26 kenijskich lekkoatletów zawieszonych za doping
Do 26 wzrosła liczba zawieszonych kenijskich sportowców-lekkoatletów przez ADAK (Anti-Doping Agency of Kenya). Działania te trwają od stycznia 2023 roku i są częścią zintensyfikowanych wysiłków ADAK w walce z dopingiem w kenijskim sporcie, szczególnie wśród biegaczy długodystansowych, gdzie doping jest stałym problemem. Zawieszenia te są wynikiem ulepszonych protokołów testowych i mają na celu promowanie czystego sportu.
W najnowszej fali zawieszeń znajduje się zwycięzca maratonu w Amsterdamie z 2023 roku (2:04:18) i reprezentant Kenii w maratonie na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Budapeszcie, Joshua Belet. Biegacz został zawieszony m.in. z powodu stosowania zabronionych sterydów anabolicznych i testosteronu. Innymi zawieszonymi sportowcami są również Diana Kipyokei, zwyciężczyni maratonu w Bostonie w 2021 roku, Mark Kangogo, biegacz maratoński i górski czy Dorcas Jepchumba Kimeli, która zajęła 11. miejsce podczas Mistrzostw Świata w Półmaratonie w Gdyni w 2020 roku.
W międzyczasie zawieszeni zostali również sprinterzy Duke Osoro Ogoti i Joan Jeruto oraz mistrz świata juniorów z 2012 roku na 5000 m, David Bett.
Główny dyrektor ADAK, Sarah Shibutse, podkreśliła, że agencja nadal będzie nakładać surowe kary na tych, którzy naruszają przepisy antydopingowe, i zwróciła uwagę na potrzebę kampanii edukacyjnych, aby zwiększyć świadomość na temat zagrożeń i konsekwencji dopingu.
W Polsce ci z przedziału 2:20-2:30 w maratonie też nieźle się szprycuja
są za słabi, by zaistnieć na szerokim polu, więc ograniczają się do dorabiania w zawodach podwórkowych za parę stówek
Kto na przykład? 😀
Mało jest takich co biegają maraton co tydzień? Popatrz na wyniki.
No właśnie widzę gdy ktoś wygrywa ale aż tak nie sledze jedynie kojarzę nazwiska zwycięzców wielu biegów. A ciekawi mnie kto naprzyklad myślisz że bierze?;>
Jestem w gronie amatorów w tym przedziale. Dokładnie 2:28:18 i ze swojej strony powiem że jestem pod wrażeniem że można biegać więcej jak 2 maratony w roku i robić takie wyniki. Co dopiero robić to 2 razy w miesiącu 😱Ja po maratonie dochodzę do siebie ok 1,5 miesiąca. W tym roku tak samo. W Łodzi zycióweczka i mimo że już minął ponad miesiąc to nie jestem w stanie wrócić do treningu z przed maratonu. Forma zdecydowanie poleciała do dołu.Myślę że nawet 2:40 nie jest w zasięgu na dzień dzisiejszy.Często mnie zastanawia to jak można mieć życiówkę w granicach 2:20 a regularnie biegać maraton co 3 tygodnie w granicach 2:25 🤔Przeplatać to jeszcze innymi startami na krótkich dystansach i tak co sezon. Też mam wrażenie że to nie jest czyste ale nie oskarżam jeśli nie mam dowodów
To u nas to chyba Kosek i Rogiewicz tak parę maratonów trzepneli w pierwszym półroczu. Rogiewicz startuje głównie 5 i 10km maraton słabiej ale ma duże zapasy prędkości a Kosek w tym roku 2 maratony na życiowym poziomie i do tego pomiędzy 50km gdzie po drodze wyszedł mu maraton też gdzieś 2:24 więc kwiecień maraton 2:25 maj 50km maraton gdzieś po drodze miał 2:24 czerwiec maraton 2:23 😀
Rogiewicza nie znam ale słyszałem że wyleciał z wojska za kradzieże a Kosek przesympatyczny gość, który widać że trenuje jak koń i potrafi gość cierpieć bo miałem okazję widzieć w Pabianicach jak bił rekord Polski na 50km
Chyba że jest jeszcze jakiś większy prze kozak jeśli chodzi o ilości startów i trzymanie poziomu kogo pominąłem??
Bardzo Możliwe bo u wielu amatorów jest przerost formy nad treścią i mają bzika na punkcie wyników a czy zrobi 2.40 czy 2.30 to h…to zmieni i tak mistrzem świata nie będzie
Nie tylko oni. Boguś S. Również jak i Bedenek Srim heh.
Tylko że ci to wygrywają biegi wokół komina to nie ma się co podniecać