Katar nie chce się zadowolić tylko organizacją tegorocznych piłkarskich mistrzostw świata. Następnym celem dla tego kraju są Letnie Igrzyska Olimpijskie 2036 w Doha. Potencjalni gospodarze już snują o nowinkach technologicznych.
Jedną z nich mają być klimatyzowane ulice podczas biegu maratońskiego. Problemem w Katarze są bardzo wysokie temperatury.
W 2019 roku lekkoatletyczne mistrzostwa świata odbyły się w Doha, gdzie również corocznie rozgrywane są mityngi Diamentowej Ligi. O ile lekkoatletyczny stadion jest dobrze klimatyzowany, o tyle był problem z organizacją maratonu. Szczególnie odczuły to zawodniczki, które musiały biegać w temperaturze przekraczającej 30 stopni Celsjusza.
Prawie połowa zawodniczek nie dobiegła do mety, a zwyciężczyni Ruth Chepngetich pobiegła w czasie 2 godzin i 32 minut, co było najgorszym wynikiem w historii mistrzostw świata.
Przeszkodą dla Kataru może nie być maraton, a kolarstwo górskie. Jest to kraj nizinny i ciężko byłoby takie zawody przeprowadzić. W grę wchodzi też współorganizacja igrzysk z Arabią Saudyjską, ale na razie oba kraje chcą działać samodzielnie.
Doha już trzykrotnie bez powodzenia starała się o organizację najważniejszej sportowej imprezy czterolecia.
Katarczycy chcą przeznaczyć na igrzyska mniej niż 200 mld dolarów. Dzięki mistrzostwom świata w piłce nożnej są bardziej przygotowani, ponieważ część obiektów już wybudowali i dobrze działa u nich system metra.
Gospodarza igrzysk w 2036 poznamy prawdopodobnie w 2026 roku.