IMG 14631
10 lutego 2024 Artur Kozłowski Sport

Centralny Wojskowy Zespół Sportowy. Jaka jest rola wojska w szkoleniu sportowców?


Reklama

Wokół żołnierzy sportowców narosło wiele mitów, które nie zawsze są przychylne z perspektywy osób patrzących na to z zewnątrz. Wojsko Polskie wspiera zawodników, zatrudniając ich na etatach w specjalnie stworzonej jednostce, czyli Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym. Aktualnie znajduje się tam 221 zawodników, a wśród nich tacy zawodnicy jak Natalia Kaczmarek, Patryk Dobek, czy Aleksandra Lisowska. Jak wygląda wsparcie wojska dla sportowców, jak można dostać się do CWZS i jakie mają priorytety żołnierze – sportowcy, zapytaliśmy Roberta Banacha – jednego z koordynatorów CWZS.

St. chor. szt. Robert Banach jako zawodnik ma na swoim koncie m.in. tytuł Mistrza Świata Juniorów w biegach na orientację, a jako senior należał do światowej czołówki tej dyscypliny. Jest również kilkukrotnym medalistą Wojskowych Mistrzostw Świata CISM. Podczas swojej ponad 20-letniej kariery zawodniczej zdobył łącznie ponad 70 medali Mistrzostw Polski (z czego ponad połowa to tytuły mistrzowskie) oraz 15 razy został Mistrzem Wojska Polskiego. Od 1992 roku związany z WKS Grunwald Poznań.

Artur Kozłowski: Ilu aktualnie biegaczy i ogólnie zawodników jest szkolonych w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym?

Odniosę się jedynie do grupy maraton / półmaraton. Grupa, za którą odpowiadam to umownie  maratończycy, którzy dla Wojska Polskiego startują w maratonie / półmaratonie oraz biegach przełajowych – pozostałe konkurencje lekkoatletyczne są w gestii innego koordynatora. Odpowiadając na pytanie, to aktualnie na etacie w Centralnym Wojskowym Zespole Sportowym jest 5 mężczyzn (Arkadiusz Gardzielewski, Kamil Karbowiak, Szymon Kulka, Krystian Zalewski, Marcin Chabowski) i 7 kobiet (Aleksandra Lisowska, Angelika Mach, Aleksandra Brzezińska, Izabela Paszkiewicz, Iwona Bernardelli, Anna Bańkowska, Olga Ochal). Wkrótce dwóch z nich odejdzie poza struktury CWZS.

Jak wygląda nabór do Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego?

CWZS jest zainteresowany pozyskaniem zawodników reprezentujących najwyższy poziom sportowy, w szczególności w dyscyplinach olimpijskich oraz w tych, w których odbywa się  rywalizacja międzynarodowego współzawodnictwa wojskowego. Ewentualny kandydat składa wniosek o przyjęcie, jednak konieczne jest także uzyskanie poparcia Polskiego Związku. Kandydat musi ukończyć podstawowe szkolenie wojskowe zakończone przysięgą. Wtedy dopiero może starać się o przyjęcie do zawodowej służby wojskowej.

IMG 9077 2

Oczywiście liczba etatów jest ograniczona i o kolejności wcieleń decydują głównie wyniki sportowe oraz przydatność żołnierza pod kątem współzawodnictwa wojskowego na arenie międzynarodowej. Reprezentacja Wojska Polskiego bierze udział m.in. w Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych (letnie i zimowe), Wojskowych Mistrzostwach Świata oraz różnego rodzaju Regionalnych Mistrzostwach. Wszystkie te zawody rozgrywane są pod patronatem Międzynarodowej Rady Sporu Wojskowego (CISM / Conseil International du Sport Militaire). Na obecną chwilę spore szanse na dostanie się do CWZS mają sportowcy, którzy zdobyli kwalifikacje na IO.

Czy zawodnicy, którzy dostaną się do CWZS są w jakikolwiek sposób weryfikowani, czy to już jest stała pomoc, dopóki zawodnicy uprawiają sport?

