Jeden z najszybszych maratonów w Japonii wraca po przerwie. Po 75 latach 5 grudnia 2021 maraton w Fukuoce ogłosił swój koniec. Przez 75 lat biegało tam wielu legendarnych maratończyków z całego świata. Teraz po roku przerwy i pod nowym zarządem wraca do kalendarza biegowego.
To będzie w zasadzie to samo wydarzenie co zawsze, jednak z nowymi głównymi sponsorami i nieco skromniejszą stawką zawodników. Na czele listy startowej możemy znaleźć Abel Kirui, który ma najlepszy rekord życiowy w stawce. W 2009 roku pobiegł w czasie 2:05:04. Dwa lata temu w Walencji miał wynik gorszy tylko o sekundę. 40-letni Kenijczyk to srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich z 2012 roku i dwukrotny mistrz świata w maratonie z 2009 i 2011 roku. Przez wiele lat można go było również spotkać na biegach w Polsce.
Poza Abelem Kirui będziemy mogli zobaczyć również zeszłorocznego zwycięzcę Kenijczyka Michaela Githae, który wygrał w czasie 2:07:51. Mocni będą też Etiopczyk Yemane Tsegaye i kolejny z Kenijczyków Kenneth Keter.
Elita biegu w Fukuoce:
Fukuoka bardzo dobrze kojarzy się polskim kibicom dzięki znakomitym występom rekordzisty Polski Henryka Szosta, który startował w Fukuoce 4 razy. Były to chronologicznie:
Powyższe wyniki dają średnią ze wszystkich startów Henryka Szosta w Fukuoce 2:09.49.
Start tegorocznego biegu już 4 grudnia.