Słynny trener sprintu, Rana Reider, nie dostał akredytacji na mistrzostwa świata w Eugene w związku z zarzutami o niewłaściwe zachowania seksualne. Starał się doradzać jednak swoim zawodnikom przez płot. Gdy zobaczył policję, uciekł.
Przez ręce Reidera przewinęła się w ostatnich latach prawdziwa śmietanka sprinterów. W grupie są m.in. Marvin Bracy i Trayvon Bromell, którzy 3 dni temu w Eugene zdobyli srebro i brąz na 100 m. Podopiecznym amerykańskiego szkoleniowca jest też Brytyjczyk, Adam Gemili, który odpadł wczoraj w eliminacjach 200 m. W postartowym komentarzu zasugerował, że medialna nagonka na jego trenera „zebrała żniwo” w postaci słabszego występu.
@seaningle and I just found Rana Reider coaching from outside the official warm-up area. Last night he was apprehended by the police for entering the area without accreditation. He is currently under investigation for alleged sexual misconduct. His lawyer denies any wrongdoing. pic.twitter.com/PH73cpJFCA
— Matt Lawton (@Lawton_Times) July 17, 2022
Przeciwko Reiderowi toczy się postępowanie wyjaśniające, które prowadzi organizacji SafeSport. Ta sama, która rok temu dożywotnio zdyskwalifikowała Alberto Salazara.