Maraton w Tokio otworzył sezon World Marathon Majors 2025. W biegu mężczyzn zwyciężył Etiopczyk Tadese Takele z nowym rekordem życiowym 2:03:23, który poprawił o sekundę. Bieg kobiet wygrała obrończyni tytułu sprzed roku Sutume Asefa Kebede. Tym razem pobiegła kilkadziesiąt sekund wolniej – 2:16:31.
Takele, to były biegacz na 3000 metrów z przeszkodami. Cztery lata temu zdobył w tej konkurencji wicemistrzostwo świata juniorów. Podczas igrzysk w Tokio w 2021 roku był dziewiąty na belkach i był to jego ostatni, pełny sezon przeszkodowy. W maratonie zadebiutował w 2023 roku z czasem 2:03:24 i trzecim miejscem w Berlinie.
Jego rodak Deresa Geleta był w Tokio drugi (2:03:51), a podium uzupełnił Kenijczyk Vincent Kipkemoi Ngetich z czasem 2:04:00 i drugi rok z rzędu zajął trzecie miejsce.
Dwukrotny mistrz olimpijski na stadionie Joshua Cheptegei w swoim drugim maratonie w karierze uplasował się na dziewiątym miejscu, ustanawiając rekord życiowy z czasem 2:05:56. Wczoraj pisaliśmy o tym, że zawodnik postanawia na 100% poświęcić się biegom ulicznym i rezygnuje ze startów na stadionie.
Gdy temperatura w stolicy Japonii przekroczyła 20 stopni Celsjusza, obrońca tytułu sprzed roku i brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 Benson Kipruto zwolnił i zajął szóste miejsce (2:05:44).
Ósmy na mecie był reprezentant Szwecji pochodzenia somalijskiego Suldan Hassan, który poprawił własny rekord kraju – 2:05:57. Z poprzedniego rekordowego wyniku „zdjął” ponad półtorej minuty. Co ciekawe zawodnik nie widzi na jedno oko, co jak sam kiedyś opowiadał, jest trudne przy niektórych punktach odżywczych, gdy trzeba chwycić bidon.
Wśród kobiet zwyciężyła obrończyni tytułu Sutume Asefa Kebede z czasem 2:16:31. W zeszłym roku Kebede wykonała mocny atak na dwa kilometry przed końcem, wygrywając i ustanawiając rekord trasy 2:15:55. Tym razem było inaczej. Od startu Kebede oddzieliła się od pozostałych kobiet w wyścigu, tworząc przewagę, która wzrosła do prawie dwóch minut na 25 kilometrze. Zmniejszyło się to na ostatnich kilometrach. Kebede pokonała ostatnie 2 km w 7:56, podczas gdy Moseti zyskiwała przewagę, zamykając się na 6:59, jednak wypracowana wcześniej przewaga wystarczyła spokojnie do obrony pierwszego miejsca.
Za Kebede na podium stanęły Winfrida Moraa Moseti z Kenii z nowym rekordem 2:16:56, a także największym sukcesem w karierze. Trzeci była Etiopka i Hawi Feysa. Jej czas 2:17:00 to także rekord życiowy poprawiony o 25 sekund. Poprzedni ustanowiła jesienią wygrywając maraton w Hamburgu.
111. miejsce zajęła była rekordzistka świata, Brytyjka Paula Radcliffe, która po raz pierwszy pobiegła maraton od czasu przejścia na sportową emeryturę w 2015 roku. Jej wynik to 2:57:26. Biegaczka wystartuje już ponownie za sześć tygodni w Bostonie i po latach ukończy cały cykl World Marathon Majors.
Rekord życiowy 2:25:56 ustanowił Mateusz Kałuża. Zajął 140 miejsce. Co ciekawe jeszcze na dziesiątym kilometrze był 224., masowo wyprzedzając innych biegaczy do końca biegu. Najszybką Polką została Dominika Stelmach z 2:43:01 i 31. miejscem.