Uczestnik mistrzostw świata i mistrzostw Europy, a także trzykrotny mistrz Belgii Soufiane Bouchikhi został zawieszony na dwa lata za to, że nie chciał poddać się testowi na obecność niedozwolonych substancji. Sam twierdzi, że odmówił testu, ponieważ inspektor przyszedł za późno, a on musiał iść następnego dnia na 6 do pracy.
Dodajmy, że Belg ostatnio i tak nie trenował, bowiem pod koniec ubiegłego roku zerwał ścięgno Achillesa i jak sam zaznacza, prawdopodobnie nie wróci już do zawodowego sportu. Bouchikhi twierdzi, że kontrolerzy przyszli do niego dopiero po godzinie 21:00 i odmówił kontroli, ponieważ następnego dnia miał iść wcześnie do pracy:
– Kontroler ostrzegł mnie, że będę miał kłopoty, jeśli im odmówię, ale nie zdawałem sobie sprawy, że ryzykuję zawieszenie. Gdybym o tym wiedział, to na pewno zostałbym, żeby się wysikać. Odmowa wykonania badania moczu to mój błąd – powiedział Bouchikhi w wywiadzie dla Athletics News.
Zawieszenie obowiązuje od 19 września 2023 roku. Do zawodowego sportu Belg będzie mógł wrócić 24 stycznia 2026 roku.
Bouchikhi jest mistrzem Belgii w biegach przełajowych z 2019 i 2020 roku. W 2021 roku został mistrzem kraju w biegu na 5000 metrów. Na mistrzostwach Europy startował trzykrotnie – Zurych 2014, Amsterdam 2016 i Berlin 2018. Dwukrotnie brał udział w mistrzostwach świata (Londyn 2017 i Doha 2019). W 2012 roku został młodzieżowym wicemistrzem Europy w biegach przełajowych.
Aha jaki biedny… Nie wie o badaniach anty… Zostałby… Gdyby wiedział…. Co za dno
Coś słabo skopiowane bo urwało: Sam zawodnik twierdzi
zacięło się kopiuj wklej google tłumacz