maraton tokyo 2020
5 sierpnia 2021 Bartłomiej Falkowski Sport

Japonia kocha maraton – zapowiedź startu kobiet


Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Nie inaczej jest z Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio. Jednak zanim zgaśnie olimpijski znicz czeka nas konkurencja, jak mało która kojarząca się z igrzyskami. Przed nami maraton. Już w sobotę o północy na trasę biegu w Sapporo wybiegną Aleksandra Lisowska, Karolina Nadolska i Angelika Mach.

Olimpijski maraton zostanie rozegrany w Sapporo, miejscu dobrze kojarzącym się polskim kibicom za sprawą skoczków narciarskich. W tym roku, pierwszy raz w historii, polski maraton na igrzyskach olimpijskich będzie reprezentowany przez komplet zawodniczek i zawodników. Forma zaprezentowana przez polskich biegaczy podczas wiosennych startów daje nam nadzieję, że te największe miasto wyspy Hokkaido dalej będzie kojarzone z dobrymi występami naszych rodaków.

O przenosinach olimpijskiego maratonu do Sapporo wiadomo już od października 2019 roku. Już prawie dla lata temu, po upalnych Mistrzostwach Świata w Doha, Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował, że bieg maratoński oraz chód sportowy zostaną przeniesione do Sapporo. Statystki pogodowe wskazywały, że w mieście oddalonym o osiemset kilometrów na północ od Tokio temperatura może być niższa o około pięć stopni. Statystyki statystkami, a prognozy mówią, że w sobotę w Sapporo, gdy na starcie stanie śmietanka kobiecego maratonu będzie o stopień cieplej niż w Tokio i pełne słońce. Co ciekawe trasa maratonu podczas paraolimpiady będzie poprowadzona ulicami… Tokio.

Na starcie biegu zobaczymy pierwszą trójkę rankingu World Athletics. Liderkę, rekordzistkę świata w maratonie Kenijkę Brigid Kosgei (2:14:04), drugą w rankingu, reprezentującą Izrael, a pochodzącą z Kenii Lornah Chemtai Salpeter (2:17:45) i trzecią Kenijkę Ruth Chepnagetich (2:17:08). Tu należy pamiętać, że Ranking World Athletics nie jest ułożony według życiówek, a na podstawie punktów zdobywanych na zawodach, które są różne w zależności od rangi biegu, czasu na mecie oraz zajętego miejsca. Ranking obejmuje zawody na dystansach maratonu, półmaratonu, 25 i 30 kilometrów.
Na liście startowej maratonu w Sapporo najwyżej sklasyfikowaną Polką na podstawie rankingu jest Aleksandra Lisowska, która zajmuje 161. miejsce, co daje dwudziestą piątą lokatę wśród olimpijskich maratonek. Karolina Nadolska w rankingu jest 254. (49. miejsce wśród maratonek olimpijskich), Angelika Mach posiada 369. pozycję rankingową dającą 73. miejsce wśród startujących.

marattok2
bieganie.pl

Na liście startowej znajduje się osiemdziesiąt dziewięć nazwisk. Najwyżej sklasyfikowaną Europejką jest Białorusinka Volha Mazuronak (2:23:45) z 31. miejscem w rankingu. Białorusinka podczas Igrzysk Rio zajęła piąte miejsce. Dwa lata później wygrała Mistrzostwa Europy w Berlinie, a w 2019 roku była piąta na Mistrzostwach Świata w Dosze. Na korzyść zawodniczki przemawia fakt, że wszystkie trzy biegi były rozgrywane w wysokiej temperaturze i wilgotności. W Berlinie Mazuronak nie powstrzymał nawet krwotok z nosa, który był efektem bardzo dużego wysiłku w trudnych warunkach atmosferycznych. Zdaje się, że Białorusinka potrafi radzić sobie z trudnymi warunkami jakie czekają na olimpijki w sobotę.

Wśród faworytek, poza zawodniczkami z Afryki, są też reprezentantki gospodarzy. W Japonii sportowcy są otoczeni dużym szacunkiem. Ogromnym uznaniem cieszy się maraton, który wpisuje się w japońską kulturę ciężkiej pracy, dążenia do sukcesu i walki do samego końca. Z tego powodu, a także dzięki wielkiemu zapleczu finansowemu, japoński maraton od lat stoi na bardzo wysokim poziomie. W 2004 roku, w Atenach po złoto sięgnęła Mizuki Noguchi, w 2000 roku w Sydney wygrała Naoko Takahashi, w 1996 brąz z Atlanty przywiozła Yūko Arimori, która cztery lata wcześniej była w Barcelonie druga. W ostatnich igrzyskach najwyżej sklasyfikowana była Kayoko Fukushi (14. miejsce).
W drużynie japońskiej wystąpi Rekordzistka Azji, młoda, dwudziestoczteroletnia Mao Ichiyama (2:20:29 z Nagoi 2020 r.), która w tym roku pobiegła już jeden maraton z wynikiem 2:21:11 co jest najlepszym, tegorocznym wynikiem wśród startujących w Sapporo (nie wszystkie biegaczki zaliczyły w tym roku maraton).
Drugą na liście Japonek jest dwudziestopięcioletnia Honami Maeda z rekordem życiowym z tego roku z Osaki 2:23:30, która słynie z bardzo ciężkiego treningu, nawet jak na standardy japońskie. W zeszłym roku wykonała trening 8×5 km w tempie maratonu na krótkich i szybkich przerwach. Trzecią reprezentantką gospodarzy jest Ayuko Suzuki z życiówką 2:28:32, ale z dużo lepszymi wynikami na dystansach 10-21 km co daje nadzieję, na poprawę maratońskiej życiówki.

