6 lipca 2012 Redakcja Bieganie.pl Sport

Diamentowa Liga w Paryżu – świetne wyniki gwiazd lekkiej atletyki


Długo oczekiwany mityng Diamentowej Ligi zaczynał się w zakrapianej deszczem aurze. Później zrobiła się idealna pogoda do bicia rekordów na średnich i długich dystansach. Fenomenalne wyniki padały na  800 oraz 5000 m panów oraz 1500 m pań. Polaków reprezentowali przeszkodowcy, Wioletta Frankiewicz i Tomasz Szymkowiak. Niestety naszym zawodnikom nie udało się pobiec po minimum olimpijskie.        

DiamondLeagueLiveResults_478x68.jpg

Tomasz Szymkowiak zajął 11 miejsce z rekordem sezonu 8:31.02. Podopieczny Ryszarda Biesiady od dwóch lat zmaga się z kontuzją i ciężko mu powrócić do formy sprzed dwóch sezonów. Właśnie dwa lata temu na mityngu DL w Paryżu wywalczył rekord życiowy 8:18.23. Dziś Polak biegł przez cały dystans na końcu wraz z dwoma reprezenatantami gospodarzy i na finiszu wyprzedził jednego z nich. Bieg wygrał z rekordem mityngu 8:00.57 Paul Kipsiele Koech.

1     Paul Kipsiele Koech     KEN     8:00.57    
2     Brimin Kiprop Kipruto    KEN     8:01.73    
3     Abel Kiprop Mutai    KEN     8:03.15    

4     Jairus Kipchoge Birech     KEN     8:03.43     
5     Brahim Taleb     MAR     8:11.72     
6     Roba Gari      ETH     8:13.65     
7     Hillary Kipsang Yego     KEN     8:15.33     
8     Jonathan Muia Ndiku      KEN     8:17.88     
9     Birhan Getahun  ETH     8:18.63     
10     Mohamed Khaled Belabbas   ALG     8:22.61     
11     Tomasz Szymkowiak      POL     8:31.02     
12     Vincent Zouaoui-Dandrieux      FRA     8:36.01     

Wioletta Frankiewicz była ostatnia w swoim biegu z wynikiem 10:01.38 (minimum PZLA na IO – 9:43.00). Polka w tym sezonie zmagała się z pechem – podczas pierwszego startu na dystansie przeszkodowym uderzyła się w operowane wcześniej kolano i odnowiła jej się kontuzja. Walkę o kwalifikację olimpijską podjęła podczas MP w Bielsku-Białej, gdzie przez około 2000 m biegła na oczekiwany wynik, ale na kilometr do mety poczuła ból w kolanie i nie ukończyła rywalizacji. Ostatnią szansą na wywalczenie wskaźnika miała w Paryżu i niestety, mimo ambitengo początku, nie udało się. Zwyciężyła Tunezyjka Habiba Ghribi z 9:28.81.

1     Habiba Ghribi     TUN     9:28.81    
2     Lydiah Chepkurui    KEN     9:29.02    
3     Sofia Assefa   ETH     9:29.57
   
4     Zemzem Ahmed      ETH     9:29.89    
5     Gülcan Mingir     TUR     9:30.02    
6     Hiwot Ayalew     ETH     9:30.24    
7     Etenesh Diro      ETH     9:36.41    
8     Barbara Parker   GBR     9:37.41    
9     Phanencer Chemutai Chemion     KEN     9:40.12    
10     Élodie Olivarès  FRA     9:49.44    
11     Lydia Chebet Rotich      KEN     10:00.13    
12     Wioletta Frankiewicz     POL     10:01.38

Niesamowity bieg na 1500 m był ozdobą paryskiej edycji Diamentowej Ligi. Fenomenalnie, z rekordem kraju i najlepszym wynikiem na listach światowych – 3:56.15, pobiegła Marokanka Mariem Alaoui Selsouli, która na mecie nie mogła opanować radości i wzruszenia. Drugie miejsce zajęła świeżo upieczona mistrzyni Europy – Turczynka Asli Çakir Alptekin, która mimo fatalnej techniki biegu także uzyskała wspaniały, poprawiony o 6 sekund rekord życiowy – 3:56.62. Panie pierwszy kilometr mijały w około 2:39, na 500 m do mety prowadziła Turczynka, Marokanka "sprawdziła" ją na finiszowych metrach, biegnąc pięknym, lekkim rytmem. To był najszybszy bieg na 1500 m w wykonaniu pań od sześciu lat. Ponadto aż pięć zawodniczek uzyskało rezultaty poniżej 4 minut. Miejmy nadzieję, że w przypadku Selsouli, która w latach 2009-2011 była zawieszona za stosowanie EPO, tegoroczne wyniki zostały nabiegane "na czysto".

