Do nietypowej sytuacji doszło podczas Alcúdia Półmaraton w Walencji. Zwycięzca Luis Agustín Escriche spojrzał na zegarek i zatrzymał się tuż przed metą, by upewnić się, że nie pobił zbytnio rekordu trasy.
Mógłby zdecydowanie poprawić najlepszy wynik w historii tych zawodów. Prawie 30 sekund przeczekał na zerwanie wstęgi na mecie. Hiszpan zdecydował się jednak na minimalizm, by za rok ponownie pobić rekord i zgarnąć premię finansową.
Una de las imágenes curiosas del fin de semana:
— José Manuel Amorós (@AmorosCuatro) October 3, 2022
🇪🇸 Luis Agustín Escriche se para antes de cruzar la meta de la Media Maratón de Alcudia para no batir el récord de la prueba por mucho tiempo
ℹ️ El premio extra son 150€ y quiere volver a batirlo en 2023 pic.twitter.com/7ArDWyJmpI
Zdziwienia nie krył spiker wyścigu:
– „Czy przekroczy linię mety? Nie wiemy dokładnie dlaczego nie przekracza linii mety, ale oto wasz mistrz – relacjonował spiker„
Escriche ukończył bieg w czasie 1:08:45. Poprzedni rekord wynosił 1:09:20. Hiszpan za ten sukces zarobił 150 euro.