Dziś czwórka reprezentantów Polski powalczy o medal mistrzostw Europy w biegu na 400 m. W finale kobiet pobiegną: Natalia Kaczmarek, Anna Kiełbasińska i Iga Baumgart-Witan, a w finale mężczyzn Karol Zalewski.
Tytułu sprzed czterech lat nie obroniła Justyna Święty-Ersetic, która odpadła w półfinale.
O sile polskich 400 metrów świadczą medale sztafety. Na ostatnich trzech mistrzostwach Europy zawsze zdobywaliśmy medale w tej konkurencji. W Berlinie tytuł zdobyły Polki, a wcześniej w Amsterdamie i Zurychu srebro i brąz zdobyli panowie.
Indywidualnie na 400 m mieliśmy trzech mistrzów Europy. Oprócz wspomnianej Święty-Ersetic, złote medale zdobyli też: Stanisław Grędziński (Budapeszt 1966) i Jan Werner (Ateny 1969).
Dodajmy też, że kiedy Grędziński wygrywał, to srebro zdobył Andrzej Badeński, a trzy lata później obok Wernera na trzecim stopniu podium stał Grędziński. Do tego dorobku należy też doliczyć złoto męskiej sztafety w 1966 roku. To pokazuje, że lata 60. były niezwykle udane dla polskich 400 metrów, przynajmniej jeśli chodzi o panów.
Podobnie udany był przełom tysiąclecia. Sztafeta mężczyzn zdobyła trzy medale mistrzostw świata (złoto 1999, brąz 1997 i 2001) i jeden mistrzostw Europy (srebro 1998).
Sukcesy odnosiliśmy też na igrzyskach olimpijskich. Największym osiągnięciem pozostaje złoto i rekord świata Ireny Szewińskiej w Montrealu w 1976 roku. Wynik, który osiągnęła (49,28) po dziś dzień pozostaje rekordem Polski. Mieliśmy jeszcze jednego medalistę olimpijskiego na 400 m. W 1964 roku w Tokio brąz zdobył Badeński.
Na olimpijskim podium stały też nasze sztafety. Na ostatnich igrzyskach zdobyliśmy złoto w sztafecie mieszanej i srebro w sztafecie kobiet. Mężczyźni stali raz na drugim stopniu podium w 1976 roku.
Teraz mamy szansę, by poszerzyć ten dorobek, tym bardziej, że Kaczmarek i Kiełbasińska są wśród faworytek do zwycięstwa. Finałowy bieg mężczyzn na 400 m rozpocznie się o 21:43, kobiety wystartują o 22:02.