Wśród zawodniczek z całego świata warto zwrócić uwagę na najstarszą biegaczkę w stawce, rocznik 1977 Sinead Diver, która dwa lata temu, w wieku 42 lat ustanowiła PB w maratonie na poziomie 2:24:11. Z resztą Australia, która świetnie radzi sobie na tych Igrzyskach, postawiła w maratonie kobiecym na doświadczenie. Drugą reprezentantką kraju kangurów jest Lisa Weightman rocznik 1979 z życiówką 2:25:15.

marattok3
Dave Smith 1965 / Shutterstock.com

Do grona biegaczek walczących o medale na pewno włączą się Etiopki Birhane Dibaba (z tej rodziny Dibaba) 2:18:35, Roza Dereje 2:18:30, czy Tigist Girma 2:19:52. W gronie faworytek znajduje się też trzecia Kenijka, rekordzistka świata w półmaratonie, zwyciężczyni dwóch ostatnich Mistrzostw Świata w półmaratonie Peres Jepchirchir 2:17:16.
Kolejną reprezentacją, która zawsze liczy się w stawce są Amerykanki. W tym roku skład może być trochę zaskakujący, jednak wszystkie trzy zawodniczki prezentują bardzo wysoki poziom. Zwyciężczyni olimpijskich kwalifikacji Aliphine Tuliamuk osiągnęła wynik 2:27:23 na trudnej trasie w Atlancie. Przełożenie igrzysk o rok nie pokrzyżowało jej planów założenia rodziny. Decyzję, o zajściu w ciążę podjęła już dużo wcześniej i miało to nastąpić po Igrzyskach w Tokio w 2020. Zmiana daty imprezy spowodowała, że w ciąże zaszła szybciej i w styczniu tego roku urodziła córkę. Drugą zawodniczką z USA jest Molly Seidel, która w debiucie maratońskim wywalczyła prawo do udziału w IO, a jeszcze w tym samym roku poprawiła życiówkę na 2:25:13. Trzecią Amerykanką jest Sally Kipyego, która podczas Igrzysk w Londynie w 2012, jeszcze jako reprezentantka Kenii, wywalczyła srebro na 10000 metrów.

A jak w tej stawce wyglądają Polki? Jak już wcześniej napisałem najwyżej sklasyfikowana jest Aleksandra Lisowska, która podczas Mistrzostw Polski w kwietniu tego roku wyrównała Rekord Polski czyniąc ogromny postęp wynikowy. Rezultat 2:26:08 podopiecznej Jacka Wośka daje szóste miejsce wśród olimpijek, które startowały w tym roku i w Europie dalej robi ogromne wrażenie. Drugą zawodniczką, która poczyniła jeszcze większy postęp od czasu rozpoczęcia współpracy z Jackiem Kostrzebą jest Angelika Mach, która wynikiem 2:27:48 poprawiła maratońską życiówkę o 11 minut! Tak duże skoki wynikowe sugerują, że obie zawodniczki nie powiedziały ostatniego słowa. Trzecią reprezentantką Polski jest Karolina Nadolska, która wielokrotnie startowała w Japonii, co już w samo w sobie świadczy o jej wysokim poziomie. Życiówkę 2:26:31 ustanowiła podczas słynnego maratonu w Osace, gdzie zajęła drugie miejsce. Ostatni raz w maratonie wystartowała w 2019 roku zajmując z czasem 2:27:43 trzecie miejsce w mocno obsadzonym maratonie w Hanowerze.

Bieg maratoński rozegrany zostanie na pętlach. Jednej dłuższej i dwóch krótkich. Profil przedstawiony przez organizatorów w pierwszej chwili przeraża długim podbiegiem ciągnącym się kilka kilometrów, jednak po dokładnym prześledzeniu skali i obejrzeniu filmu z trasy podbiegu już tak nie straszy. Wczesna pora (7 rano czasu miejscowego) oraz ulokowanie sporej części trasy między wysokimi budynkami może dawać zawodniczkom cień i odrobinę więcej komfortu. Jedno jest niemal pewne, wysoka temperatura, wilgotność oraz ranga imprezy praktycznie daje gwarancję, że część faworytek może zwieść, a z tego skorzystać mogą zawodniczki, które na papierze wyglądają słabiej. Przed emocjami maratońskimi polecam obejrzeć film „The Distance” który opowiada historię złotej medalistki Takahasi Naoko i tego czym jest maraton w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Możliwość komentowania została wyłączona.

Bartłomiej Falkowski
Bartłomiej Falkowski

Biegacz o wyczynowych aspiracjach, nauczyciel wychowania fizycznego i wielbiciel ciastek. Lubi podglądać zagranicznych biegaczy i wplatać ich metody treningowe do własnego biegania.