Jasmin Paris 2024 Barkley Marathons winner
25 marca 2024 Karolina Obstój Newsy

Rekord finiszerów na Barkley Marathons. Pierwszy raz kobieta na mecie


W zeszłym roku fani Barkley Marathons cieszyli się, że na mecie tych nietypowych zawodów zameldowało się aż trzech finiszerów. Podczas tegorocznej edycji, powodów do radości było jeszcze więcej. Zawody ukończyło pięć osób, a w tym gronie – pierwszy raz w historii Barkley Marathons – znalazła się kobieta!

Barkley Marathons to nie są „zwyczajne” zawody, bo jak określić bieg, który wyróżnia m.in. to, że:

  • żeby wziąć w nim udział trzeba wysłać do organizatora zawodów Lazarusa Lake’a e-mail z esejem, w którym należy przekonać go do wyboru swojej kandydatury; 
  • uczestnicy nie znają trasy biegu i dowiadują się o niej tuż przed startem dostając od Lazarusa papierową mapę, bowiem zegarki z GPS są niedozwolone;
  • zawody odbywają się na pętli o długości 20 mil, na której pokonanie uczestnicy mają 12 godzin (kierunki biegu ulegają zmianie), a finiszerem zostaje ten, kto pokona 5 pętli w 60 godzin;
  • samo pokonanie pętli w limicie to nie wszystko, oprócz tego, zawodnicy muszą znaleźć na trasie książki (ich liczba zmienia się każdego roku) i usunąć z każdej z nich stronę odpowiadającą numerowi startowemu, jako dowód ukończenia pętli. Z tego powodu, na początku każdego okrążenia zawodnicy otrzymują nowy numer startowy.

To tylko kilka fantazyjnych zasad towarzyszących temu biegowi. Więcej “smaczków” można znaleźć w filmie dokumentalnym „The Barkley Marathons: Bieg, który zjada własne młode”.

Historyczny wyczyn Jasmin Paris

Tegoroczne zawody rozpoczęły się 20 marca o godzinie 5:17 czasu lokalnego, choć nie obyło się bez (niezamierzonych!) niespodzianek. Dokładna godzina rozpoczęcia zawodów nigdy nie jest znana. Na 60 minut przed rozpoczęciem, Lazarus dmucha w muszlę, dając znać uczestnikom, że bieg rozpocznie się za godzinę. Niespodziewanie o 3:16 włączył się alarm samochodowy, który został  wzięty za muszlę… Spowodowało to małe zamieszanie, ale o 4:17 odgłosy muszli dały jednoznaczny sygnał, że zawody rozpoczną się za godzinę, kiedy to Larazus odpali papierosa na znak startu.

Od początku oczy wszystkich obserwatorów zostały zwrócone w kierunku Jasmin Paris, która dostarczała obserwatorom sporo emocji. Najpierw została drugą kobietą w historii imprezy, która wyruszyła na czwartą pętlę. Następnie jako pierwsza kobieta w historii ukończyła czwarte okrążenie i wyruszyła na piąte. Ostatecznie Brytyjka dotarła do mety na 99 sekund przed upływem 60 godzin jako piąta, ostatnia zawodniczka w 2024 r. i pierwsza w historii kobieta, która ukończyła Barkley Marathons. Pokonanie pięciu pętli zajęło jej 59 godzin, 58 minut i 21 sekund.

Rekordowa liczba finiszerów

W rywalizacji mężczyzn na piątą pętlę wyruszyło sześciu zawodników. Pierwszy na ostatnie okrążenie wybiegł debiutujący na Barkley Ihor Verys – Ukrainiec, mieszkający w Kanadzie. Zgodnie z zasadami, wszyscy pozostali wyruszyli na ostatnią pętlę w przeciwnym kierunku niż pierwszy zawodnik. Ihor Verys dobiegł do mety jako pierwszy w znakomitym czasie 58:44:59. Drugi był Amerykanin John Kelly z czasem 59:15:38, dla którego jest to już trzeci ukończony Barkley. Jako trzeci dobiegł Amerykanin Jared Campbell, który na mecie powiedział do Lazarusa: “Ta nowa trasa jest brutalna. Jesteś złym człowiekiem”. Jared, jako jedyny w historii ukończył Barkley Marathons już cztery razy. Jako czwarty zawody ukończył Nowozelandczyk Greig Hamilton, dla którego jest to pierwsza meta na Barkley. 

Finiszerzy Barkley Marathons 2024

  1. Ihor Verys – 58:44:59
  2. John Kelly – 59:15:38
  3. Jared Campbell –  59:30:32
  4. Greig Hamilton – 59:38:42.
  5. Jasmin Paris – 59:58:21

Skoro biegacze radzą sobie coraz lepiej z trasą Barkley Marathons i liczba finiszerów z roku na rok rośnie, to z pewnością Lazarus w przyszłym roku podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. W końcu – jak sam mówi – jego zawody, zostały wymyślone tak, aby biegacze odnieśli porażkę… a oni odnoszą sukcesy.

Bądź na bieżąco
Powiadom o
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments