Redakcja Bieganie.pl
Nie pomogły wytężone starania. Organizatorzy półmaratońskich MŚ w Gdyni odwołali bieg masowy, na który było 27 tysięcy chętnych. Z kolei półmaratońskie MP przeniesione w trybie pilnym do Bydgoszczy stanowią wciąż zagadkę, również dla ich uczestników. W sezonie koronawirusa najlepiej zaplanowana impreza może zamienić się mimo dobrych chęci – w bieg na orientację.
Ciemne chmury zbierały się nad półmaratonem w Gdyni i odbywającymi się w jego ramach półmaratońskimi mistrzostwami świata na 21.097 km już od wczesnej wiosny. W wyniku wybuchu pandemii COVID-19 i towarzyszących jej obostrzeń dotyczących organizacji imprez masowych, organizatorzy jako jedni z pierwszych przenieśli bieg na termin jesienny. Musieli stawić czoła nowym wyzwaniom logistycznym, dodatkowym gigantycznym kosztom, ale i, w dużej mierze zrozumiałym, roszczeniom zawiedzionych uczestników. Cała branża stanęła i próbowała odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Niedawno zdesperowani organizatorzy imprez sportowych zjednoczyli zresztą siły i próbują teraz lobbować w ochronie swoich interesów jako Związek Organizatorów Imprez Masowych, o czym pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.
Dziś (31.08) szef Agencji Sportowej Sport Evolution poinformował o ostatecznym braku możliwości przeprowadzenia biegu masowego 17 października. W zamian, we współpracy ze światową federacją lekkoatletyczną została przygotowana staranna oferta rywalizacji wirtualnej. Celem projektu #AllYouNeedIsRunning jest zorganizowanie największego biegu półmaratońskiego w historii. Tę inicjatywę wspierają gwiazdy światowej i polskiej lekkoatletyki – m.in. Eilish McColgan, Robert Korzeniowski, Yared Shegumo, Marek Plawgo, Stefano Baldini czy szef World Athletics Sebastian Coe. Ponadto około 27 tysięcy zarejestrowanych na World Athletics Half Marathon 2020 Gdynia amatorów otrzyma pakiet startowy przygotowany na 17.10 wraz z medalem z mety.
– Nie tak wyobrażaliśmy sobie efekt niemal trzyletnich przygotowań do tej imprezy – nie kryje rozczarowania Michał Drelich, szef komitetu organizacyjnego. – Dziękuję całemu zespołowi oraz naszym partnerom z miasta Gdyni i World Athletics za ogrom pracy i zaangażowanie w przygotowanie wszelkich możliwych koncepcji, w tym alternatywnych tras biegu oraz formatów i programu wydarzenia, które dawały szansę na przeprowadzenie biegu masowego przy jednoczesnej minimalizacji dużych skupisk biegaczy i bezpośredniego kontaktu między zawodnikami. Niestety, przy aktualnie obowiązujących limitach uczestników i braku perspektywy ich podniesienia w najbliższym czasie, organizacja biegu masowego jest niemożliwa. Czekaliśmy z ostateczną decyzją możliwie długo, ale czas pogodzić się z rzeczywistością. Skupiamy się obecnie na projekcie globalnego biegu wirtualnego i robimy wszystko, co w naszej mocy, aby przeprowadzić bieg elity o medale mistrzostw świata – podsumowuje prezes zarządu Sport Evolution. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na internetowej stronie imprezy.
Półmaratońskie mistrzostwa świata dla elity mają się mimo wszystko, według aktualnego planu, odbyć. W dziwnym roku spod znaku koronawirusa trudno jednak rozstrzygnąć, jakim kluczem ostatecznie zostanie wybrana na nie polska reprezentacja. Według informacji z kwietnia prawo startu w Gdyni mieli zapewnić sobie mistrzowie Polski z 2019 roku z Piły (Artur Kozłowski i Aleksandra Lisowska). Minima uzyskali ponadto Krystian Zalewski oraz Karolina Nadolska. Reprezentacja może liczyć 6 biegaczy i 6 biegaczek. Na papierze mamy wyłonioną piątkę (inna sprawa, czy ich gotowość do startu jest aktualna), bo nominację uzyskała jeszcze Iza Paszkiewicz. Według informacji ze strony PZLA prawo startu zachowuje z kolei Nadolska, Paszkiewicz i Kozłowski. Niezależnie od tego, kto w końcu ma przepustkę do Gdyni, czeka jeszcze od 7 do 9 osób. Zmieniające się terminy zawodów utrudniają wybór i dostępność reszty.
