Baysa i Tola z Etiopii zwycięzcami w tegorocznym maratonie w Paryżu.

W tym roku liczba ta została podniesiona do 40 tys i już jesienią 2009 sprzedano 37 tysięcy miejsc a 40 tysięcy zostało osiągnięte na kilka tygodni przed biegiem. W Paryżu nie ma żadnych specjalnych zasad przy rejestracji jak np losowanie które stosowane jest w Londynie czy Nowym Jorku, funkcjonuje zasada kto pierwszy ten lepszy. Maraton w Paryżu prezentuje też od lat bardzo wysoki poziom sportowy, oto zwycięzcy ostatnich lat:

Także i w tym roku zapowiada się ciekawa walka.  Bieg rozpocznie w niedzielę o 8:45 na Polach Elizejskich, wystartują uczestnicy z około 95 krajów. Trasa przebiega przez najbardziej znane rejony Paryża, meta usytuowana jest na Avenue Foch niedaleko Łuku Tryumfalnego. Oczekuje się, że nie mniej niż 200.000 widzów będzie w Paryżu świadkami tego wydarzenia.

Wśród faworytów u mężczyzn wymieniani są: Joshua Chelanga Z Kenii, życiówka 2:07:04 z Berlina 2004, zwycięzca w Rotterdamie w 2007, 37 letni zawodnik. James Rotich, jego kenijski kolega, który pobiegł 2:07:12 w Amsterdamie w 2007 roku, dwa lata temu zajął w Paryżu 13 miejsce. Benjamin Kiptoo, w Rzymie w marcu 2009 ustawił rekord życiowy 2:07:17 ale nie ukończył Mistrzostwa Świata w Berlinie w sierpniu 2009. Kolejni mocni zawodnicy to: Stephen Kibiwot 2:07:54 w Pradze 2009, debiutujący na dystansie maratonu Wilson Kipsang Kiprotich, 8. na liście wszech czasów na dystansie półmaratonu z czasem 58:59 z lutego 2009.

Teshome Gelana w Warszawie 2009, foto: Marcin Leszczyłowki dla bieganie.pl

Być może dla nas szczególnie ciekawym powinien być start Etiopczyka Teshome Gelana, którego znamy ze startu w Maratonie w Warszawie z 2009 roku gdzie zwyciężył po samotnym finiszu. Gelana wdarł się do światowej elity wygrywając w styczniu 2010 Maraton w Huston w Houston gdzie osiągnął znakomity wynik 2:07:37.

Tempo biegu ma być prowadzone przez pacemakerów na poprawienie zeszłorocznego rekordy trasy 2:05:47

Wśród Pań Francuzi liczą na Christelle Daunay, trzecia w zeszłym roku z czasem 2:25:43, w 2009 roku była trzecia w Nowym Jorku wyprzedzając samą Paulę Radcliffe. „Mieszkam w Paryżu od 2006 roku, więc  znam trasę pamięć, mój wynik z ubiegłego roku był dla mnie bardzo ważny”, wspomina. „W niedzielę, mam nadzieję się poprawić, będę musiała biec szybciej. Bardzo ciężko trenowałam przez osiem tygodni, w lutym, robiłam nawet 180 km tygodniowo. „
Jej konkurentkami będą Etiopka Atsede Bayisa, 22letnia, zwyciężczyni z zeszłego roku z czasem 2:24:42. Kolejną mocną Etiopką będzie Tirfe Tsegaye Beyene z życiówką 2:28:16 z Shanghaju 2009.

Prognoza pogody przewiduje częściowe zachmurzenie rano w niedzielę, z chłodną temperaturą, która może być idealnym miejscem na osiągnięcie dobrych wyników jakie tutaj padają pomimo trudnej technicznie trasy. W zeszłym roku, sześciu mężczyzn złamało barierę 2:07.

Z Polski do Paryża pojechali Tomasz Lis i Maciej Kurzajewski którzy będą biegli w barwach Asicsa.

Mistrzostwa Polski w maratonie Dębnie – wbrew wcześniejszym informacjom odwołane