Francuz Jimmy Gressier zajął 3. miejsce w paryskim półmaratonie osiągając czas 59 minut i 55 sekund. Stał się tym samym dziewiątym zawodnikiem w Europie, który złamał magiczną barierę 1 godziny. Bieg mężczyzn wygrał Kenijczyk Roncer Kipkorir, a wśród kobiet pierwsze miejsce zajęła Sheila Chepkurui.
Gressier okazał się biegaczem kompletnym, gdyż jeszcze niespełna miesiąc temu pobił wynikiem 13 minut i 12 sekund rekord Europy w biegu na 5 kilometrów, a w ubiegłym tygodniu walczył o złamanie podobnego rekordu w biegu na 10 kilometrów. Ta sztuka mu się nie udała, jednak zakończył bieg ze świetnym wynikiem 27 minut i 33 sekundy.
Podczas biegu w Paryżu również rozpoczął bieg bardzo odważnie, mijając międzyczas na 10 kilometrów w 28 minut i 22 sekundy. Metę przekroczył w 59.55, za Kenijczykiem Roncerem Kipkorirem (59.38 – rekord imprezy) i Josphatem Chumo (59’53”). Do rekordu Europy Juliena Wandersa zabrakło sporo (59.13), jednak 26-latek jest na dobrej drodze do jego pobicia.
Wśród kobiet najlepsza okazała się Kenijka Sheilę Chepkurui, która dobiegła na metę w 1:06.01. Druga na metę wpadła jej koleżanka z reprezentacji Marion Kibor (1:06.45), a trzecia Etiopka Betelihem Yemer (1:06.46).