czykitok4
1 sierpnia 2021 Krzysztof Brągiel Sport

Hassan po raz pierwszy?


Najczęściej odmienianym nazwiskiem 4 dnia lekkoatletyki na IO ma być Hassan, Sifan Hassan. Holenderka na dobry początek celuje w złoto na 5000 metrów, a później chce zabrać się za 10000 i 1500 m. Nas we wtorek (2 sierpnia) będą szczególnie interesowały eliminacje damskiego półtoraka, gdzie powalczy Martyna Galant, oraz półfinał 400 m ppł., z Joanną Linkiewicz, która w Japonii płotkom się nie kłania. 

Tsegay zburzy misterny plan Hassan?

Finał 5000 metrów maluje się, jako pojedynek Gudaf Tsegay i Sifan Hassan. W eliminacjach obie pokazały pewność siebie, szybkość i mądrość taktyczną. Naturalną kandydatką do uzupełnienia podium wydaje się być Hellen Obiri. W medalowych planach Afrykanek z pewnością chciałaby namieszać halowa rekordzistka USA na 3000 m – Karissa Schweizer.

W sezonie halowym prawdziwą dominatorką była Tsegay. W lutym najpierw pobiła rekord świata na 1500 metrów (3:53.09), a kilka dni później rekord Etiopii na 800 m pod dachem (1:57.52). Z kolei w ostatnim starcie przed igrzyskami Sifan Hassan zanotowała porażkę na 1500 m z Faith Kipyegon. W Monako Kenijka okazała się za szybka dla mistrzyni świata. Jeśli jutro wygra Tsegay, Hassan zostanie szybko wybudzona ze snu o 3 złotych krążkach (na 1500 m, 5000 m i 10000 m).

Przewidywania? 1. Tsegay. 2. Hassan. 3. Obiri.

Kiedy? Poniedziałek (2 sierpnia) o 14:40 (czasu polskiego)

Ciężka przeprawa Polek

Joanna Linkiewicz swoje na tych igrzyskach już zrobiła. Życiówka i awans do półfinału to więcej, niż wielu by oczekiwało. Jednak skoro powiedziało się A, dlaczego nie powiedzieć B? Podopieczna Marka Rożeja wystąpi w drugim półfinale i będzie uciekać m.in. przed rekordzistką świata Sydney McLaughlin. A gdyby tak znowu poprawić rekord życiowy? 54.93 z eliminacji to 4 wynik w polskiej historii. Żeby przeskoczyć Małgorzatę Pskit, należy przebić 54.75.dobsonno2

Na 1500 metrów będzie nas reprezentować tylko Martyna Galant. Do Tokio nie poleciała Sofia Ennaoui, a Angelika Cichocka od dłuższego czasu bardziej skupiała się na osiemsetce, niż półtoraku. Przed Galant trudne zadanie, ponieważ w trzeciej serii eliminacji zmierzy się z całą plejadą biegaczek, które łamały w swojej karierze 4 minuty.

Faith Kipyegon, Rababe Arafi, Winnie Nanyondo, Linden Hall, Diribe Welteji – na papierze to największe faworytki do zapewnienia sobie awansu miejscem w pierwszej szóstce (poza top 6 w każdej serii, do półfinału będzie można się jeszcze dostać z czasem). Nie ma co ukrywać, że jeśli Polka chce nawiązać walkę i przejść dalej, będzie musiała pobiec w okolicach rekordu życiowego (4:08.81).

W drugim przedbiegu na 1500 m ma wystąpić Sifan Hassan. Przypomnijmy, że niespełna 12 godzin później czeka ją finał 5000 m.

Czy Girma potwierdzi formę?

Poza finałem 5000 m kobiet w poniedziałek czeka nas jeszcze jedna biegowa walka o medale. Na 3000 m z przeszkodami zmierzą się mężczyźni. Zabraknie wśród nich triumfatora ostatnich MŚ i igrzysk w Rio, Conselsusa Kipruto. Pod nieobecność Kenijczyka otwiera się szansa dla lidera tegorocznych tabel Lamechy Girmy. Etiopczyk pokazał w eliminacjach, że forma nie uleciała i wykręcił najlepszy czas przedbiegów 8:09.83.

Kto może mu zagrozić? Oczywiście sąsiedzi z Kenii, czyli Kigen i Kibiwot. Groźny powinien być też Marokańczyk El Bakkali i rodak Girmy, Wale. W eliminacjach rekord Japonii (8:09.92) uzyskał Ryuji Muira. Czy ma szansę na zostanie czarnym koniem zawodów?

Przewidywania? 1. Girma. 2. Kigen. 3. El Bakkali.

Kiedy? Poniedziałek (2 sierpnia) o godzinie 14:15 (czasu polskiego)


Program startów Polaków (poniedziałek, 2 sierpnia)
  • El. 1500 m, 3 seria (Martyna Galant), godzina 2:59 (czasu polskiego)
  • Półfinał 400 m ppł, 2 seria (Joanna Linkiewicz), godzina 13:45 (godzina polskiego)

Zdjęcie tytułowe: kovop58 / Shutterstock.com

Zdjęcie w artykule: Paweł Skraba 

Możliwość komentowania została wyłączona.

Krzysztof Brągiel
Krzysztof Brągiel

Biega od 1999 roku i nadal niczego nie wygrał. Absolwent II LO im. Mikołaja Kopernika w Kędzierzynie-Koźlu. Mieszka na Warmii. Najbardziej lubi startować na 800 metrów i leżeć na mecie.