Wypadek na Mistrzostwach Świata w Budapeszcie. Odłamki szkła w oku Jamajczyka

Zawodnicy startujący w Mistrzostwach Świata w Budapeszcie przyjeżdżają ze stadionu rozgrzewkowego na swoje starty w wózkach golfowych, jadąc nad brzegiem Dunaju. Niestety podczas jednego z przejazdów doszło do wypadku. W trakcie stłuczki z jednego z aut wybiła się szyba, zasypując jadących zawodników odłamkami szkła.

Obrazy kamer umieszczonych w jadących na start autach są bardzo widowiskowe. Możemy często zobaczyć zestresowanych zawodników tuż przed walką o medale mistrzostw świata. Tym razem zawodnikom przybył kolejny powód do stresu, kiedy dwa jadące auta, przewożące zawodników na półfinał biegu na 200 metrów, zderzyły się na trasie prowadzącej na stadion. Uderzenie było na tyle mocne, że jeden z wolontariuszy wyleciał z auta, wypadając z auta.

W pojeździe znajdował się między innymi Noah Lyles, który już na tych mistrzostwach zdobywał już złoto w biegu na 100 metrów. Amerykanin na nagraniu wygląda na mocno zszokowanego całą sytuacją. Najbardziej w zderzeniu ucierpiał jednak Jamajczyk Andrew Hudson, któremu odłamki szkła wpadły do oka. Przez kolizję aut wiozących zawodników pierwsza seria została zamieniona z trzecią, tak żeby zawodnicy mieli więcej czasu na odpoczynek. Niestety pomimo tego Hudson zajął dopiero piąte miejsce w swojej serii z czasem 20.38s.

Heftiger Crash von zwei Golfcarts auf dem Weg zum Stadion bei der #LeichtathletikWM in Budapest – einer der Volonteers ist dabei aus einem der Wagen gestürzt. An Bord waren die 200-Meter-Halbfinalisten. pic.twitter.com/ccm4ejjcux

— Deutschlandfunk Sport (@DLF_Sport) August 24, 2023

Organizatorzy poczuli się odpowiedzialni za całą sytuację i dokoptowali Jamajczyka do dzisiejszego finału. Sprinter wyjaśnił później, że odłamki szkła dostały się do jego oka i widział wyścig bardzo niewyraźnie, dlatego przed finałem ma udać się jeszcze do lekarza.

W półfinałowych biegach czterech zawodników zeszło poniżej 20 sekund. Najszybszy był Lyles, który potraktował wyścig bardzo poważnie i rozluźnił się dopiero na ostatnich 20 metrach, zatrzymując stoper na 19,76 s. Zawodnikowi bardzo zależy na kolejnym złocie i dublecie po zwycięstwie w biegu na 100 metrów, który ukoronowałby go wielkim dominatorem szybkości po erze Usaina Bolta. Przed mistrzostwami zapewniał na Instagramie, że przebiegnie w czasie 19,10, choć zapowiadał też, że 100m przebiegnie w 9,65 s, czyli dość daleko od przebiegniętych 9,83s.

Finał biegu na 200 metrów mężczyzn dzisiaj o godzinie 21.50.