1     Mariem Alaoui Selsouli    MAR     3:56.15     WL NR
2     Asli Çakir Alptekin     TUR     3:56.62     PB
3     Abeba Arigawe    ETH     3:58.59
   
4     Viola Jelagat Kibiwot     KEN     3:59.25    
5     Btissam Lakhouad     MAR     3:59.65    
6     Anna Mishchenko     UKR     4:01.16     PB
7     Hellen Onsando Obiri     KEN     4:01.43    
8     Lisa Dobriskey     GBR     4:02.13    
9     Siham Hilali      MAR     4:02.59    
10     Maryam Yusuf Jamal      BRN     4:02.84    
11     Ingvill Måkestad Bovim      NOR     4:03.71    
12     Eunice Jepkoech Sum     KEN     4:04.26    
13     Isabel Macías     ESP     4:04.84    
14     Hind Déhiba Chahyd      FRA     4:09.09

Pogoda w Paryżu sprzyjała osiąganiu rekordowych rezultatów. Po fantastycznym 1500 m kobiet miał miejsce piękny bieg na 5000 mężczyzn. Gdy grupa 9-10 czarnoskórych zawodników wbiegała na ostatnie okrążenie już wiadomo było, że większość z nich złamie barierę 13 minut. Walkę o zwycięstwo rozstrzygnęli na  ostatnich 200 metrach Etiopczycy: brązowy medalista mistrzostw świata Dejen Gebremeskel i najszybszy na pięć kilometrów podczas Diamentowej Ligi w Szanghaju Hagos Gebrhiwet. Pierwszy z nich wpadł na metę z najszybszym od 7 lat wynikiem 12.46.81. Szybciej od Gebremeskela w historii biegali tylko Kenenisa Bekele (w Paryżu dopiero dziewiąty, ze "słabym" rezultatem 12:55), Haile Gebrselassie, Daniel Komen i Eliud Kipchoge. Co ciekawe, rekord świata juniorów należący właśnie do Eliuda Kipchoge, pobił drugi na mecie paryskiego mityngu Gebrhiwet. Przypomnijmy, że w przeszłości pod adresem Kenijczyka padały uzasadnione oskarżenia co do zaniżonego w paszporcie wieku. Nowy rekordzista świata na pierwszy rzut oka również nie wygląda na osiemnastolatka…

1 GEBREMESKEL Dejen ETH 12:46.81 WL
2 GEBRHIWET Hagos ETH 12:47.53 WJR
3 KOECH Isaiah Kiplangat KEN 12:48.64 PB

4 ALAMIREW Yenew ETH 12:48.77 PB
5 LONGOSIWA Thomas Pkemei KEN 12:49.04 PB
6 KIPKOECH John KEN 12:49.50 PB
7 BEKELE Tariku ETH 12:54.13 SB
8 KIPCHOGE Eliud KEN 12:55.34 SB
9 BEKELE Kenenisa ETH 12:55.79 SB
10 SOI Edwin Cheruiyot KEN 12:55.99 SB
11 MASAI Moses Ndiema KEN 12:59.21
12 EDRIS MuktarETH 13:04.34 PB

Na 800 m zgodnie z oczekiwaniami bezkonkurencyjny był David Rudisha. Rekordzista świata nie zapowiadał bicia własnego rekordu w Paryżu, ale ponownie w tym sezonie pobiegł na bardzo wysokim poziomie, łamiąc barierę 1:42 – a dokładnie 1:41.54. To najlepszy tegoroczny wynik na listach światowych. Rudisha na dystansie jak zwykle wyglądał jak człowiek z innej planety – po 400 m (49.37), gdy odłączył się od pacemakera, momentalnie wyprzedził bezradnych rywali. Na 200 m do mety niesamowity Kenijczyk miał jeszcze szansę na pobicie rekordu (600 m w 1:14.79), na ostatnich metrach wyglądał doskonale, zabrakło mu jedynie rywala, który "podkręciłby" tempo na końcówce. Zwyciężył z miażdżącą przewagą nad drugim na mecie Hiszpanem Reiną (1:45.62).

Najlepsze wyniki na świecie padały także na 100 m ppł pań, gdzie nie zawiodła perfekcyjna Saly Pearson – 12.40 i na 400 m ppł, gdzie wygrał bardzo pewny siebie Javier Culson (47.78), którego na kratkach doganiał Brytyjczyk David Greene (47.84).

Pojedynek Gay-Gatlin-Lemaitre na 100 m wygrał wicemistrz USA. Pobudzony tego wieczoru do granic możliwości, Tayson Gay jako jedyny złamał  barierę 10 sekund.


1     Tyson Gay      USA     9.99  
  
2     Justin Gatlin     USA     10.03    
3     Christophe Lemaitre      FRA     10.08    


PEŁNE WYNIKI

Możliwość komentowania została wyłączona.