Tegoroczne Biegnij Warszawo ukończyło 8023 zawodników i zawodniczek. Wśród mężczyzn najlepszy był Bartosz Nowicki a wśród pań Iwona Bernardelli, niegdyś Lewandowska (zawodnik ze zdjęcia powyżej, który tuż po starcie biegnie na czele poprawiając słuchawki, ukończył z czasem nieco powyżej 57 minut).

Bartek, przez wiele lat był naszym czołowym średniakiem (1500m 3:36,68) ale od niedawna, biega czasem coś dłuższego (czwarte miejsce na Mistrzostwach Polski na 10000m w 2015 roku). Iwona Bernardelli to nasza czołowa maratonka, niedawno startowała na Igrzyskach w Rio gdzie pobiegła naprawdę dobrze, zajmując 21 miejsce.

	Zawodnik (numer)	Rocznik	Wynik
1	NOWICKI Bartosz (115)	1984	00:31:21
2	FORMELA Daniel (8424)	1986	00:31:51
3	BERNARDELLI Michał (92)	1980	00:32:17
4	DRAGAN Aleksander (3385)	1990	00:32:31
5	BELGRAU Szymon (167)	1994	00:32:58
6	OSTROWSKI Artur (114)	1988	00:33:32
1	BERNARDELLI Iwona (40)	1985	00:35:30
2	CZERWIŃSKA Amelia (7819)	1995	00:38:58
3	STYCZYNSKA Ela (5665)	1994	00:39:09
4	PEJS Martyna (8608)	1982	00:39:51
5	GIŻYŃSKA Anna (6860)	1982	00:40:10
6	MIESIAK Edyta (3146)	1990	00:40:26

Biegnij Warszawo jest biegiem nieco nietypowym. Z jednej strony
organizowane jest przez jednego z najlepszych polskich wyczynowców w
historii (Bogusława Mamińskiego), który zdaje sobie sprawę z tego co to jest mocne bieganie i
robienie dobrych wyników.

I rzeczywiście jest spora grupa zawodników, którzy traktują
Biegnij Warszawo jako okazję do zrobienia dobrego wyniku (nawet, jeśli
czasami bywa za ciepło). Organizatorzy zawsze są otwarci na tych, którzy
deklarują że chcą pobiec szybko i oni to szybkie bieganie im ułatwiają,
wpuszczając ich do strefy ścigantów. Na zdjęciu powyżej, grupka tych, którzy zaliczają się do tej grupy.

Z drugiej strony, Biegnij Warszawo jest chyba znacznie bardziej niż inne
biegi masowe w Polsce popularny wśród biegaczy dla których jest to zabawa, lub wydarzenie incydentalne, w każdym razie bez napinki na wynik.

Bo jeśli się zastanowić to pozostałe duże warszawskie dyszki (czyli Bieg Powstania Warszawskiego i Bieg Niepodległości) zupełnie do zabawy nie nastrajają. Bieg Powstania Warszawskiego z oczywistych względów. Bieg Niepodległości chyba z powodu obudowy patriotycznym klimatem też sprawia wrażenie uczczenia jakiejś narodowej tragedii i zabawa wydaje sie niestosowna. Praktycznie tylko Biegnij Warszawo daje możliwości nieskrępowanego bawienia się bieganiem (na zdjęciu powyżej, właśnie ta grupa). Oczywiście Maratony od dawna promują zabawowe podejście ale maratony mają swoją tradycję. W Biegnij Warszawo startuje też zdecydowanie większy odsetek kobiet (w tym roku było to około 37%) niż w innych biegacz na 10 km (Bieg Niepodległości 2015 30% stanowiły kobiety).

Który świat jest wam bliższy? Run For Glory czy Run For Fun ?

To bardziej luzackie i zabawowe podejście w Biegnij Warszawo widać jeśli porównamy rozkład wyników w obydwu biegach (BW2016 i np BN 2014). Widać, że Bieg Niepodległości jest bardziej "wyczynowy". Największe skupienie wyników (przy dwuminutowych przedziałach) przypada w okolicach 48-50 minut, natomiast w przypadku Biegnij Warszawo w okolicach 58 minut do 1 godziny.