Redakcja Bieganie.pl
Mija sześć lat od mistrzostwa Adama Kszczota w biegu na 800m!
Każdy fan lekkoatletyki z pewnością pamięta moment, kiedy 3 marca 2018 roku Adam Kszczot z uniesionymi rękami wbiegał na metę, triumfując w biegu na 800 metrów podczas Halowych Mistrzostwach Świata w Birmingham. Zdobywając najwyższe miejsce na podium, nie dał rywalom nawet cienia szans na zwycięstwo.
Równo sześć lat temu Adam Kszczot udowodnił, że przydomek profesora biegu na 800 metrów należy mu się jak nikomu innemu. W zwycięskim wyścigu uzyskał czas 1:47.47, wyprzedzając drugiego zawodnika (Drwa Windle z USA) o ponad pół sekundy. W wypowiedziach po biegu śmiał się, że w Birmingham nie było w stanie go nic zatrzymać.
Tak było sześć lat temu. Dzisiaj, 2 lata po zakończeniu swojej zawodowej kariery sportowej, znany i lubiany profesor Kszczot rozpocznie zupełnie inną rywalizację. Wieczorem, 3 marca o godzinie 20:00 rozpocznie swój kolejny wyścig, tym razem o Kryształową Kulę w najnowszej serii programu „Taniec z Gwiazdami”. Swoje umiejętności będzie szkolił pod okiem tanecznej partnerki Kasi Vu Manh i pozostaje nam trzymać kciuki, że tak, jak w przypadku mistrzostw w Birmingham, tak i tym razem, nic nie będzie w stanie go zatrzymać w walce o zwycięstwo.
Jednak to nie koniec, jeżeli chodzi o dzisiejszy wieczór! 3 marca 2024 roku, czekają na nas bowiem aż dwie ekscytujące propozycje. Oprócz wspomnianego wcześniej debiutu tanecznego Adama Kszczota w Polsacie odbędą się również finały trwających Halowych Mistrzostw Świata w Glasgow w tym właśnie bliski sercu profesora finał Mistrzostw Świata w biegu na 800 metrów!
Niejeden kibic zapewne będzie miał rozdarte serce między sportowym duchem rywalizacji a tanecznym blaskiem parkietu. Co wybrać do oglądania? Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale wydawać by się mogło, że w tym przypadku, każda z opcji jest po prostu słuszna.
Warto jeszcze na koniec podkreślić, że Adam, jako sportowiec, kolega, redaktor i ogromny motywator, wielokrotnie udowodnił swoją wartość zarówno w pracy, jak i życiu prywatnym. Dziś mamy szansę nieco się odwdzięczyć za te wszystkie lata inspiracji, które nam dał. Gorąco zachęcamy do oglądania i kibicowania Adamowi i jego tanecznej partnerce w tej nowej przygodzie!
PS. Może warto oglądać po prostu te dwa wydarzenia jednocześnie?
Adam Kszczot – przyszły sternik polskiej lekkoatletyki. Rodzic, mąż, biznesmen, mówca, motywator, dziennikarz, podcaster i sportowy mistrz z workiem międzynarodowych medali. Wzór do naśladowania i dobry człowiek.
Miło popatrzeć na ten piękny bieg.
Szkoda kariery która zakończyła się w czasie plandeki. Warto nadmienić, że Adam jako niby inteligentny człowiek dał sobie wstrzyknąć te trujące eliksiry i to było powodem w sporym zakresie że rozwalił sobie odporność i w tym zakresie nie miał już tyle zdrowia do pociągnięcia dalej B. dobrej kariery. To nie był czas na zakończenie kariery. No ale jak się słucha bandytów polityków I pseudo doradców ze szczujniami 4 władzy to cóż rzec dalej … Dobrze , że żyjesz i nag lica Cie nie zabrała jak wieku ludzi po cichu. W tym sporo sportowców.. W Niemczech jest PONAD 3 miliony pozwów tych co jeszcze żyją ze skutkami ubocznymi po eliksirach plandeki szczęścia i raju.Dbaj o siebie. Dużo glutationu.
Ponadto Marcin Lewandowski w tym samym czasie kontuzja i zakrzepica w nodze…oczywiście niczego nie sugeruję…
Gorąco zachęcamy do oglądania i kibicowania Adamowi i jego tanecznej partnerce w tej nowej przygodzie!
teraAdaedieieglpoKrystalowakule
Po prostu heros
Nie ujmuję sukcesów Adamowi,ale to czego mi szczególnie zabrakło to zwycięstw okraszonych świetnymi czasami.W bieganiu mozna być 1 ze słabym czasem albo 10 z super czasem pośród mocnych zawodników. Osobiście jestem wierny drugiemu podejściu.
Gdyby nie jego burackie i chamskie zachowanie w stosunku do Rozmysa to można by go szanować…. Brak podstawowej kultury, pseudo profesor, wiecznie biegający w ogonie stawki…. No tak, rozumiem, taka taktyka xd