Każdego roku zawodnicy mają mierniki wynikowe do zrealizowania. Generalnie dla mojej grupy miernik wynikowy jest w maratonie i to jest indywidualne, ale przyjęło się 2.31 dla kobiet i 2.13 dla mężczyzn – jak ktoś tyle nabiega, to jest w miarę bezpieczny, bo to są takie wyniki, które na poziomie zawodów wojskowych dają szanse na medale indywidualnie czy drużynowo. Alternatywnie miernikiem może być miejsce z imprezy wojskowej lub medal w drużynie z takich zawodów. Nie są to bezwzględne kryteria, ale jak ktoś dwa lata nie zrealizuje żadnego miernika, to jest bardzo duże ostrzeżenie. W tej chwili dwie osoby odchodzą właśnie przez to, że nie spełniły w ostatnich latach mierników.

Czym różni się bycie w CWZS od bycia normalnie w jednostce wojskowej?

Wielu żołnierzy-sportowców (przykładowo Adam Nowicki czy Monika Jackiewicz) pełniących służbę w innych jednostkach wojskowych, realizują swoje normalne obowiązki służbowe, ale mają jednocześnie stworzone warunki do realizacji treningu sportowego. W zamian żołnierze Ci reprezentują swoje Jednostki Wojskowe w zawodach sportu powszechnego, takich jak choćby Mistrzostwa Wojska Polskiego.

CWZS to z kolei Jednostka Wojskowa odpowiedzialna za sport wyczynowy i wojskowy na arenie międzynarodowej. Tutaj żołnierze-sportowcy są głównie rozliczani za wyniki sportowe.

Jakie obowiązki mają zawodnicy, którzy są na etatach w CWZS ? (zarówno sportowe, jak i wojskowe)

Tak jak wcześniej już zostało powiedziane, głównym obowiązkiem żołnierza- sportowca pełniącego służbę w CWZS jest osiąganie jak najlepszych wyników sportowych. Oczywiście równie ważne jest godne reprezentowanie Wojska Polskiego podczas zawodów oraz promocja służby wojskowej i kształtowanie pozytywnego wizerunku żołnierza w środowisku cywilnym, czyli podczas wystąpień i wywiadów.

Jeśli chodzi o obowiązki typowo wojskowe, to każdy żołnierz musi odbyć ćwiczenia, szkolenia, a także zaliczyć niezbędne egzaminy. Ponadto żołnierze-sportowcy z CWZS niejednokrotnie biorą udział w szkoleniach, pokazach i ćwiczeniach innych jednostek wojskowych w charakterze instruktorów, specjalistów w swoich dyscyplinach sportowych.

IMG 7903 Copy 1

Na co może liczyć sportowiec, który jest na etacie w CWZS?

Żołnierz w CWZS otrzymuje uposażenie wojskowe zgodne ze zajmowanym stanowiskiem i stopniem wojskowym tak samo, jak każdy żołnierz w Wojsku Polskim. Dodatkowo CWZS zabezpiecza przygotowania reprezentacji Wojska Polskiego do udziału w Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych (letnie i zimowe), Wojskowych Mistrzostwach Świata oraz Regionalnych Mistrzostwach.

Jest jeszcze jedna rzecz, którą zapewnia Wojsko Polskie żołnierzom-sportowcom. Każdy z nich po zakończeniu kariery sportowej otrzymuje propozycję kontynuacji pełnienia służby już poza strukturami CWZS.

Czy odczuwasz, że jest to ukłon w stronę zawodników od państwa, że istnieją takie etaty sportowe w wojsku? Czy bez nich poziom sportu byłby niższy?

Jestem głęboko przekonany o tym, że tak właśnie jest. Zacytuję tutaj Henryka Szosta, który kilka dni temu, po 17 latach służby odszedł na emeryturę wojskową i napisał: „…gdyby nie Wojsko nie byłoby Rekordu Polski w maratonie na poziomie 2.07, nie byłoby również 9. miejsca na IO w Londynie…”. I mówi to zawodnik z dyscypliny olimpijskiej, gdzie związki zazwyczaj należą do tych zamożniejszych. Przypominam tylko, że w CWZS jest wielu sportowców z dyscyplin nieolimpijskich i dla nich i ich Związków Sportowych wsparcie wojska jest zapewne jeszcze bardziej wartościowe.

Co z zarzutami, że takie etaty/wsparcie powinno dawać Ministerstwo Sportu, a nie Ministerstwo Obrony Narodowej?

Nie czuję się kompetentny, aby odpowiadać na to pytanie.

IMG 9060

Czy istnieje jakakolwiek nić komunikacji z PZLA? Czy są koordynowane działania / starty?

