13 lipca 2019 Redakcja Bieganie.pl Sport

Hassan po rekord świata, kosmiczny Amos – relacja z DL w Monako


Kolejny odcinek serialu pt. "D jak Diamentowa Liga" nakręcono w Monako z udziałem trójki polskich biegaczy. Debiutującej w DL Karolinie Kołeczek, towarzyszyli 12 lipca starzy wyjadacze Adam Kszczot i Marcin Lewandowski. Podobnie jak w Lozannie fantastycznie zaprezentował się zaś tyczkarz Piotr Lisek, ustalając rekord Polski na 6.02! Doskonale pobiegł Nijel Amos, rozmieniając 1:42 na 800 metrów. W biegu na 200 metrów kobiet wygrała Miller-Uibo, deklasując Thompson. Wyrównany pojedynek stoczyli Gatlin i Lyles na setkę. Grad rekordów życiowych przyniósł bieg mężczyzn na 3000 m z przeszkodami. Wcześniej w wyścigu na 1 milę ku czci „Gabe” Grunewald rekord świata ustanowiła Sifan Hassan.

Organizatorzy tegorocznego mitingu Herculis, postanowili w szczególny sposób uczcić pamięć niedawno zmarłej biegaczki Gabriele Grunewald. Amerykanka od lat walczyła z chorobą nowotworową, konsekwentnie wracając do uprawiania sportu po kolejnych operacjach i chemioterapiach. Grunewald umierając miała zaledwie 33 lata. Jej rekord życiowy na 1500 metrów wynosi 4:01.48 i został uzyskany właśnie w Monako. Dla upamiętnienia tej niezwykłej postaci wyścig na 1 milę pań został w tym roku oznaczony hasłem: Brave like Gabe.

Zabrakło awizowanej rekordzistki świata na 1500 m Genzebe Dibaby. Prawdziwy popis siły w biegu dla dzielnej „Gabe” dała za to Sifan Hassan. Reprezentująca Holandię biegaczka po zwycięstwie na 3000 metrów (8:18.49 i World Lead) dwa tygodnie temu w Palo Alto, dołożyła do swoich tegorocznych skalpów kolejną victorię. Tym razem już nie tylko WL, ale też WR zaświeciło przy wyniku pochodzącej z Etiopii, a trenującej w ramach Oregon Project Hassan. 4:12.33 to nowy rekord świata kobiet w biegu na milę! Warto dodać, że „latająca Holenderka” przez dużą część dystansu biegła zupełnie sama. Druga Weightman pojawiła się na mecie ponad 5 sekund później (4:17.60). Wynik trzeciej Debues-Stafford 4:17.87 to nowy rekord Kanady. Za próbę trzymania się tempa Hassan zapłaciła srogo na ostatnim kółku, ostatecznie czwarta Etiopka Tsegay (4:16.14).

W wywiadzie za linią mety nowa rekordzistka świata, która po 23 latach zmieniła na czele tabel Swietłanę Masterkową, mówiła o swoim zaskoczeniu wynikiem na tablicy świetlnej. Jak podkreśliła Hassan, wyścig, a szczególnie ostatnie 400 metrów, dały jej dużo pewności i utwierdziły w przekonaniu, by w Doha połączyć dystanse 5000 oraz 1500 metrów.

BEZ NIESPODZIANKI NA PŁOTKACH, KURIOZALNIE NA PŁASKIM

Emocji w biegu na 400 metrów przez płotki pań było tyle co na grzybobraniu. Na stadionie Louisa II w Monako młodziutka Sydney McLaughlin wykręciła najlepszy wynik w tym roku na świecie (53.32) zupełnie nie dając szans innym zawodniczkom na nawiązanie walki. Amerykanka 7 sierpnia skończy dopiero 20 lat, a w swojej karierze zdążyła już pobiec płaskie 400 w 50.07, a 400 przez płotki w 52.75 – co jest 9 wynikiem w historii światowej lekkoatletyki.

