Jak się robi światowy bieg w… Ołomuńcu?
21 czerwca odbyła się 5-ta edycja Mattoni Olomouc Half Marathon. W czeskim Ołomuńcu zameldowali się czołowi biegacze długodystansowi świata, z Wilsonem Kipsangiem na czele. Niespodziewanie to jednak nie on został zwycięzcą a jego… pacemaker. Na miejscu byli dwaj przedstawiciele bieganie.pl, przeczytajcie ich relację.
Mattoni Olomouc HM jest największym biegowym wydarzeniem na Morawach i, po półmaratonie w Pradze, najpopularniejszym wiosennym biegiem w kraju. Bieg zaliczany jest do Ligi RunCzech, która obejmuje 7 imprez organizowanych w pięciu czeskich miastach (w 2013 roku łącznie wystartowało w nich aż 61306 biegaczy).
Ze względu na wysoki poziom organizacyjny bieg w Ołomuńcu uzyskał od IAAF oznakę Silver Label, dzięki czemu zawody te są traktowane na równi z takim imprezami jak biegi w Madrycie, Ottawie, Osace, Sydney, Walencji czy Wenecji. Jest to imponujące biorąc pod uwagę fakt, że mieszka tam "tylko" 100 tys. osób.
Organizatorzy zadbali o atrakcyjność imprezy zapraszając na nią takie sławy jak: Wilsona Kipsanga – obecnego rekordzistę świata w maratonie, Dennisa Kimetto – zwycięzcę maratonów w Tokio i Chicago oraz dwukrotną mistrzynię świata w maratonie Ednę Kiplagat.
Ołomuniec jest historycznym miastem, urokliwym pod kątem zabytków, jednak to także sprawiło, że trasa, którą mieli do pokonania zawodnicy nie należała do najłatwiejszych. W dużej mierze prowadziła zabytkowymi uliczkami starego miasta, po kostce brukowej, wzdłuż torów tramwajowych, zawierała dużo ostrych zwrotów.
Sygnał do startu biegu głównego, który odbył się zgodnie z planem, o godzinie 19:00 dał burmistrz miasta Martin Major. Pogoda była wietrzna, temperatura powietrza wynosiła ok. 17 stopni, na szczęście nie padało, bo to mogłoby jeszcze bardziej utrudnić bieg po bruku.
Faworytem biegu był Wilson Kipsang, a uznawanym za jego głównego rywala Dennis Kimetto. Jednak żaden z nich nie wygrał sobotniego biegu. Zaskoczeniem dla wszystkich była niespodziewana wygrana Geoffreya Ronoh, zakontraktowanego pacamakera. Na mecie osiągnął czas 1:00:17, czym ustanowił nowy rekord trasy (poprzedni należał do Nicholasa Kipkemboi i wynosił 1:01:48 z 2012 r.).
Wśród kobiet, tym razem bez niespodzianek, wygrała Edna Kiplagat, która czasem 1:08:52 także osiągnęła nowy rekord trasy (poprzedni należał do Etiopki Betelehm Moges – 1:10:38 z 2013 r.).
Po biegu podczas konferencji prasowej Geoffrey zapytany o to, kiedy postanowił biec do końca, odparł, że po 10 km, gdyż czuł się bardzo dobrze. Kipsang potwierdził, że nie ma żalu do kolegi z teamu (wspólnie trenują) i uważa, że tamten dobrze się spisał. Start w tym półmaratonie traktował kontrolnie przed jesiennym maratonem i jest zadowolony z osiągniętego wyniku.
Rozmowa ze zwycięzcą – Geoffreyem Ronoh
Geoffrey, czy miałeś problem z pogodą lub innymi elementami podczas biegu?
Geoffrey: Na trasie był silny wiatr i trudno biegło się po kostce brukowej.
Jaki jest Twój kolejny cel?
Pobiec maraton z czasem w granicach 2:08. Nie zdecydowałem jeszcze gdzie (przyp. red.: do tej pory Geoffrey ukończył jeden maraton w Kenii z wynikiem 2:15:51, po półrocznym cyklu przygotowań).
Wilson Kipsang odpowiadając na pytanie, dlaczego tak szybko zaczęli bieg (pierwszy kilometr w 2:36), rzekł, że to była część planu, aby złamać 58 minut (przyp. red.: aktualny rekord świata w półmaratonie wynosi 58:23).
Rozmowa z Denisem Kimetto
Dennis byłeś jednym z faworytów do wygranej z Wilsonem, jak się czujesz po dzisiejszym biegu?
Denis Kimetto: Jestem zadowolony z 3 miejsca.
Co pomyślałeś widząc, że Wilson zaczął bieg tak szybko?
Byłem zaskoczony tempem biegu, dlatego nie podążyłem za nim.
Rozmowa ze zwyciężczynią wśród kobiet – Edną Kiplagat
Edna, czy miałaś wątpliwości, że dziś wygrasz?
Edna: Nie, nie miałam (śmiech), byłam dobrze przygotowana do biegu i dałam z siebie najlepsze co mogłam.
Czy biegłaś cały czas sama, czy z innymi kobietami?
Do 5-tego kilometra biegłyśmy w grupie kilku kobiet, byłam z nimi w kontakcie, ale potem biegłam już sama.
Wśród Europejczyków pierwszy na mecie był Viktor Rothlin z czasem 1:03:23, Marcin Chabowski – drugi, z czasem: 1:03:32. Obaj byli zadowoleni z osiągniętych rezultatów – co powiedzieli nam podczas kolacji – zwłaszcza, że wg nich trasa była bardzo trudna. W dalszej rozmowie Viktor potwierdził nam wcześniejsze zapowiedzi dotyczące zakończenia przez niego kariery sportowej po Mistrzostwach Europy w Zurychu.
Strona półmaratonu: www.runczech.com/pl/wydarzenie/mattoni-olomouc-half-marathon
Kilka ciekawostek
Półmaraton w Ołomuńcu to bardzo ważna impreza dla regionu. Organizatorzy informują nawet, że ich bieg ma realny wpływ na wzrost gospodarczy miasta. Czego jeszcze możemy się o nim dowiedzieć?
- W biegu głównym udział wzięło ok. 4000 biegaczy z 41 krajów (najwięcej z Czech, Słowacji, Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch),
- Ponadto w zawodach wystartowało 110 czteroosobowych sztafet (3x 5 km + 1x 6,0975 km) i 220 dwuosobowych sztafet 2Run (1x 10 km + 1x 11,0975 km),
- Ok. 2000 uczestników pobiegło w biegu rodzinnym,
- 19 biegaczy świętowało swoje urodziny w dniu biegu,
- 700 wolontariuszy pomagało zespołowi organizacyjnemu,
- Do organizacji zawodów wykorzystano 32400 agrafek, 56000 kubków, 35000 gąbek, 5000 folii termicznych, 7300 medali, 3380 m ogrodzenia, 92 przenośnych toalet, a także 9760 litrów wody, 4860 litrów napoju izotonicznego, 1050 kg bananów, 1800 kg pomarańczy, 1200 bagietek, 30 kg soli i 35 kg cukru.
Dodajmy, że w sumie szacuje się, że w Czechach biega ok. 1870000 (tyle osób w wieku ponad 15 lat deklarowało, że biega co najmniej raz w tygodniu; źródło w badaniu GfK Agency, 2013), co stanowi 26% wszystkich mieszkańców tego kraju. Wśród nich zdecydowana większość uczestników to ludzie z wykształceniem wyższym (58%), 34% z wykształceniem średnim, a pozostałe 8% posiada wykształcenie podstawowe.