Wydawałoby się, że kluczowa w maratonie jest wytrzymałość, jednak bieg we francuskim mieście La Rochelle pokazał, że niekiedy sprinterskie cechy też się przydają. Przekonał się o tym Kenijczyk Kennedy Kipyeko, który na kilka metrów przed metą stracił zwycięstwo na rzecz innego zawodnika.
Rywalizacja w Marathon de La Rochelle od początku była bardzo wyrównana, a w prowadzącej grupie jeszcze na czterdziestym kilometrze było pięciu pretendentów do zwycięstwa. Kluczowa okazała się ostatnia prosta, na którą wbiegło już tylko dwóch zawodników. Po szaleńczej biegowej walce szybszy okazał się Etiopczyk Berhanu Haye, który finiszował kilka centymetrów przed prowadzącym jeszcze kilkadziesiąt metrów przed metą Kenijczykiem.
Marathon de La Rochelle : victoire au sprint de l'Ethiopien Berhanu Heye en 2h10'49'' @maratlaRochelle @FFAthletisme @F3vetault pic.twitter.com/6GC1d5vme3
— France 3 Poitou-Charentes (@F3PoitouChtes) November 26, 2023
Obaj wymienieni zawodnicy na mecie zanotowali ten sam czas 2:10.49. Cztery sekundy za nimi do mety dobiegła kolejna para kenijsko-etiopska Edwin Soi oraz Assen Abdu, którzy również uzyskali ten sam czas 2:10.53.
Wśród kobiet najszybsza okazała się Etiopka Tulu Tejinesh, wygrywając bieg z czasem 2:31.40.
Jeden zawodnik zabiega i spycha drugiego zawodnika tuż przed metą. #fairplay 😉
Coś Ty taki delikatny, za dużo piłki?