Biegacz na 800 metrów zaatakowany przez tyczkę

Bieg na 800 metrów jest uważany za jeden z najtrudniejszych dystansów w całej gamie średniodystansowej rywalizacji. Dodatkowej trudności biegaczom dodaje sytuacja, w której muszą zmagać się z niespodziewaną przeszkodą na trasie.

Wychodząc na ostatnią prostą w biegu na 800 metrów, zawodnicy dają z siebie wszystko, walcząc z zalewającym organizm kwasem mlekowym. Gdyby to nie było wystarczająco trudne, jeden z biegaczy na uniwersyteckich zawodach w Houston prowadząc bieg, został uderzony przez tyczkę, którą wypuścił jeden ze skoczków będących w tym czasie na rozbiegu w swojej konkurencji.

Zawodnik mający do pokonania ostatnie 50 metrów potknął się o tyczkę i przewrócił się na bieżnię. Biegnący na drugiej pozycji zawodnik miał więcej szczęścia, przeskakując nad upadającym zawodnikiem. Pomimo upadku zawodnik UTSA wstał i ukończył bieg z czasem 1:58,92.

Jest to ostatnia rzecz, jakiej można się spodziewać w biegu na 800 metrów, ale nie jest to pierwszy taki przypadek. Podczas Halowych Mistrzostw Uniwersytetu Irlandii w 2017 roku biegacz na 800 metrów na ostatnich 50 metrach zaplątał się w rozgrzewkową linę skoku o tyczce.

W obu przypadkach zdarzenia te mają miejsce bardzo rzadko. Wszystko przez to, że na halach jest zazwyczaj mało miejsca, a konkurencje rozgrywane są równolegle i bardzo blisko siebie. Nie stanowi to zazwyczaj problemu w przypadku imprez na otwartym stadionie.