Redakcja Bieganie.pl
W wyjątkowej, dostosowanej do reżimu sanitarnego formule odbywa się w tym roku festiwal biegów górskich w Beskidzie Żywieckim – Chudy Wawrzyniec. Podczas rywalizacji na 80 km 8 sierpnia walczono o medale mistrzostw kraju na dystansie ultra. Bank rozbiła Dominika Stelmach, która zajęła drugie miejsce OPEN i wyśrubowała rekord trasy czasem 8:22:44. Po spokojnym początku w gronie panów zwyciężył Kamil Leśniak (8:16:59). Pozostałe miejsca na podium zajęli odpowiednio Paulina Tracz i Edyta Lewandowska oraz Robert Faron i Rafał Kot.
W związku z warunkami pandemii, organizatorzy zawodów byli zmuszeni podzielić je na trzy dni. Rozpoczęto od koronnego dystansu, nieco ponad 80 km. Uczestnicy ruszali na trasę z Rajczy w 10-sekundowych odstępach. Również klasyfikacja końcowa uaktualniana była na raty.
W tej formule rozegrano Mistrzostwa Polski w Biegu Górskim na Ultra Dystansie. Zgłosiła się do nich skromna grupa zawodników. Z powodu kontuzji wycofał się na 60 km trasy jeden z faworytów – Bartosz Gorczyca. W spokojnym tempie rywalizację rozpoczął przyszły mistrz kraju Kamil Leśniak, który jak sam relacjonował, w pewnym momencie poczekał na rywali ze względu na rozładowaną czołówkę, a potem przez długi czas biegł wspólnie z… Dominiką Stelmach, liderką zmagań kobiecych. Ostatecznie w Ujsołach Kamil pojawił się jako zwycięzca z rezultatem 8:16:59. Za nim srebro MP wywalczył Robert Faron z 9:00:57, trzeci był Rafał Kot z 9:05:04.
– Przypomnę, że do rywalizacji w ramach MP było nas zgłoszonych tylko cztery. Na tak długim dystansie szansa, że będziemy biec razem była zatem niewielka. Tym bardziej, że każda z nas ma swoje atuty, jesteśmy różnymi zawodniczkami – podkreśliła Dominika Stelmach, która triumfowała w rywalizacji kobiet i ostatecznie po bardzo mocnym biegu zajęła… drugie miejsce OPEN, niecałe 6 minut za najlepszym mężczyzną. – Jako dziecko jeździłam w te okolice na narty, do Żabnicy. Nie pamiętam jednak zbyt wiele z tamtych czasów. Ja zakochana w Beskidzie Niskim, po dzisiejszym dniu stwierdzam, że tutaj też jest fantastycznie. Jest dużo takich „dzikich” miejsc, a z perspektywy uniwersalnej biegaczki moją uwagę zwróciły nie tylko górskie szlaki, ale także nieuczęszczane asfaltowe drogi – idealne na treningi maratońskie. Aż się dziwię, że maratończycy tutaj nie przyjeżdżają. Myślę, że ja zacznę.
8:22:44 to imponujący rezultat Stelmach, ponad 30 minut lepszy od dotychczasowego rekordu trasy Ewy Majer. Ta była w sobotę poza podium mistrzostw Polski, na które wskoczyły Paulina Tracz (czwarta w OPEN z 9:01:04) oraz Edyta Lewandowska (9:26:39). Zawodnicy podkreślali na mecie, że walczyli nie tyko z dystansem, ale i z upałem.
Biegi w ramach Chudego Wawrzyńca się nie skończyły. W sumie swój start w imprezie zadeklarowało aż 1000 osób. W niedzielę 9 sierpnia oraz dodatkowo 15 sierpnia kolejne zmagania – na 100, 50 i 20 km.
Więcej szczegółów o zawodach znajduje się na stronie www.chudywawrzyniec.pl.