Prezydent World Athletics Sebastian Coe poinformował, że reprezentacja Kenii pomimo wielu pozytywnych testów dopingowych nie zostanie zawieszona.
Podczas konferencji prasowej w Rzymie Coe wyraził swoje zaniepokojenie i powiedział, że władze światowej lekkoatletyki będą bacznie obserwować sytuację w Kenii.
Dodał, że Kenijczycy nie zostaną, tak jak Rosjanie wykluczeni z międzynarodowych imprez, ponieważ tamtejszy rząd wyłożył 5 milionów dolarów rocznie na najbliższe 5 lat na walkę z dopingiem.
Kenijczycy od kilku lat wpadają na dopingu, podobnie było i w tym roku. 40% pozytywnych testów na obecność niedozwolonych substancji należało do sportowców z tego kraju.
W trakcie konferencji odniesiono się też do sytuacji Rosji. Coe przyznał, że na rosyjskie sankcje trzeba patrzeć dwutorowo. Jedno zawieszenie dotyczy dopingu, a drugie jest związane z wojną w Ukrainie.
Jak twierdzi szef grupy zadaniowej World Athletics ds. przywrócenia Rosji do globalnej rywalizacji Rune Andersen rosyjska federacja pod wodzą Iriny Priwałowej poczyniła już starania w kwestii walki z dopingiem w swoim kraju.
Ewentualne przywrócenie Rosji do struktur światowej lekkoatletyki będzie ponownie omawiane w marcu 2023 roku.
Coe podsumował kończący się rok. Za duży sukces uznał Halowe Mistrzostwa Świata w Belgradzie i Mistrzostwa Świata w Eugene. Ta pierwsza impreza przyniosła zysk w wysokości 43 milionów dolarów, a ta druga dała World Athletics 273 miliony dolarów.
Poinformowano również o tym, że w 2024 roku World Athletics Relays odbędzie się w Bahamach, a Mistrzostwa Świata w Biegach Ulicznych będą od 2025 roku rozgrywane co roku, a nie jak teraz co dwa lata.