Bieg na 400 metrów mężczyzn można by opisać w dwóch zdaniach, gdyby nie kuriozalna historia, która wydarzyła się przy okazji falstartu. Pozycji w blokach nie utrzymał Amerykanin Montgomery, startując wyraźnie przed resztą. Sędziowie zasygnalizowali falstart, jednak nie do wszystkich zawodników informacja o przerwaniu biegu dotarła… Słuch i pozostałe zmysły najbardziej zawiodły Jonathana Jonesa z Barbadosu. Zawodnik ubrany w charakterystyczny trykot z wielkim napisem Texas i opaską karateki na głowie, samotnie przebiegł całe okrążenie. Dopiero po czterystu metrach dotarła do niego informacja o konieczności powtórzenia startu. Jak nietrudno się domyślić, Jones nie był w stanie pobiec ponownie.

W tych niecodziennych okolicznościach start przeprowadzono jeszcze raz. Tym razem, już bez falstartu, wygrał Steven Gardiner (44.51) – zaskakująco łatwo i wyraźnie ogrywając Abderrahmana Sambę, drugiego zawodnika wszech czasów na 400 przez płotki. Samba zatrzymał zegar w Monako równo na 45.00, a trzeci Nathan Strother na 45.54. Zwycięzcy Gardinerowi zabrakło sporo do rekordu mitingu Van Niekerka (43.73) i do najlepszego w tym roku wyniku na świecie Normana (43.45).

LEWANDOWSKI O WŁOS OD REKORDU

Przed biegiem na 1500 metrów panów można było mieć dwa dylematy. Czy ktoś wreszcie pokona Cheruiyota i czy Marcin Lewandowski poprawi rekord Polski? Po biegu wiemy, że odpowiedź na oba pytania brzmi – nie. Cheruiyot jeszcze przed osiemsetnym metrem zwolnił w trybie natychmiastowym pacemakera Brama Soma. Kenijczyk wyprzedził „zająca” i w towarzystwie krajana Kibeta mijał drugie kółko w czasie 1:51.28. Marcin Lewandowski zamykał stawkę, czekając z atakiem na końcówkę. Rękawicę rzuconą przez Cheruiyota podjął natomiast młody gniewny Jakob Ingebrigtsen. Na okrążenie do mety Norweg bezpardonowo wbił się łokciem przed Kenijczyka, decydując się na długi czterystumetrowy finisz. Cheruiyot przeczekał, puścił rywala przodem, po czym na przeciwległej prostej ze spokojem i luzem wyprzedził najmłodszego z braci Ingebrigtsenów.

Zwycięzca wbiegł na metę z uśmiechem na twarzy, kolejny raz w tym roku rozmieniając 3:30 na 1500 metrów (finalnie 3:29.97). Drugi był Jakob Ingebrigtsen z 3:30.47, trzeci Ronald Musagala  z rekordem Ugandy 3:30.58. Marcin Lewandowski zdołał przesunąć się z ostatniej pozycji na 11 miejsce. Wynik 3:34.14 to czas raptem o jedną dziesiątą sekundy słabszy niż rekord Polski. Biorąc pod uwagę, że Polak jest w ciężkim treningu przygotowującym do MŚ w Dausze, wydaje się, że dni aktualnego rekordu są policzone. Jednak w dalszym ciągu, jak pokazał piątkowy mityng, wynik ten niewiele daje w szybkich wyścigach Diamentowej Ligi.

1500 m mężczyzn
1. CHERUIYOT Timothy (KEN) 3:29.97
2. INGEBRIGTSEN Jakob (NOR) 3:30.47
3. MUSAGALA Ronald (UGA) 3:30.58 NR PB
4. DA’VALL GRICE Charlie (GBR) 3:30.62 PB
5. SOULEIMAN Ayanleh (DJI) 3:31.38
6. MANANGOI George (KEN) 3:31.49 PB
7. INGEBRIGTSEN Filip (NOR) 3:31.81
8. McSWEYN Stewart (AUS) 3:31.81

11. LEWANDOWSKI Marcin (POL) 3:34.14

 