W zasadzie wszystkie uzgodnienia dotyczące kalendarzy startów, priorytetów i inne sprawy są ustalane bezpośrednio z trenerami zawodników i PZLA. Najszerszą grupę podległych mi żołnierzy-sportowców prowadzą trenerzy: Jacek Wosiek, Jacek Kostrzeba i Mariusz Giżyński i to w tym gronie staramy się wszystkie tematy omawiać. Maraton nie jest łatwą dyscypliną pod względem spinania kalendarza. Zawodnik ma 2, góra 3 szanse na start w sezonie, a musi zaspokoić interesy wojska, kadry na imprezach mistrzowskich i zazwyczaj jeszcze chciałby sam pobiec tzw. maraton komercyjny rozgrywany na trasie pozwalającej na osiągnięcie bardzo dobrego wyniku (często atak na jakieś minimum). Na szczęście w ostatnich latach tych konfliktów terminów nie było zbyt wiele, więc stosunkowo łatwo spinamy kalendarz. Nie ukrywam, że sezon 2024 może być dla nas wyzwaniem pod tym względem. Będziemy musieli pogodzić starty w ME, IO i Wojskowych Mistrzostwach Świata w półmaratonie, ale poczekajmy na ostateczne rozwiązania z minimami do tych imprez i wtedy będziemy decydować kto, gdzie i kiedy 🙂

Jakie starty zawodników zrzeszonych w CWZS są priorytetem dla wojska? Wojskowe czy cywilne?

Bez wątpienia Igrzyska Olimpijskie są zawsze priorytetem. Później chyba udział w Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych, które są rozgrywane w interwale 4 lat. W dalszej kolejności Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy i Wojskowe Mistrzostwa Świata.

Czy jako były sportowiec uważasz, że wojsko tworzy dobre warunki do rozwoju sportowców?

Jak już wcześniej mówiłem, jestem o tym głęboko przekonany. Sam uprawiałem wyczynowo biegi na orientację. W tej dyscyplinie sportowej, jak i wielu innych, nawet osiągając najwyższy poziom sportowy, ciężko jest o utrzymanie się z premii za wyniki czy stypendia sportowe. Sponsorów także nie jest łatwo przekonać do inwestowania pieniędzy w sporty mniej popularne. Dlatego wsparcie wojska w tych dyscyplinach jest naprawdę istotnym elementem. Dodam, że dla żołnierzy-sportowców z dyscyplin nieolimpijskich, start w Wojskowych zawodach jest niejednokrotnie ważniejszy od jakiejkolwiek imprezy cywilnej. Cytowany wcześniej Henryk Szost, ale także wielu innych naszych olimpijczyków potwierdzają fakt, że etat wojskowy jest i dla nich istotnym wsparciem.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
K.Żygenda
K.Żygenda
5 miesięcy temu

Ciekawa sprawa dotyczy wymogów dot. minimum dla reprezentantów grupy CWZS.
Patrząc na aktualny skład budzi ogromną wątpliwość, że w tej formacji nie ma min. Adama Nowickiego, Mateusza Kaczora, Moniki Jackiewicz którzy są dogadani w jednostkach.

Domyslam się, że szeregi opuszczą Szymon Kulka, który no niestety nie radzi sobie z kontuzjami i Marcin, który po igrzyskach realnie skończył biegać.
Zastanawiam się dlaczego Olga Ochal jest po tylu latach posuchy w formacji, kiedy wartość określoną jako minimum pobiegła 12 lat temu. Po 2012 roku następował stopniowy reges.

Z moich obserwacji wynika, że ta grupa nie promuje najlepszych, a tych bliskich sercu decydentów. Przykład: Błażej Brzeziński, któremu pozwolono dotrwać aż do emerytury.

Niestety pomimo, że idea tej formacji jest piękna to jak zwykle odnoszę wrażenie, że panują układy i układziki.
To wszystko działa za pieniądze podatników, a największą stratę ponoszą młodzi zawodnicy którzy harują jak woły i nie mogą się przebić, bo trzyma się swoich.
Dlaczego najlepszy maratończyk w Polsce (Adam Nowicki) nie jest w formacji, która daje sportowcom najwięcej?

Gdyby te wszystkie formacje miały czytelne zasady i wymogi/minima oraz jawne warunki łagodzące (np. medal na wojskowych zawodach) to ok, ale to chyba zbyt wiele.

...
...
5 miesięcy temu

Ci „żołnierze” rozumiem, że uciekają z wojska, a nie przechodzą na normalną, PRAWDZIWĄ służbę?

