Redakcja Bieganie.pl
Wiktor Röthlin, lat 35, którego kariera wydawała się skończona po serii problemów zdrowotnych, w ten gorący i wilgotny dzień całkowicie zdominował wyścig w którym startowało 65 mężczyzn, którzy rywalizowali w maratonie na 20 Mistrzostwach Europy. Mijając 25 kilometr Röthlin zdecydował się uwolnić od swoich rywali: Manuela José "Chema" Martíneza z Hiszpanii, Jamesa Kibocha Theuri z Francji i Włocha Ruggero Pertile. Swoją przewagę budował co kilometr i na mecie był więcej niż dwie minuty przed kolejnym zawodnikiem. Chwycił flagę Szwajcarii i machnął triumfalnie, przekraczając linię mety.
"Moja kariera mogła się była skończyć równie dobrze dzisiaj ale jedyne co mogę powiedzieć to, to, że wróciłem!" Röthlin zawołał. "To wspaniałe uczucie."
Wynik Röthlina był skromny, nawet na tak upalne warunki: 2:15:31. Mimo to zwycięstwo było bardzo ważne dla człowieka, którego kariera stała pod znakiem zapytania przez ostatni rok. Po tym jak zdobył srebrny medal w maratonie na mistrzostwach w 2006 r. oraz brązowy medal Mistrzostw Świata w 2007 roku, kariera Röthlina rozpędzała się. W 2008 r. w Tokio uzyskał rekord trasy i Szwajcarii 2:07:23, a przybiegając szósty w Pekinie 2008 podczas Igrzysk Olimpijskich tracił zaledwie 11 sekund do dwukrotnego mistrza Maratonu w Londonie, Martina Lela z Kenii. Te osiągnięcia były na tyle dobre, aby zdobyć zaproszenie na maraton w Londynie w kwietniu 2009.
Ale w marcu 2009 po treningu wysokogórskim w Kenii, Röthlin doznał zatoru tętnicy płucnej, co spowodowało, że zamiast w Londynie wylądował na oddziale intensywnej opieki szpitala w Szwajcarii.
"Miałem w Kenii zator tętnicy płucnej i dziękować Bogu nic się nie stało w samolocie z Nairobi do Szwajcarii" Röthlin napisał w e-mailu w tym czasie. "Po powrocie do domu, wykryto u niego zakrzepicę żył głębokich w miednicy. Sześć centymetrów skrzepliny jest w moim prawym płucu. Dwa centymetry są w moich żyłach. W nocy ze środy na czwartek w tym tygodniu, ten ostatni kawałek podszedł wyżej w moim lewym płucu i byłem naprawdę w kłopocie, utrudnione oddychanie, duży ból. "
Röthlin, powiedział, że dostał zatoru od siedzenia w ciasnym pomieszczeniu w trakcie długiego lotu w Kenii. Miał także operację stopy w zeszłym roku, podczas której usunięto mu kawałek kości z prawej pięty. Barceloński maraton był jego pierwszym od prawie dwóch lat. Röthlin, który znany jest ze swoich starannych przygotowań, nie był pewien, co wydarzy się dzisiaj (w trakcie wyścigu).
"Podczas wyścigu nie byłem pewien, czy dam radę", powiedział Röthlin, który zdobył jedyny medal dla Szwajcarii na tych mistrzostwach. "Po prostu biegłem, lubię biegać w upale. Porównując z Osaką w 2007 to w Barcelonie było zimno."
Za Röthlinem, niesiony przez okrzyki tłumu przybiegł Martinez. 38 letni Hiszpan, który wygrał złoty medal na 10000 m na mistrzostwach w 2002 r., nie mógł wprawdzie złapać Röthlina ale przybiegł na długo przed Safronovem i Pertile. Martínez przybiegł na drugim miejscu z czasem 2:17:50.
"Dla mnie dzisiaj było to bardzo ważne, ponieważ to jest mój kraj", powiedział Martinez. "Myślę, że dla mnie, to ostatni medal w maratonie. Dziś cieszę się z ludźmi. Wszyscy mówili mi" Chema biegnij, biegnij! " Myślę, że dzisiaj medal jest dla ludzi, dla ludzi i dla mnie. Jestem bardzo, bardzo szczęśliwy. Pamiętać ten dzień będę zawsze. "
Temperatura na początku wynosiła 26,2 ° C i 75% wilgotności. Miało to wpływ na zawodników. Dziewiętnastu z nich odpadło, w tym obrońca tytułu mistrzowskiego Włoch Stefano Baldini, złoty medalista olimpijski z 2004 roku.
W kolejnej edycji mistrzostw Europy, które odbędą się w Helsinkach w 2012 roku, maraton nie będzie rozgrywany, ponieważ jest w kalendarzu zbyt blisko igrzysk olimpijskich.
Zwycięzcy
1. RÖTHLIN, Viktor SUI
2:15:31
2. MARTÍNEZ, José Manuel ESP 2:17:50
3.
SAFRONOV, Dmitriy RUS 2:18:16
4. PERTILE, Ruggero
ITA 2:19:33
5. VILLALOBOS, Pablo ESP
2:19:56
6. IGLESIAS, Rafael ESP 2:20:14
7.
BOURIFA, Migidio ITA 2:20:35
8. MERRIEN, Lee
GBR 2:20:42
9. SOKOLOV, Aleksey A. RUS 2:20:49
10. FEITEIRA, Luís POR 2:21:28
11.
ANDRIANI, Ottaviano ITA 2:21:32
12. GIZYNSKI, Mariusz
POL 2:21:54