Najlepszy wynik w historii kobiecych biegów

Metodologia.

Jak ocenić, który zawodnik był w historii najbardziej genialny, o wiele lepszy niż inni? Sprawdzamy ilu zawodników i jak bardzo zbliżyło się do jego wyniku. Czyli o ile % gorszy jest drugi wynik w historii od wyniku pierwszego. I dalej: trzeci od pierwszego, czwarty od pierwszego itd. Te procenty potem sumujemy, co pokaże skumulowaną „siłę” tego najlepszego wyniku. Czyli o ile gorsze (łącznie) od rekordu świata jest na przykład 10 kolejnych wyników w historii (od 2 do 11). Tak samo można zrobić z pięćdziesięcioma wynikami.

Ta analiza zrobiona jest dodatkowo na trzech nieco różnych zakresach danych:

1.    Bierzemy pod uwagę wszystkie najlepsze wyniki w historii

2.    Bierzemy pod uwagę wszystkie najlepsze wyniki w historii poza wynikami rekordzisty świata (oczywiście nadal porównujemy wszystko do rekordu świata tego właśnie zawodnika) – to ma na celu zobaczenie, czy pozorna „słabość” dyscypliny wyliczona np z pierwszych 10 wyników w historii nie jest efektem tego, że rekordzista świata zdominował dyscyplinę

3.    Bierzemy pod uwagę po jednym, najlepszym wyniku każdego zawodnika (tego nie robiliśmy w analizie wyników mężczyzn)

Poniżej w trzech tabelach wyniki analizy

Na podstawie wszystkich historycznych wyników

Na podstawie wszystkich historycznych wyników poza wynikami rekordzistki świata

Na podstawie jednego najlepszego wyniki każdej biegaczki

Komentarz:

Kobiece wyniki wymagają pewnego specjalnego komentarza. Jest z nimi jeden problem: podejrzenie o doping rekordzistek świata na większości dystansów.

Rekordy świata na 100, 200, 400, 800, 1500, 3000, 10000, do roku 2004 także  na 5000 – są dla wszystkich zainteresowanych lekkoatletyką delikatnie mówiąc wątpliwe. Staramy się być naprawdę obiektywni i nie ferujemy wyroków o nie fair uzyskanych wynikach póki nie zostało to udowodnione ale o tym mówi od dawna cały świat.

100 i 200 m to niezwykła historia Florence Griffith-Joyner i niesamowitej eksplozji formy w 1988 roku po którym zakończyła karierę sportową.

400 m – Marita Koch – czołowa NRDowska biegaczka ery zimnej wojny i sterydów.

800 m – Jarmila Kratochwilova – jej legendarne umięśnienie do dziś budzi żarty na temat czystości uzyskiwanych przez nią wyników.

1500 m – rekord uzyskany przez Chinkę Qu Yunxia na siódmych narodowych (Chińskich) igrzyskach we wrześniu 1993. Jej kolejny wynik (uzyskany 4 lata później także w Chinach) jest 16 w rankingu all-time, a kolejny zajmuje 44 lokatę.

3000 i 10000 to rekordy uzyskane przez Chinkę Wang Junxia na tych samych, siódmych narodowych (Chińskich) igrzyskach. Były to igrzyska zupełnie niesamowite, jeśli chodzi o sportowy poziom. Do dziś pochodzi z nich siedem najlepszych wyników all-time na dystansie 3000m (w tym dwa Wang Junxia). Jej rekord na 10000m jest lepszy od jej kolejnego wyniku o prawie … 1min20s sekund.

Już pewnie nigdy nie dowiemy się jaka była prawda. Jeśli wszystkie te  wyniki uzyskane są przy pomocy dopingu, to ten czynnik powinien bardzo znacznie podnieść ich wartość w stosunku do innych wyników w naszej analizie.

I jeśli przyjrzymy się wynikom kobiet na tle wyników mężczyzn – to zobaczymy, że tak właśnie jest. Ale może tutaj nakładać się jeszcze druga kwestia – a mianowicie: mniejszej konkurencyjności w kobiecym sporcie, mniejszej liczbie wyczynowo uprawiających bieganie zawodniczek.

Spotkało nas jednak niezwykle przyjemne zaskoczenie. Wg. naszej metodologii, w każdym zakresie danych najbardziej niesamowitym rekordem świata jest rekord Pauli Radcliffe w maratonie: 2:15:25 uzyskany w 2003 roku w Londynie (co ciekawe wynik ten nie jest uznawany przez Brytyjską Federację LA jako uzyskany w biegu "niewyłącznie kobiecym"– Paula miała wówczas męskich pacemakerów).

Widać jak fantastyczny jest to wynik – można powiedzieć, że jest to lekkoatletyczny wynik wszechczasów – niezależnie od płci.

Zachęcamy Państwa do komentarzy i dodatkowej analizy.

Z analizą kobiecych wyników wiąże się jednak ciążący problem dopingu. Jeśli na przykład spojrzymy na 1500 m, to pozornie wydawać się może, że rekord świata na tym dystansie jest stosunkowo słaby, najsłabszy. Tymczasem 3:50:46 to wynik naprawdę niesamowity, najlepszy wynik Lidii Chojeckiej z jej najlepszych czasów jest o 9 sekund gorszy. Paradoks? Z czego wynika? Może z tego, że olbrzymia większość najlepszych w historii wyników została osiągnięta, albo w Chinach, albo jeszcze w erze sterydów, albo przez grupę zdyskwalifikowanych za doping w zeszłym roku rosyjskich zawodniczek.

Na koniec – wykres pokazujący omawiane przypadki na podstawie 30 najlepszych zawodniczek w historii – czyli po jednym wyniku dla każdej biegaczki (w relacji do rekordu świata).

Tak czy inaczej – kolejna okazja, aby pogratulować Pauli Radcliffe jej wielkiego wyniku i zapowiedzieć jej start w maratonie w Nowym Yorku już 1 listopada 2009. Powinniśmy móc oglądać to w Polsce na www.universalsports.com