mo farah great north run 3350429
8 września 2023 Bartłomiej Falkowski Newsy

Great North Run ostatni bieg i pożegnanie Mo Faraha


W niedzielę 10 września świat wyczynowego biegania pożegna jedną ze swoich ikon. Sir Mo Farah, czterokrotny mistrz olimpijski, zakończy swoją wyczynową karierę podczas półmaratonu Great North Run. To tam wygrywał sześciokrotnie stając się symbolem biegu. Z kim ścigać będzie się w tym roku i kto może przejąć po nim pałeczkę ikony GNR, przeczytacie poniżej.

Zbliżająca się edycja to już 42. odsłona tego największego półmaratonu na świecie. Pierwsze edycje były ogłaszane jako lokalny, rekreacyjny bieg, ale już wtedy ściągały tłumy biegaczy do Newcastel. W pierwszej edycji w 1981 roku udział wzięło 12 tysięcy biegaczy. Jej zwycięzcami byli: Mike McLeod, brytyjski wicemistrz olimpijski na 10 000 metrów (Los Angeles 1984) oraz Karen Holdswort, która na swoim koncie ma zwycięstwa m.in. w maratonie berlińskim i paryskim. Trzecią edycję biegu w 1983 roku wygrał Portugalczyk Carlos Lopes, czyli mistrz olimpijski w maratonie z Los Angeles i były rekordzista świata na tym dystansie. A najlepszą kobietą była Norweżka Grete Waitz, czyli mistrzyni świata w maratonie z Helsinek, srebra medalistka olimpijska z LA. Na przestrzeni ponad 40 lat w Newcastel wygrywali mistrzowie świata, olimpijscy, czy rekordziści świata jak Liz McColgan, Paul Tergat, Kenenisa Bekele, Haile Gebreselassie, Mary Keitany, Zersenay Tadesse, Brigid Kosgei, Steve Moneghetti czy Paula Radcliffe. Mo Farah miał sześcioletnią serię zwycięstw między 2014 i 2019 rokiem. Rok wcześniej w 2013 był drugi i brał udział w jednym z najbardziej emocjonujących biegów w historii. 

Farah to nie tylko sześciokrotny mistrz świata i czterokrotny olimpijski. To także postać popkultury, uhonorowany tytułem szlacheckim uchodźca, który dopiero niedawno wyjawił całą prawdę o swoim życiu i przyjeździe na Wyspy. To także ikona biegu Great North Run. W Wielkiej Brytanii Sir Mo cieszy się ogromną popularnością, a w sklepach można dostać ciasteczka sygnowane jego nazwiskiem, a większość biegających dzieciaków chce być jak on. Jednak budowanie wizerunku herosa i mistrza mogło zaprowadzić w ślepą uliczkę. W środowisku mówi się, że rywale Faraha w Great North Run bywali dobierani tak, by byli wysokiej klasy biegaczami, jednak odstawali od Brytyjczyka poziomem. Miało to rzekomo przedłużać passę zwycięstw i umacniać wizerunek legendy biegu.

Nieważne czy było to działanie celowe, czy nie, Farah osiągnął w bieganiu wszystko. Jak samo niedawno powiedział „Osiągając wszystko w końcu przychodzi czas, by to skończyć”. Tegoroczny bieg będzie jego pożegnaniem z wyczynowym bieganiem. Towarzyszyć na trasie będzie mu m.in. Goeffrey Kamworor. Kenijczyk to trzykrotny mistrz świata w półmaratonie, były rekordzista świata, dwukrotny zwycięzca maratonu w Nowym Jorku, którego karierę na dłuższy czas przerwał wypadek drogowy podczas treningu w Kenii. Innym groźnym rywalem, bardziej dla Kamworora niż Faraha, będzie Muktar Edirs. Etiopczyk to dwukrotny mistrz świata na 5000 metrów z rekordem w półmaratonie 58:40. Przed biegiem powiedział „Ścigałem się z Mo na bieżni, ale po raz pierwszy spotkamy się w biegu uliczny. Mam do niego wielki szacunek. Po biegu na Mistrzostwach Świata w Londynie w 2017 r. (Farah przegrał wtedy z Edrisem – przyp. Red.) dałem mojemu synowi imię po nim, nie mogę się doczekać odnowienia naszej przyjaźń i rywalizacji”.

Wśród kobiet ogromną faworytką jest Peres Jepchirchir, czyli mistrzyni Olimpijska w maratonie, dwukrotna mistrzyni świata w półmaratonie. Kenijka za rywalkę będzie miał m.in. swoją rodaczkę Sharon Lokedi, która wygrała ostatni maraton nowojorski. Lokalni kibice będą ściskać kciuki za największą brytyjską faworytkę Charlotte Purdue, która trzykrotnie wygrywała w innym znanym brytyjskim półmaratonie, czyli Big Half.

Razem z elitą wystartuje 60 000 biegaczy. Wśród nich m.in. Stephen Sinclair, który charytatywnie pobiegnie z czterdziestokilogramową suszarką bębnową na plecach. Przy tym wyczynie bledną biegi w stroju banana czy wróżki.

Start w niedzielę 10 września. O godzinie 11:35 wystartują kobiety, a o 12:00 bieg masowy i elita mężczyzn. 

Bądź na bieżąco
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Majkel
Majkel
1 rok temu

Redakcjo, poprawcie blad w artykule. Farah nie wygral 5000m w Londynie w 2017. Przegral wlasnie z Muktarem Edrisem.

Majkel
Majkel
1 rok temu

Mam sie na bacznosci 😉 Kazdemu moze sie zdarzyc 🙂 Z biegowym pozdrowieniem, 3 majcie sie tam!