KOŁECZEK I KSZCZOT W DOBRYM STYLU

Debiut w zawodach Diamentowej Ligi zaliczyła Karolina Kołeczek. Polka jest w tym sezonie w rewelacyjnej formie. Tegoroczna życiówka 12.75, uzyskana w czerwcu w Chorzowie, podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, klasyfikuje ją na 6 miejscu polskiej listy wszech czasów. W Monako pochodzącej z Sandomierza sprinterce przyszło zmierzyć się z prawdziwymi tuzami damskiej setki przez płotki. Największą faworytką do zwycięstwa była Kendra Harrison, aktualna rekordzistka świata na 100 metrów przez płotki, z niesamowitym 12.20.

Bieg miał nieco nerwową atmosferę, którą wprowadziła Pedrya Seymour falstartem. W drugim podejściu – już bez sprinterki z Bahamów – bardzo dobrze otworzyła wyścig biegnąca na torze trzecim Danielle Williams. Im bliżej było jednak do mety, tym z większą swobodą schodziła z płotka Harrison i to ona przecięła linię fotofiniszu jako pierwsza z rekordem sezonu 12.43. Nasza reprezentantka wydawała się mieć drobne problemy przy dobiegu do pierwszego płotka. Później jednak złapała swój rytm, pokonując na końcówce Sharikę Nelvis. Wynik Kołeczek 12.93, daleki jest od rekordu życiowego, ale z drugiej strony to kolejny czas poniżej granicy 13 sekund, sygnalizujący stabilizację formy.

Piotr Maruszewski, trener Karoliny ocenił na gorąco, że wyścig w Monako był bardzo udanym, również mentalnym, debiutem w zawodach Diamentowej Ligi:

Wreszcie zanotowaliśmy dobrą reakcję startową (0.130 s). Oceniam dobieg i pokonanie pierwszego płotka za bardzo dobre. Nie wszystkie płotki były tak równe, powtarzalne technicznie, jak w Chorzowie i to nie pozwoliło rozwinąć tak dużej szybkości pomiędzy 5 a 7 płotkiem. Kończymy pierwszą część sezonu ze średnią 12.80 ze wszystkich biegów. Teraz tydzień na wypoczynek, regenerację i ruszamy z przygotowaniami do Dohy.

100 m przez płotki
1. HARRISON Kendra (USA) 12.43 SB
2. WILLIAMS Danielle (JAM) 12.52 SB
3. CLEMONS Christina (USA) 12.62
4. BROWN Janeek (JAM) 12.71
5. ALI Nia (USA) 12.80
6. KOLECZEK Karolina (POL) 12.93
7. NELVIS Sharika (USA)12.98
8. SEYMOUR Pedrya (BAH) DQ

Bieg na 800 metrów mężczyzn, w którym zwycięzca uzyskuje wynik poniżej 1:42, to sytuacja tak rzadka jak zięć zadowolony z teściowej. Żeby znaleźć wyścig, w którym zwycięzca zatrzymał zegar przed upływem 102 sekundy trzeba cofnąć się aż do 2012 roku i IO w Londynie. Wtedy to aktualny rekordzista globu David Rudisha ustalił rekord świata na poziomie 1:40.91. W piątek 12 lipca 2019 roku w Monako Nijel Amos biegnąc 1:41.89 uzyskał szósty wynik w historii wszech czasów.

Pacemaker Harun Abda otworzył pierwsze koło w kosmiczne 48.70 a Amos ani myślał puszczać „zająca” na więcej niż pół kroku. Z kolei Adam Kszczot klasycznie biegł schowany z tyłu stawki, wyczekując ostatniej setki. Na końcówce nasz najlepszy ośmiusetmetrowiec skutecznie atakował, awansując o kilka pozycji i kończąc zawody na 7 miejscu z najlepszym wynikiem w sezonie 1:44.69. Z przodu Amos pobił rekord mitingu, który zresztą należał do niego (1:42.14 sprzed roku) i wyszedł na zdecydowane prowadzenie na światowych listach.

