28 września 2014 Redakcja Bieganie.pl Sport

„Denis było kontrolowany 10-15 razy w ciągu ostatniego roku” – mówi manager nowego Rekordzisty Świata w maratonie, Gerard VanDeVeen


Tuż po zakończeniu Maratonu Berlińskiego odbyła się konferencja prasowa ze zwycięzcami, gdzie obecni byli między innymi dwaj zawodnicy, którzy poprawili Rekord Świata należący do Wilsona Kipsanga.

deniskimeto.jpg

Konferencja była o tyle dziwna, że można było odnieść wrażenie, że zwłaszcza Denis Kimeto ma problemy z odpowiadaniem po angielsku i być może rozumieniem. Przypominamy, że angielski jest w Kenii językiem urzędowym i nauczanym w szkołach, każde mijane dziecko woła:  „How are you”. Oto podsumowanie konferencji.

Padło nieśmiertelne pytanie o szanse na 2 godziny w maratonie.

Z tego co można było zrozumieć, Denis zapowiedział, że to on złamie te 2 godziny.

Pytanie o to, że od początku roku 2014 nie wydawał się być w dobrej formie: był 13 w półmaratonie w Hadze ze słabym wynikiem 1:04, nie ukończył Bostonu a trzy miesiące temu przybiegł trzeci w półmaratonie w Ołomuńcu ze stratą ponad minuty do zwycięzcy.

Denis odpowiedział, że w Bostonie miał kontuzję, w Ołomuńcu testował czy wszystko jest już ok i od tej pory solidnie trenował.

Pytanie o to gdzie trenuje skoro mieszka w Eldoret a Eldoret nie wydaje się być fajnym miejscem do trenowania.

Denis powiedział, że wsiadają w samochód o 20-30 km od Eldoret już są fajne miejsca (między innymi Iten, gdzie mieszka i trenuje Wilson Kipsang przyp. redakcji).

Padło pytanie być może najciekawsze pytanie o to, czy są testowani przez WADA.

Na to pytanie odpowiedział manager Denisa Gerard VanDeVeen: od momentu w którym Denis zaczął uzyskiwać dobre wyniki wszedł pod stały monitoring WADA, polegający między innymi na tym, że WADA musi stale wiedzieć gdzie się w danym momencie znajduje. Poza tym WORLD MARATHON MAJORS przykładają do tego dużą wagę i próbki pobierane od zwycięzców są przechowywane i analizowane jeśli pojawiają się wątpliwości. Wg managera, Denis był w ciągu ostatniego roku testowany od 10 do 15 razy.

Pytanie do managera: Jak było zorganizowane prowadzenie, na jaki czas mieli prowadzić zające

Wg założeń pierwszą połówkę mieli pobiec w 1:01:40, pobiegli 1:01:46, co było do zaakceptowania. Trudno jest tak biec co do sekundy, ale na zegarze który jechał przed nimi na bieżąco co 1 km widzieli projekcję wyniku na jaki biegną i to pomagało im trzymać właściwe tempo.

Możliwość komentowania została wyłączona.