W zawodach udział wzięło aż sześciu zawodników z czołowej ósemki Pucharu Świata. Zwycięzca pokonał 2046 wyjątkowo stromych schodów w rewelacyjnym czasie 10:54,3, kompletując tym samym hat-tricka w zawodach w Taipei. Piotr Łobodziński stracił do Australijczyka zaledwie 4 sekundy:

– Czuję pewien niedosyt. Mam wrażenie, że mogłem pobiec szybciej, nawet w granicach 10:50. Zacząłem dość spokojnie, chyba nawet zbyt spokojnie, dzięki czemu całą trasę biegło mi się bardzo dobrze, ale chyba nie dałem z siebie wszystkiego. No cóż, taki jest sport, za rok kolejna próba wygrania w Taipei – powiedział lider Towerrunning World Cup.

Kolejne miejsca zajęli Christian Riedl (GER), Darren Wilson (AUS), Omar Bekkali (BEL) i debiutujący w Taipei Gorge Heimann (GER).

– Uwielbiam ten wyścig i cieszę się, że znowu mogę tu wystartować – powiedziała przed startem znakomita włoska biegaczka górska, Valentina Belotti. Nic dziwnego – chwilę później triumfowała w Taipei 101 już po raz czwarty z czasem 13:22,3. Nie dała jej rady nawet Australijska wioślarka Alice McNamara, która w swojej karierze triumfowała już w prestiżowych biegach po schodach w Chicago, Nowym Jorku, Kuala Lumpur czy Melbourne. Tym razem była druga z czasem 13:39,7. Podium uzupełniła druga Włoszka, Antonella Confortola.

Łącznie, na taras widokowy Taipei 101 International Tower wbiegło prawie 5000 osób, w tym liczna grupa pracowników budynku.

Kolejny ważny przystanek na trasie Towerrunning World Cup to Grand Prix of Germany, które zostanie rozegrane w budynku Messeturm we Frankfurcie już 18 maja. W ten sam dzień, odbędą się jeszcze dwa duże eventy – w Kuala Lumpur i Panama City. Pierwszy z nich będzie częścią cyklu World Federation of Great Towers Towerrunning Challenge.