Krystian Zalewski z czasem 28:56 oraz Sabina Jarząbek z 32:40 zostali zwycięzcami 20. Recordowej Dziesiątki, która rozegrana została dzisiaj w Poznaniu. Jak zwykle bieg należał do bardzo szybkich, a na trasie padło wiele rekordów życiowych.
Na starcie poznańskiego biegu stanęło nieco ponad 3000 zawodników. Najszybszym okazał się Krystian Zalewski, który pokonał 10-kilometrową trasę w czasie 28:56. Do własnego, zeszłorocznego rekordu trasy zawodnikowi z Goleniowa zabrakło jedynie 2 sekundy. Na podium zobaczyliśmy jeszcze Sebastiana Nowickiego, który ukończył bieg w czasie 29 minut oraz Macieja Megiera z czasem 29:20.
Wyniki Recordowa Dziesiątka 2024 (mężczyźni):
Miejsce | Zawodnik | Czas |
---|---|---|
1 | Krystian Zalewski | 28:56 |
2 | Sebastian Nowicki | 29:00 |
3 | Maciej Megier | 29:20 |
4 | Andrzej Rogiewicz | 29:46 |
5 | Dmytro Didovodiuk | 29:50 |
6 | Daniel Kryzel | 30:00 |
7 | Krzysztof Żygenda | 30:00 |
8 | Krzysztof Szymanowski | 30:03 |
W biegu kobiet najszybsza okazała się Sabina Jarząbek, która pierwsze 5 kilometrów pokonała w czasie 16:39, a rywalizację ukończyła po 32 minutach i 42 sekundach. Na podium znalazły się Joanna Wozniak (33:13) oraz Beata Niemyjska (33:23).
Wyniki Recordowa Dziesiątka 2024 (kobiety):
Miejsce | Zawodnik | Czasy brutto |
---|---|---|
1 | Sabina Jarząbek | 32:42 |
2 | Joanna Wozniak | 33:13 |
3 | Beata Niemyjska | 33:23 |
4 | Julia Koralewska | 33:33 |
5 | Anna Bańkowska | 33:53 |
6 | Martyna Masłowska | 34:10 |
7 | Iwona Bernardelli | 34:31 |
8 | Sylwia Ślęzak | 34:55 |
Krystian pro biegacz w granicy błędu z amatorem Sebastianem Nowickim 😏
przecież oboje to „żołnierze”, więc chyba obu można nazwać na równi pro?!
Sebastian nie jest żołnierzem
pomyłka z Nowickim z Asicsa – sorki
Za dużo tych Nowickich i się kibicom mylą.
Oboje? Czyli jeden z nich jest kobietą? OBAJ!!!
Inny profil biegowy na FB podaje, że Krystian prowadził praktycznie od startu do mety. Szacunek dla niego, bo sam wyznaczał i utrzymywał tempo na łamanie 29′. Sebastian, koncentrując wzrok na jego plecach, mógł pobiec po swoją wspaniałą życiówkę, na którą zapracował ze swoim trenerem. Gratulacje! 🙂
Była nawet transmisja i to całkiem niezła. Krystian od początku nadawał tempo.
Właśnie, cały wiatr w twarz wziął na siebie i dyktował tempo. Gdyby była grupa i zmiany wynik pewnie byłby poniżej 28:50
A zauważyłeś ,że cały dystans Krystian prowadził sam pod wiatr?
Czy trasa była domierzona? Ludzie zgłaszają hurtowo życiówki, nawet Ci nieprzygotowani…
Mi gps pokazuje co roku 100m wiecej, gdzie na City Trail pokazaje idealne 5km, więc gps raczej dzaiała poprawnie . Trasa jest mega płaska i to jest zaleta tej trasy.
Dokładnie u mnie to samo . 100m więcej
jest z górki, ale w granicach przepisów i z pewnością posiada aktualny atest! Pogoda dopisała, atmosfera Maniackiej i zawsze się tutaj dobrze biegało 🙂
Pobiegnij to sam zobaczysz
Twój durny łeb jest niedomierzony
Ej, czego się podszywasz pod mój nick ???
Według informacji nie ma podbiegu i było dobre 3km wiatr w plecy więc o życiówki łatwo.
Trasa Maniackiej/Recordowej Dziesiątki jest korzystna przy zachodnim wietrze (a taki był w niedzielę i to dość mocny). Przy takim kierunku wiatru, fragmenty trasy które wypadają „pod wiatr” są albo z górki, albo w bardziej osłoniętych budynkami miejscach (poza odcinkiem na Moście Św. Rocha) i jest to wcześniejszy etap biegu więc stawka jest bardziej „zbita”, jest się za kim schować. Natomiast ostatnie 2 kilometry nad jeziorem Maltańskim wypadają z wiatrem w plecy i jest to długa, niemal prosta droga na odsłoniętym terenie, gdzie potrafi mocno powiać. Dodatkowo meta jest przesunięta od startu o około 1km na wschód i cała trasa jest netto delikatnie z górki, ale w dopuszczalnych przez zasady atestacji tras granicach. Przy zachodnim wietrze to jest zapewne najszybsza trasa w Polsce, ale jak obserwuję ten bieg od około 10 lat to chyba częściej wieje tam jednak z drugiej strony, wtedy te ostatnie kilometry potrafią marzenia o życiówce popsuć. W niedzielę dopisały warunki, ale życiówki są jak najbardziej „uczciwe”, nic się samo nie nabiega. Jak ktoś dodatkowo miał „dzień konia” to może być ciężko poprawić życiówkę z tegorocznej Maniackiej na innej trasie ;).
Super spisała się Beata Niemyjska która z roku na rok notuje progres. Młoda ambitna zawodniczka