...
...
5 miesięcy temu

wiadomo, że mogą, ale jestem niemal pewien, że żaden, absolutnie żaden z nich nie będzie na normlanym etacie w wojsku – przecież przez te kilkanaście lat nie mieli nic doczynienia z tym co się tutaj powinno robić.

Wykorzystali okazję bycia „żólnierzem” – i żeby nie było, to myślę, że każdy mając taką możliwość by to zrobił – więc nie tyle tych zawodników krytykuję, co przede wszystkim system.

Zwykły obywatel czyta później, że Żołnierz Polski to potęga w sporcie (sądzę, że przynajmniej 95% naszych olimpijczyków to „żółnierze”), a tutaj się okazuje, że to taka fikcja – prawdziwy poziomo wojska jest na znacznie niższym poziomie, ale to takich bym wolał zobaczyć i im kibicować!

Wolę prawdziwego Żołnierza z poziomem 3h w Maratonie, czy 40 na dychę pełniącego normalną funkcję i w razie czego gotową do obrony kraju, a nie takiego, co jak tylko dostanie wezwanie, to zaraz się popłacze

odp
odp
5 miesięcy temu
Reply to  ...

……wiadomo, że mogą, ale jestem niemal pewien, że żaden, absolutnie żaden z nich nie będzie na normlanym etacie w wojsku – przecież przez te kilkanaście lat nie mieli nic doczynienia z tym co się tutaj powinno robić……
Błażej Brzeziński dalej pełni służbę w WP na jak piszesz „normlanym etacie”. Taki sam kierunek obierają Olga i Marcin. Jedynie Henryk Szost nie był zainteresowany i poszedł na emeryturę. Jeśli zaś chodzi o Adama Nowickiego to nie skorzystał z możliwości przejścia do Zespołu Sportowego.

Marek
Marek
5 miesięcy temu

A Kulka zostaje?😁

Hmm
Hmm
5 miesięcy temu

Kulka ponoć załapał etat mieszania wody z cukrem po treningu dla każdego . Najprawdopodobniej dożywotnia fucha

Tomasz
Tomasz
5 miesięcy temu
Reply to  K.Żygenda

Pytanie, czy Adam Nowicki składał podanie o możliwość wstąpienia do CWZS?

OLO
OLO
5 miesięcy temu

221 zawodników z czego tak mało Maratończyków bo komu by się chciało tyle biegać na takim poziomie jak można ten czas sobie inaczej zorganizować, a i tak znajdą się Ci, którzy im będą zazdrościć 🙃

Martinez
Martinez
5 miesięcy temu

Dla statystycznego podatnika Kowalskiego to kompletnie na ma żadnego znaczenia czy ktoś na IO zajął 6, 9 czy 20 miejsce. Albo jest medal albo go ni ma i tyle w temacie.

O co tu chodzi
5 miesięcy temu

Każdego roku zawodnicy mają mierniki wynikowe do zrealizowania. Generalnie dla mojej grupy miernik wynikowy jest w maratonie i to jest indywidualne, ale przyjęło się 2.31 dla kobiet i 2.13 dla mężczyzn – jak ktoś tyle nabiega, to jest w miarę bezpieczny..

Niby są wymogi a jednak ich nie ma. Kto w zeszłym roku lub dwa lata temu spełnił te wymogi ? No Kulka to napewno nigdy a reszta ?

Marian
Marian
5 miesięcy temu
Reply to  O co tu chodzi

No z dziewczyn to Ola, Ola, Angelika, Iza i Iwona. Wszystkie poniżej 2:30 w zeszłym roku. Z facetów…no cóż.

Tomasz
Tomasz
5 miesięcy temu
Reply to  O co tu chodzi

Ale dalej jest mowa o mierniku, jakim jest miejsce w zawodach wojskowych. No i dochodzi do tego stwierdzenie, że nie są to kryteria bezwzględne, co umożliwia pewną dowolność w ocenie zawodników

Artur Kozłowski
Artur Kozłowski

Maratończyk z życiówką 2:10.58, olimpijczyk z Rio de Janeiro, zwycięzca ORLEN Warsaw Marathon...tak było kiedyś, a teraz gość który łapie biegowe endorfiny w przerwach między byciem ojcem, prowadzeniem firmy i dzieleniem się biegowym doświadczeniem, współtwórca aplikacji biegowej www.planbieganie.pl