W ostatnim czasie mamy plagę dopingowiczów. Zwykle w tym kontekście słyszymy o zawodnikach, startujących na stadionie lub w tradycyjnych biegach ulicznych. Co jednak w przypadku ultramaratonów i i biegów w terenie? Wiele takich imprez korzysta z programu Quartz, który walczy z dopingiem w inny sposób, niż WADA.
Program powstał w 2008 roku, a jego głównym celem jest zapewnienie odpowiedniego zdrowia dla wszystkich biegaczy, chcących wystartować w zawodach.
– Naszą misją nie jest łapanie tych, którzy oszukują, choć cieszymy się, że pomagamy uczynić sport sprawiedliwym. Najważniejsze są kwestia zdrowotne. Chcemy chronić sportowców, gdy sami nie są w stanie tego zrobić – mówi Simon Pallet, szef programu Quartz.
Pallet wyjaśnia, że firma Quartz przeprowadza testy medyczne przed wyścigiem, aby uzyskać profil biologiczny sportowca oraz testy toksykologiczne na obecność substancji zakazanych na mecie.
Firma może uniemożliwić start zawodnika, jeśli zostanie on uznany za niesprawnego medycznie, a także może go zdyskwalifikować w przypadku pozytywnego wyniku testu na obecność substancji zabronionych.
Lista zakazanych przez Quartz substancji zawiera wszystkie leki regulowane przez WADA, ale z dodatkiem innych, takich jak niesteroidowe leki przeciwzapalne, które okazały się niebezpieczne na długich dystansach.