Jednym z pewnych stopni kwalifikacji do reprezentacji mają być teoretycznie kolejne mistrzostwa Polski, które pierwotnie miały się odbyć 6 września w Pile, a więc na ponad miesiąc przed globalnym czempionatem. Sęk w tym, że organizator jednego z najstarszych półmaratonów imprezę przeniósł na koniec października, skupiając się na tysiącach zarejestrowanych na nią amatorów. W tej sytuacji Polski Związek Lekkiej Atletyki szukał na szybko terminu zbieżnego ze „starą” datą MP i znalazł przychylność u twórców PKO Bydgoskiego Festiwalu Biegowego, który w różnych odsłonach ma zostać rozegrany w najbliższy weekend 4-6 września.
Jednocześnie nie ustaje zamieszanie komunikacyjne. Najpierw zawody elity miały się odbywać normalnie, czyli w niedzielę 6 września. Potem związek poinformował o dacie sobotniej, wreszcie stanęło na tym, że zawody wystartują wczesnym rankiem w piątek – do tego nie na trasie biegu masowego, ale na pętlach w Myślęcinku. To samo w sobie nie jest złym pomysłem, ale zostało zakomunikowane potencjalnym chętnym późno i w niezrozumiałej formie. Jeden z faworytów imprezy przyznał nam, że jedyne co na razie wie, to to, że ma wystartować o 8.30 w piątek. Za chwilę jednak znalazł informację, że będzie to jednak 8.00, w innym, niż pierwotnie miejscu. Inny anonimowy rozmówca wskazuje również na fakt, że zespół organizatorów w Bydgoszczy ma duże doświadczenie z imprezami triatlonowymi – mniejsze, jeśli chodzi o biegi wyczynowe.
Został otwarty elektroniczny system zgłoszeń, jednak do popołudnia w poniedziałek 31 sierpnia ani my, ani nawet już zapisani zawodnicy nie znaleźli regulaminu imprezy, w której biorą udział. Na razie lakoniczna notka o przeprowadzeniu MP w półmaratonie została wklejona do obszernego regulaminu zakończonych właśnie… 96. PZLA Mistrzostw Polski Seniorów w Lekkiej Atletyce we Włocławku (dokument został umieszczony na odpowiedniej podstronie TUTAJ) Powyżej jedyny fragment dotyczący aktualnie imprezy w Bydgoszczy,
Możliwe, że doszło do pomyłki i dzięki dobrej woli za chwilę poprawi się aktualny stan niewiedzy, w jakim znajdują się zawodnicy. Chętni są, zapisy elektroniczne właśnie są zamykane. Zgłoszone osoby otrzymują maila zwrotnego z umiejscowieniem parkingów, mapkę dojścia na linię startu z ul. Gdańskiej w Bydgoszczy oraz godziną odprawy w biurze zawodów – w czwartek 3 września wieczorem. Trzymamy kciuki za sprawne przeprowadzenie zawodów, kibiców i dobre wyniki w Myślęcinku.
Jedynie złośliwi mogą odnieść wrażenie, że przeprowadzenie w jak najszerszym składzie, choć zgodnie ze wskazaniami epidemicznymi, MP w pólmaratonie nie jest priorytetem w pełnym chaosu sezonie. W gąszczu nieoficjalnych i oficjalnych komunikatów trzeba zachować przytomność umysłu biegacza na orientację.
Eliminacja na Gdynię może być szybsza niż planowano.