowanej kolekcji NB890v4. Zadaniem uczestników było stworzenie błyskotliwego limeryku. Z tym wyzwaniem, w opinii głosujących forumowiczów, najlepiej uporała się Krystyna Roszak (WIĘCEJ O KONKURSIE TUTAJ>>). Udało nam się z nią porozmawiać. Jak się okazuje – ambitne wyzwania to dla niej nie pierwszyzna.
Zwycięski limeryk:
Raz kwiaciarka na Piazza Del Roma
Przecierała swe oczy zdumiona:
Cóż za tłum w krótkich gatkach?
Rzecze na to sąsiadka:
„Dai, amica! Tak jest w maratonach!”
Skąd jesteś?
Jestem z Poznania, tu się urodziłam i na razie tutaj mieszkam.
Co masz wspólnego z bieganiem?
Biegam od wiosny 2011 roku. Któregoś dnia wpadł do nas na kawę jakiś gość – okazał się Tomkiem Kowalskim, tym samym, którego znamy z ultramaratonów i tragicznej wyprawy na Broad Peak. Od słowa do słowa, dałam się wkręcić i to z nim zrobiłam kilka pierwszych kilometrów. Wiem, że wiele osób porwał do uprawiania sportu, mnie też – bieganie mnie wciągnęło na amen. Nie jestem sportowcem, biegam na bardzo amatorskim poziomie – dla siebie samej, dla samopoczucia, dla bliższego kontaktu z lasem, ziemią, powietrzem; dla utrzymania zdrowia na ciele i umyśle, dla podciągania formy przed górskimi wyprawami.
Masz na koncie jakiś maraton?
Przebiegłam jeden – poznański, w roku 2012. Miałam numer startowy 877, czas 4:28. Poza tym, dwa półmaratony, jakieś tam drobiazgi na 10km i tyle. Żaden ze mnie zawodnik. Maratona di Roma odbędzie się już niedługo bo 23 marca.
Zwyciężczyni konkursu na szczycie Mont Blanc
Jesteś przygotowana na 42 km? Miałaś w ogóle w planie start w wiosennym maratonie?
Myślałam o Rzymie już zimą, ale….nie chciało mi się trenować. Teraz nie mam wyjścia. Na Rzym namawiał mnie drugi dobry duch mojej biegowej przygody, Grześ Dudziak z Night Runners – osiągamy razem mistrzostwo hardkorowej motywacji biegając o świcie w deszczu, śniegu, mrozie. Wierzy we mnie i niebywale pomaga mi nie tylko w treningu, ale w ogóle w życiu, trzymam kciuki za niego na ulicach Rzymu.
Będziesz biec na wynik czy po prostu do mety?
Nie nastawiam się na wynik, ha. Fajnie, jeśli zrobię życiówkę, czyli pobiję to biedne 4:28. Ale właściwie to ważniejsza jest sama przyjemność z wolniejszego biegu ulicami mojej najukochańszej stolicy. Długo głowiłaś się nad napisaniem limeryku konkursowego?
Limeryk – na kolanie, w środku nocy, nie wiem czemu miałam w głowie Plac Hiszpański i kobiety handlujące kwiatami. Samo jakoś tak powstało…kiedyś już napisałam konkursowy limeryk i też się spodobał, więc może mam ukryty talent?
Zwyciężczyni konkursu podczas Półmaratonu Poznań
Czym zajmujesz się kiedy akurat nie wygrywasz konkursów Bieganie.pl i nie biegasz?
Łażę po górach (chętnie tych wyższych), wyginam się na jodze i jeżdżę konno od dziecka, a zawodowo prowadzę terapię dzieci z zaburzeniami rozwojowymi i grzebię w dietetyce. A jak mam wszystkiego dosyć, zaszywam się w kuchni, bo uwielbiam gotować i jeść.