800 m mężczyzn
1. AMOS Nijel (BOT) 1:41.89 WL MR
2. ROTICH Ferguson Cheruiyot (KEN) 1:42.54 PB
3. TUKA Amel (BIH) 1:43.62 SB
4. SARUNI Michael (KEN) 1:43.70 SB
5. McBRIDE Brandon (CAN)1:43.83 SB
6. VÁZQUEZ Wesley (PUR) 1:44.40 NR PB
7. KSZCZOT Adam (POL) 1:44.69 SB
8. WIGHTMAN Jake (GBR) 1:45.08 SB7


POJEDYNKI NA SZYBKOŚĆ

Niezwykle ciekawie zapowiadał się bieg na 100 metrów mężczyzn. W blokach startowych zobaczyliśmy bowiem zwycięzców z DL w Lozannie. Justin Gatlin wygrał w Szwajcarii na setkę, a Noah Lyles okazał się bezkonkurencyjny na 200 metrów, bijąc tam przy okazji rekord mitingu Usaina Bolta.

W Monako o jedną setną sekundy lepszy okazał się Justin Gatlin. Można było odnieść wrażenie, że gdyby dystans liczył sobie kilka metrów więcej, szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyliłby Lyles, który biegł z większą gracją, luzem i swobodą. Fakty są jednak takie, że Justin Gatlin pokonał setkę w 9.91 zapewniając sobie drugie zwycięstwo w DL pod rząd, natomiast Noah Lyles musi zadowolić się wynikiem 9.92 i drugą pozycją. Trzeci dobiegł Michael Rodgers, ale jemu sztuka połamania 10 sekund się nie udała, choć zabrakło niewiele (10.01).

Na 200 metrów można było nastawiać się na ciekawy pojedynek rekordzistki świata na 300 metrów z Ostrawy Shaunae Miller-Uibo oraz liderki tabel na 100 i 200 m właśnie – Elaine Thompson. Bahamka nie dała szans  Jamajce i zanotowała 22.09 wobec 22.40 przeciwniczki. Zwycięstwo Miller-Uibo skomentowała jako dobrze wykonaną robotę i wyraziła nadzieję, że program olimpijski zostanie tak ułożony, by mogła w Tokio wystartować zarówno na 200, jak i na swoich koronnych 400 metrach.

El Bakkali wraca do gry, wice Wilson

Z prawdziwym wysypem życiówek i najlepszych w tym roku wyników na świecie mieliśmy do czynienia w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Fenomenalnym finiszem popisał się Marokańczyk El Bakkali, który na niedawnych zawodach DL kompletnie zawiódł – i to przed własną publicznością w Rabacie. W Monako na ostatni rów z wodą wskakiwał jako czwarty. Na ostatniej setce wyprzedził jednak sprintem Kigena i Wale, żeby zameldować się na mecie jako zwycięzca z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie 8:04.82. Drugi Benjamin Kigen pobił rekord życiowy (8:05.12), a trzeci Getnet Wale poza nową życiówką wybiegał również rekord Etiopii – 8:05.51. Na uwagę zasługuje postawa czwartego w rywalizacji Hiszpana Fernando Carro. Wicemistrz Europy, w zeszłym sezonie walczący, by złamać 8:20, wywindował rekord swojego kraju do 8:05.69.

W biegu na 800 metrów kobiet z dużą swobodą wygrała Ajee Wilson. Jej
1:57.73 to aktualnie drugi wynik na światowych listach. Amerykanka
przegrywa jedynie z nieobecną w Monako (gdzie w końcu znajduje się siedziba IAAF) Caster Semenyą. Druga z rekordem
sezonu finiszowała Natoya Goule (1:57.90), a trzecia z nową życiówką na nietypowym dla siebie dystansie Laura Muir (1:58.42).

Za tydzień najlepszych lekkoatletów świata przywita Londyn. Będą to już dziesiąte zawody tegorocznego cyklu Diamentowej Ligi.

Pełne wyniki – Diamentowa Liga Monako 13.07.2019

Możliwość komentowania została wyłączona.