Małgorzata Sobańska: "Biegłyśmy cały czas z Renatą Paradowską, ale
na ostatnim kilometrze udało mi sie oderwać. Biegłam jednak z myślą, że
za tydzień startuję w Maratonie w Pradze i nie powinnam jednak tego
startu biec bardzo mocno".

Henryk Szost: "Właściwie już po pierwszej pętli biegliśmy w trójkę. Było bardzo parno, wcześniej spadł deszcz i to wszystko zaczęło parować. Biegło mi się ciężko, czuje jeszcze taki brak przetarcia na większych prędkościach, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. Na jakieś 2-3 km przed metą myślałem już, że Kenijczyk odpuścił, Ukrainiec został trochę wcześniej. Ale jednak Joel doszedł mnie w końcu i biegł tuż za mną. O zwycięstwie zadecydował końcowy podbieg 300-400 m, pobiegłem go bardzo mocno i utrzymałem prowadzenie. Mój następny start to także 10 km na Słowacji za dwa tygodnie a potem już start do przygotowań olimpijskich".

Ciekawostką jest fakt startu w tym biegu dwóch zawodników, którzy dzień wcześniej ścigali się na Mistrzostwach Polski na 10000 m, są to Paweł Ochal który zajął czwarte miejsce oraz Błażej Brzeziński. Warte odnotowania jest także trzecie miejsce w gronie kobiet zajęte przez 20-letnią Agnieszkę Jerzyk, ubiegłoroczną wicemistrzynię świata juniorek w duathlonie.

Poniżej dwudziestka najlepszych zawodników i zawodniczek.