11 stycznia 2011 Redakcja Bieganie.pl Sport

Komon nadal w formie.


W kolejnym z zimowych crossów, rozegranym w niedzielę w hiszpańskiej miejscowości Santiponce pod Sewillą, zwyciężyli reprezentanci Kenii – Leonard Komon oraz Vivian Cheruiyot.  „Cross Internacional de Itálica” to wyścig rozgrywany pośród ruin rzymskiego miasta Italica. Malownicza trasa wiedzie uliczkami starożytnego miasta i przebiega m.in. obok jednego z największych w historii Cesarstwa Rzymskiego amfiteatrów, który w czasach świetności Itálici mieścił 25 tysięcy widzów.|

komen 540 1

W tej pięknej scenerii, w biegu na 10,8 km zwyciężył Leonard Komon, który powtórzył tym samym swój sukces z roku ubiegłego i sprawił sobie wspaniały prezent na 23. urodziny. To pierwsze zwycięstwo Kenijczyka w obecnej serii przełajów, w której bieg w Santiponce był piątym z kolei. Odniesione zostało po walce z innym Kenijczykiem, Kisorio, który w połowie dystansu rozerwał stawkę podkręcając mocno tempo.  Komon utrzymał się za nim i na ostatnim kilometrze zdołał zbudować kilkusekundową przewagę, którą utrzymał do mety. Tryumfator przyznał w wywiadzie, iż zwycięstwo nie przyszło łatwo: „Mój rodak Kisorio udowodnił, że jest w bardzo dobrej formie i było mi ciężko sprostać rzuconemu przez niego wyzwaniu”.

komen 540
Leonard Komon defends his title in Seville (Alfambra Fundación ANOC)

Komon, który w zeszłym roku pobił rekordy świata w ulicznych biegach na 10 km i 15 km, szykuje się, by zwyciężyć w tegorocznych Mistrzostwach Świata w przełajach, które odbędą się w marcu w Punta Umbria w Hiszpanii. Zwycięstwo w niedzielnym biegu zaostrzyło tylko jego apetyt na ten cel. „Nie mogę w tej chwili stwierdzić, że będę mistrzem świata, ale to mój główny plan na 2011 rok i zrobię wszystko, żeby go osiągnąć”.

W biegu kobiet na 8 km Linet Masai nie zdołała powtórzyć wyczynu z Santiponce z ubiegłego roku, ale też z ubiegłego tygodnia, kiedy to wygrała w Edynbugu. Tym razem, po pasjonującym finiszu, musiała uznać wyższość Vivian Cheruiyot, która tydzień wcześniej stanęła na najniższym stopniu podium. Uradowana zwyciężczyni stwierdziła po biegu, że: "co prawda Linet pokonała mnie przed tygodniem w Edynburgu, ale było wtedy bardzo zimno i moja dyspozycja w takich warunkach nie była najlepsza. Wolę słoneczne dni, takie jak dzisiejszy. Odnośnie wyścigu, wiedziałam, że Linet i inne dziewczyny są bardzo mocne, ale biegłam po zwycięstwo”.

Najlepszą trójkę kobiet uzupełniła Pauline Korikwiang, a mężczyzn Hosea Macharinyang, tak więc całe podium zarówno wśród mężczyzn jak i kobiet zajęte zostało przez reprezentantów Kenii.

Rezultaty:

Mężczyźni
1.  Leonard Komon, KEN    30:38

2.  Mathew Kisorio, KEN    30:46

3.  Hosea Macharinyang, KEN  31:01

4.  Abera Kuma, ETH, 31:09

5.  Joseph Ebuya, KEN   31:09

6.  Ayad Lamdassem, ESP 31:21

7.  Kiprono Menjo, KEN    31:25

8.  Vincent Chepkok, KEN 31:32

9.  Tariku Bekele, ETH    31:36

10. Soyekwo Kibet, UGA  31:39

Kobiety
1. Vivian Cheruiyot, KEN  26:02

2. Linet Masai, KEN 26:05

3. Pauline Korikwiang, KEN 26:27

4. Mercy Cherono, KEN  26:35

5. Emebet Anteneh, ETH  27:01

6. Alessandra Aguilar, ESP  27:04

7. Benita Willis, AUS   27:05

8. Diana Martín, ESP  27:10

9. Aniko Kalovics, HUN  27:34

10. Eunice Jepkorir, KEN  27:53

Możliwość komentowania została wyłączona.